Uciekał skradzionym fiatem przed policjantami. Miał narkotyki i kradzione tablice rejestracyjne (zdjęcia)
16:57 03-12-2019
W minioną sobotę zamojscy policjanci na ul. Szczebrzeskiej w Zamościu zauważyli pojazd marki Fiat Panda, którego kierujący nie włączył świateł mijania. Mundurowi postanowili zatrzymać auto.
Początkowo kierowca zwolnił, zjechał na pobocze, ale po chwili przyśpieszył i zaczął uciekać. Funkcjonariusze ruszyli w pościg. W miejscowości Płoskie kierujący fiatem stracił panowanie nad pojazdem, wpadł w poślizg i uderzył w ogrodzenie. Kierujący oraz pasażerka wysiedli i kontynuowali ucieczkę pieszo. Policjanci szybko dogonili uciekinierów. Kierujący fiatem 35-letni mieszkaniec Katowic oraz jego 27-letnia koleżanka, również mieszkanka Katowic zostali przewiezieni do zamojskiej komendy i zatrzymani w policyjnym areszcie.
Jak się okazało, 35-latek poruszał się kradzionym autem, na którym zamocowane były skradzione tablice rejestracyjne. W bagażniku fiata mundurowi znaleźli kilka innych skradzionych wcześniej tablic rejestracyjnych, łom, narzędzia do przecinania drutów, kominiarkę i rękawice. Co więcej znajdowały się tam akcesoria wykorzystywane do porcjowania narkotyków, woreczek z białym proszkiem o wadze blisko 40 gramów oraz susz roślinny.
Odnalezione przedmioty zostały zabezpieczone. Wykonane badanie narkotesterem potwierdziło, że zabezpieczone substancje to narkotyki, biały proszek to amfetamina, natomiast susz roślinny – marihuana. Marihuanę, posiadała również 27-letnia pasażerka fiata.
We wtorek mężczyzna usłyszał zarzuty kradzieży z włamaniem, posiadania i udzielania narkotyków oraz niezatrzymania się do kontroli drogowej. Podejrzany odpowie również za kradzieży odnalezionych w fiacie tablic rejestracyjnych, jazdę bez wymaganych uprawnień do kierowania pojazdami, szereg wykroczeń drogowych, które popełnił uciekając przed policjantami oraz uszkodzenie ogrodzenia posesji.
Przed sądem stanie także 27-latka i odpowie za posiadanie narkotyków. Grozi jej do 3 lat pozbawienia wolności. Dzisiaj sąd przychylając się do wniosku policji i prokuratury zdecydował o tym, że najbliższe 3 miesiące 35-latek spędzi w tymczasowym areszcie.
(fot. Policja Zamość)
wesołych świąt
Niefortunnie skończyły się te gościnne występy. Nie prędko tu się znów pojawią. Brawo dla policjantów za „nocha”. Dobra robota.
Oni chcieli tylko mandat wlepić za brak świateł.
Deb.l sam się złapał 😉
Pamiętam taki film amerykański, gdzie policjanci również zwrócili uwagę na auto jadące bez świateł. Chcieli je zatrzymać do kontroli i okazało się, że jechali w nim gangsterzy z napadu na bank.
To znaczy Hanys na występach artystycznych w Zamościu…
Skąd Pan wie że Hanys ? Jest wyraźnie napisane ”mieszkaniec Katowic”. W końcu to Polacy mają miano złodzieji.
Tak czy inaczej nawet jakby się zatrzymał to gliniarze i tak by sprawdzili że coś jest nie tak z autem.. Za wiele to nie zmieniło by a tak dodatkowe paragrafy… Ale uciekać pandą przed policją to już szczyt…