Piątek, 26 kwietnia 202426/04/2024
690 680 960
690 680 960

Uczcili pamięć Powstańców Styczniowych (zdjęcia)

Pod hasłem „Gmina Włodawa Wdzięczna Bohaterom” 7 marca pod Kamieniem Powstańców Styczniowych w Lucie odbyły się gminne uroczystości upamiętniające 160. rocznicę bitwy pod Lutą i Adamkami.

Na zaproszenie Wójta Gminy Włodawa Dariusza Semeniuka przybyły delegacje z Komendy Powiatowej Policji we Włodawie, Komendy Powiatowej PSP we Włodawie, Zakładu Karnego we Włodawie, Placówki SG w Zbereżu, Nadleśnictwa Sobibór, Nadleśnictwa Włodawa oraz Muzeum i Miejsca Pamięci w Sobiborze.

Wydarzenie rozpoczęto wprowadzeniem pocztów sztandarowych i odśpiewaniem hymnu państwowego. Krzysztof Oksytiuk zapoznał zgromadzonych z historią bitwy pod Lutą i Adamkami. Uczniowie Szkół Podstawowych z Orchówka, Różanki i Żukowa uświetnili uroczystość pieśniami i wierszami patriotycznymi.

Po Apelu Pamięci odczytanym przez płk Jacka Sankowskiego, przybyłe delegacje złożyły kwiaty i znicze pod kamieniem Powstańców Styczniowych. Następnie Wójt wraz z delegacjami z Nadleśnictwa Sobibór i Nadleśnictwa Włodawa złożył kwiaty pod krzyżem w Adamkach.

Apel okolicznościowy

W marciu 1863r. pułkownik Marcin „Lelewel” Borelowski szedł na wschód niszcząc za sobą wszystkie mosty w obawie przed pościgiem Moskali. Pod wsią Adamki rozbił obóz, gdzie zamierzał odpocząć przez kilka dni. Nie omieszkał też zabrać z Włodawy kas miejskiej i magazynu solnego. Oddział Lelewela liczył ok. 300 ludzi.

Władze carskie w Radzyniu szybko dowiedziały się o pojawieniu się jego oddziału i już 5 marca wyruszyła kolumna złożona z 6. kompanii wołogodzkiego pułku piechoty i 2. kompanii strzeleckiej kostromskiego pułku piechoty (w sumie ok. 400 piechoty), 50 kozaków pod dowództwem majora Jołszyna kierując się na Drozdówkę, Lejno, Wolę Wereszczyńską, Wytyczno i Kołacze do Włodawy. Dokładnie 160 lat temu 7 marca o godzinie dziesiątej rano Jołszyn zaatakował z kilku stron obóz Lelewela pod Adamkami. Powstańcy zdążyli przygotować się do obrony nad rzeką Włodawką. W pierwszym rzucie na grobli zajęli pozycje strzelcy, natomiast piechota i jazda stanęły poza groblą. Prawie dwie godziny powstańcy odpierali nacierające wojska. Kiedy jednak Rosjanie zaatakowali ze skrzydła, Lelewel wycofał się w lasy w kierunku południowym. W Lucie znów doszło do nowej bitwy trwającej około sześciu godzin ze ścigającymi ich dalej kozakami i piechotą Jołszyna. Lelewel nie wytrzymał i tego ataku, musiał więc na powrót wejść w lasy. W czasie tych walk został odcięty tabor, który pod Hańskiem dostał się w ręce nieprzyjaciela. Powstańcy w obu bitwach mieli ponad 27 poległych i wielu rannych, wojska carskie zaś tylko kilku zabitych i rannych.

Największą stratą było rozproszenie się oddziału. Wielu powstańców nie wróciło, wielu też przeszło pod komendę innych dowódców. Była to pierwsza większa bitwa stoczona przez Lelewela, przyjęta w najkorzystniejszych warunkach. Kiedy przeciwnik zaczął zdobywać przewagę, Lelwel w porę wycofał się z placu boju. Jednak duże zmęczenie oddziału długimi marszami nie pozwoliło na oderwanie się od ścigającego go wojska i oddział poszedł w rozsypkę. Z resztkami ludzi Lelewel pomaszerował w lasy lubartowskie i dopiero 22 marca z nowym 300-osobowym oddziałem pokazał się w okolicach Hrubieszowa.

Powstańcze chorągwie

Na powstańczych chorągwiach, które zachowały się do dziś lub znane są z opisów, bardzo często pojawia się obraz Matki Boskiej Częstochowskiej. Zajmuje zazwyczaj odwrotne strony chorągwianych płatów, na których znajduje się Orzeł Biały. Takie treści prezentowała też chorągiew walczącego na Lubelszczyźnie oddziału Marcina „Lelewela” Borelowskiego. Po klęsce jego zgrupowania jeden z powstańców przyniósł ją do rezydencji Pawlikowskich w Medyce. Na jednej stronie jej płatu był wyobrażony Orzeł Biały, na drugiej Matka Boska w jasnogórskim obrazie, a pod nim – w małej tarczy – wizerunek jelenia jako herb dawnego województwa lubelskiego.

Michał Gwalbert Pawlikowski w swojej twórczości wspomina: „Pamiętam opowiadanie mej babki o tem jak jakiś podróżny obdarty i wynędzniały przyszedł do Medyki piechotą, niby po prośbie, a pozostawszy z nią sam na sam w pokoju, drżącemi rękoma wyciągnął zza koszuli zwinięty sztandar Lelewela. Poznała wtedy w człowieku tym jednego z żołnierzy, na którego nie wiele stawiano, a okazało się, że bił się dzielnie i teraz oto spełnił ostatni swój obowiązek.”

Uczcili pamięć Powstańców Styczniowych (zdjęcia)

Uczcili pamięć Powstańców Styczniowych (zdjęcia)

Uczcili pamięć Powstańców Styczniowych (zdjęcia)

Uczcili pamięć Powstańców Styczniowych (zdjęcia)

Uczcili pamięć Powstańców Styczniowych (zdjęcia)

(fot. UG Włodawa)

3 komentarze

  1. Mimo porażki, bitwa pod Lutą była ważnym wydarzeniem w historii Powstania Styczniowego, ponieważ lanie się dłużej pamięta.

  2. Polityk Realny, Wolnościowiec, Niezależnościowiec

    Ja nie wiem, zastanówmy się, czy to mądrze jest prowokować Rosjan takimi uroczystymi obchodami. Demonstracyjnymi wręcz… Niech tam sobie każdy kto chce prywatnie, w zaciszu domu powspomina, ale po co się tak obnosić, doprawdy…

  3. Wy obaj(„Cha” i „Polityk”) tak na serio? Z jednej wanny piszecie?

Z kraju