W czwartek rano na drodze wojewódzkiej nr 842 doszło do tragicznego wypadku drogowego. Jedna osoba zginęła w zderzeniu pojazdu dostawczego z autobusem.
Min . 10 tonowy autobus wrzucić do rowu ? Musiał nie widzieć autobusu i przypakował jak w ścianę .
JAN
a może tradycyjnie autobusik wyjechał z przystanki, bo wszyscy przecież muszą mu ustąpić więc niech hamują -temacik jakże znany z lubelskich ulic…
lupus
Władca Szos ?
Nie widzi, że nie ma zatoki więc autobus zatrzymał się na drodze – zwracam uwagi Władcy Szos na oznaczony fragment drogi przy przystanku.
BTW gdyby nawet wyjeżdżał z zatoki przystankowej to inni użytkownicy mają obowiązek mu ustąpić.
Dzacc
A od kiedy pojazd włączając się do ruchu ma pierwszeństwo??? Autobus jest teraz traktowany jak zwykły użytkownik drogi…
marianescu
Przerażąjące. Po pierwsze „nie ustąpić” (bo pojazd transportu publicznego nie ma w tym przypadku pierszeństwa) lecz „umożliwić właczenie się do ruchu” (aby usprawnić transport publiczny i umożliwić rozkładową jazdę), a to kolosalna róznica, niekiedy na wage zdrowia czy życia. Po drugie umożliwienie włączenia sie do ruchu dotyczy wyłącznie terenu zabudowanego.
Lupus, specjalnie dla Ciebie:
jedziesz w sznurku pojazdów – wpuść busa/autobus
jedziesz ostatni bądź przedostatni w kolumnie – jedynie zwolnij, autobus może poczekać te 3-4 sekundy.
lupus
W zdaniu trzecim winno być „mają obowiązek umożliwić” – mea culpa, brak precyzji.
Tak czy inaczej to tylko dygresja.
W tym konkretnym przypadku, tak przynajmniej wynika ze zdjęcia, nie ma zatoczki z której autobus mógłby lub nie mógłby mieć „ustąpienie” lub „umożliwienie włączenia się do ruchu”.
Jan jesteś kompletny, idiota aż miło. Spójrz jak tam są linie na jezdni. Jaka zatoczka?
Franio
Pechowym kierowcom to albo autobus z zatoki wyjedzie, albo pieszy wejdzie na PdP, albo pociąg wymusi, albo światło zielone jest za krótkie, albo droga śliska, albo zakręt źle wyprofilowany itd.
Większości (nawet przeciętnych) kierowcom takie „kłopoty” na drodze nie występują – mi się nigdy takie sytuacje nie zdarzyły. A Ci pechowi to niech na piechotę chodzą jak jeździć nie potrafią.
Tomtom
Tam nie ma zatoczki, autobus zatrzymuje się na jezdni
Królowa ula
Jan jak wyjechał z przystanku? Znaczy schował się pod wiatą przystankową i nagle buuu!! na jezdnie? bo chyba nie piszesz o zatoce której nie ma?
Marco
Niedawna zmiana przepisów usunęła obowiązek ustępowania autobusom
Franio
bajki opowiadasz
Lbn435
Chce tylko zauważyć że od jakiegoś czasu panuje tendencja do wypadków wokół krasnegostawu
grzes..,
O 6 ran było ciemno. Jak można zapieprzać bezmyślnie na prostej drodze żeby nie zobaczyć oświetlonego autobusu. Selekcja naturalna na własne życzenie niestety…..
Ola
selekcja naturalna to by była gdyby kierowca zginął – a zginął pasażer
grzes..,
Tak ale pasażer przecież też patrzy na drogę i ma wpływ na kierowcę….
Franio
Dokładnie. Kierowca śpi, robi sobie kanapkę, albo ogląda film – a to na pasażerze spoczywa obowiązek kierowania. Pasażem mógł spać, pić wódkę, szydełkować, pisać SMSa, zmywać naczynia, prasować itd.
Nominuję Twój wpis do „bzdury miesiąca”. – wg mnie jesteś murowanym faworytem.
grzes..,
Do Franio. Jestem pod wrażeniem twojej wypowiedzi, ale czytać ze zrozumieniem to Ty nie potrafisz. Postaw się na miejscu pasażera. Jedziesz i widzisz że kierowca za….la ile wlezie po nocy i w złych warunkach atmosferycznych. Nagle widzisz że zbliża się z ogromną prędkością do stojącego na przystanku autobusu….a Ty sobie szydełkujesz i nic nie mowisz bo przecież to normalne. Bzdura miesiąca aktualna tylko niestety za Twoją wypowiedź…
Sbsin
Autobusem pewnie bez kirunku chcial skręcić na przystanek. Po hamulcach i tamten w niego wiechal. Szkoda
Franio
A co ma użycie kierunkowskazu do najechania? Żarówka zawsze może się popsuć i kierunkowskaz nie zadziała. Czy trzeba być geniuszem, żeby przewidzieć to, że autobus zjedzie na zatoka przystankową?
Dla kierowcy busa nie ma żadnego usprawiedliwienia. Jak już tak oskarżasz – to ja napisze, że busiarz bawił się telefonem i dlatego nie zauważył zjeżdżającego „prawidłowo” autobusu.
Józek
Jaki kierunek jak przystanek na pasie ruchu?Tu tylko światła stopu cię informują że się zatrzymuje.
Ola
Właściciel firmy busiarskiej powinien przez 3 pokolenia płacić odszkodowanie/renty rodzinie zmarłego pasażera. Jak dostanie on dotkliwą kasę finansową za to, że dawał swoim pracownikom ciche przyzwolenie na piractwo drogowe to kiedyś wreszcie to piractwo busami się skończy.
Jak przyłapie któregoś ze swoich kierowców na przekraczaniu prędkości, zabawie telefonem, niebezpiecznym wyprzedzaniu to powinien „prawą nogę im odcinać”, żeby nigdy więcej nie zdecydowali się na stwarzanie zagrożenia.
Bezpieczna odległość i ograniczone zaufanie mówi ci to coś?
Ola
Ograniczone zaufanie to jest zasada zachowania ostrożności wobec innych – nie odnosi się to błędów własnych, a tutaj taki miał miejsce.
A bawienie się telefonem podczas jazdy, czy bicie rekordów prędkości coś Tobie mówi?
białe ałdi
piractwo busami…matko jedyna….może piractwo busami z karaibów ? Ola odstaw leki albo bierz po pół dawki
Ola
A ten wypadek to nie busiarz spowodował?
asta
taa pewnie cofał… i wjechał w busa
Franio
Bandyctwo drogowe nazywa się piractwem drogowym. Co jest w tym śmiesznego? To, że na skutek „piractwa drogowego” kilkanaście tysięcy ludzi rocznie ginie lub zostaje kalekami?
Co Ola głupiego napisała?
Leo
Wez nie filozuj kobieto. Jest napisane ze ofiara to pasazer dostawczaka a nie busa a okolicznosci nie sa szczegółowo opisane. Choc winny jest dostawczak to nie raz autobusy staja nagle bez sygnalizacji, swiatla stopu tez nie wiadomo czy dzialaly,a pasazer mogl nie miec zapietych pasow.
Franio
Wina wszystkich pozostałych poza sprawcą wypadku. I jeszcze Tuska z Komorowskim i Putinem.
Busiarz najechał na przeszkodę, bo zamiast skupić się na prowadzeniu pojazdu zajmował się ciekawszymi rzeczami.
Rodzina poszkodowanych
To wina była niestety kierowcy dostawczaka. Bus stał w miejscu miał zabrać dziewczynę i chłopaka do środka. I dzięki opanowaniu kierowcy busa nie było więcej ofrar śmiertelnych.
ob
przynajmniej nie był powolniakiem jak Bimmer powiada dziad z BMW
kierowca
Leo …nie pier….ol farmazonów bo rece opadają …moze nie mieć swiateł stop ,może się zatrzymać bo cos mu wyskoczyło czy odpadlo kolo …a jadący za nim ma jechac w na tyle bezpiecznej odpeglosci żeby się za nim zdążył zatrzymać w takim wypadku …i nic nie tlumaczy takiego ktory przywali komuś w tył …a juz na pewno nie ” bo gwałtownie zahamował a ja się nie spodziewalem ” taki „niespodziwajacy się „nie powinien nigdy dostać prawa jazdy i tyle w temacie
Pryndzy!
To pasażer nie doczekał świąt , smutne będą dla rodziny.
Jeśli są objazdu to może niech ktoś powie temu człowiekowi na przystanku,bo cały dzień sobie zmarnuje.
moze on na ten autobus czekal
Min . 10 tonowy autobus wrzucić do rowu ? Musiał nie widzieć autobusu i przypakował jak w ścianę .
a może tradycyjnie autobusik wyjechał z przystanki, bo wszyscy przecież muszą mu ustąpić więc niech hamują -temacik jakże znany z lubelskich ulic…
Władca Szos ?
Nie widzi, że nie ma zatoki więc autobus zatrzymał się na drodze – zwracam uwagi Władcy Szos na oznaczony fragment drogi przy przystanku.
BTW gdyby nawet wyjeżdżał z zatoki przystankowej to inni użytkownicy mają obowiązek mu ustąpić.
A od kiedy pojazd włączając się do ruchu ma pierwszeństwo??? Autobus jest teraz traktowany jak zwykły użytkownik drogi…
Przerażąjące. Po pierwsze „nie ustąpić” (bo pojazd transportu publicznego nie ma w tym przypadku pierszeństwa) lecz „umożliwić właczenie się do ruchu” (aby usprawnić transport publiczny i umożliwić rozkładową jazdę), a to kolosalna róznica, niekiedy na wage zdrowia czy życia. Po drugie umożliwienie włączenia sie do ruchu dotyczy wyłącznie terenu zabudowanego.
Lupus, specjalnie dla Ciebie:
jedziesz w sznurku pojazdów – wpuść busa/autobus
jedziesz ostatni bądź przedostatni w kolumnie – jedynie zwolnij, autobus może poczekać te 3-4 sekundy.
W zdaniu trzecim winno być „mają obowiązek umożliwić” – mea culpa, brak precyzji.
Tak czy inaczej to tylko dygresja.
W tym konkretnym przypadku, tak przynajmniej wynika ze zdjęcia, nie ma zatoczki z której autobus mógłby lub nie mógłby mieć „ustąpienie” lub „umożliwienie włączenia się do ruchu”.
Jan jesteś kompletny, idiota aż miło. Spójrz jak tam są linie na jezdni. Jaka zatoczka?
Pechowym kierowcom to albo autobus z zatoki wyjedzie, albo pieszy wejdzie na PdP, albo pociąg wymusi, albo światło zielone jest za krótkie, albo droga śliska, albo zakręt źle wyprofilowany itd.
Większości (nawet przeciętnych) kierowcom takie „kłopoty” na drodze nie występują – mi się nigdy takie sytuacje nie zdarzyły. A Ci pechowi to niech na piechotę chodzą jak jeździć nie potrafią.
Tam nie ma zatoczki, autobus zatrzymuje się na jezdni
Jan jak wyjechał z przystanku? Znaczy schował się pod wiatą przystankową i nagle buuu!! na jezdnie? bo chyba nie piszesz o zatoce której nie ma?
Niedawna zmiana przepisów usunęła obowiązek ustępowania autobusom
bajki opowiadasz
Chce tylko zauważyć że od jakiegoś czasu panuje tendencja do wypadków wokół krasnegostawu
O 6 ran było ciemno. Jak można zapieprzać bezmyślnie na prostej drodze żeby nie zobaczyć oświetlonego autobusu. Selekcja naturalna na własne życzenie niestety…..
selekcja naturalna to by była gdyby kierowca zginął – a zginął pasażer
Tak ale pasażer przecież też patrzy na drogę i ma wpływ na kierowcę….
Dokładnie. Kierowca śpi, robi sobie kanapkę, albo ogląda film – a to na pasażerze spoczywa obowiązek kierowania. Pasażem mógł spać, pić wódkę, szydełkować, pisać SMSa, zmywać naczynia, prasować itd.
Nominuję Twój wpis do „bzdury miesiąca”. – wg mnie jesteś murowanym faworytem.
Do Franio. Jestem pod wrażeniem twojej wypowiedzi, ale czytać ze zrozumieniem to Ty nie potrafisz. Postaw się na miejscu pasażera. Jedziesz i widzisz że kierowca za….la ile wlezie po nocy i w złych warunkach atmosferycznych. Nagle widzisz że zbliża się z ogromną prędkością do stojącego na przystanku autobusu….a Ty sobie szydełkujesz i nic nie mowisz bo przecież to normalne. Bzdura miesiąca aktualna tylko niestety za Twoją wypowiedź…
Autobusem pewnie bez kirunku chcial skręcić na przystanek. Po hamulcach i tamten w niego wiechal. Szkoda
A co ma użycie kierunkowskazu do najechania? Żarówka zawsze może się popsuć i kierunkowskaz nie zadziała. Czy trzeba być geniuszem, żeby przewidzieć to, że autobus zjedzie na zatoka przystankową?
Dla kierowcy busa nie ma żadnego usprawiedliwienia. Jak już tak oskarżasz – to ja napisze, że busiarz bawił się telefonem i dlatego nie zauważył zjeżdżającego „prawidłowo” autobusu.
Jaki kierunek jak przystanek na pasie ruchu?Tu tylko światła stopu cię informują że się zatrzymuje.
Właściciel firmy busiarskiej powinien przez 3 pokolenia płacić odszkodowanie/renty rodzinie zmarłego pasażera. Jak dostanie on dotkliwą kasę finansową za to, że dawał swoim pracownikom ciche przyzwolenie na piractwo drogowe to kiedyś wreszcie to piractwo busami się skończy.
Jak przyłapie któregoś ze swoich kierowców na przekraczaniu prędkości, zabawie telefonem, niebezpiecznym wyprzedzaniu to powinien „prawą nogę im odcinać”, żeby nigdy więcej nie zdecydowali się na stwarzanie zagrożenia.
Bezpieczna odległość i ograniczone zaufanie mówi ci to coś?
Ograniczone zaufanie to jest zasada zachowania ostrożności wobec innych – nie odnosi się to błędów własnych, a tutaj taki miał miejsce.
A bawienie się telefonem podczas jazdy, czy bicie rekordów prędkości coś Tobie mówi?
piractwo busami…matko jedyna….może piractwo busami z karaibów ? Ola odstaw leki albo bierz po pół dawki
A ten wypadek to nie busiarz spowodował?
taa pewnie cofał… i wjechał w busa
Bandyctwo drogowe nazywa się piractwem drogowym. Co jest w tym śmiesznego? To, że na skutek „piractwa drogowego” kilkanaście tysięcy ludzi rocznie ginie lub zostaje kalekami?
Co Ola głupiego napisała?
Wez nie filozuj kobieto. Jest napisane ze ofiara to pasazer dostawczaka a nie busa a okolicznosci nie sa szczegółowo opisane. Choc winny jest dostawczak to nie raz autobusy staja nagle bez sygnalizacji, swiatla stopu tez nie wiadomo czy dzialaly,a pasazer mogl nie miec zapietych pasow.
Wina wszystkich pozostałych poza sprawcą wypadku. I jeszcze Tuska z Komorowskim i Putinem.
Busiarz najechał na przeszkodę, bo zamiast skupić się na prowadzeniu pojazdu zajmował się ciekawszymi rzeczami.
To wina była niestety kierowcy dostawczaka. Bus stał w miejscu miał zabrać dziewczynę i chłopaka do środka. I dzięki opanowaniu kierowcy busa nie było więcej ofrar śmiertelnych.
przynajmniej nie był powolniakiem jak Bimmer powiada dziad z BMW
Leo …nie pier….ol farmazonów bo rece opadają …moze nie mieć swiateł stop ,może się zatrzymać bo cos mu wyskoczyło czy odpadlo kolo …a jadący za nim ma jechac w na tyle bezpiecznej odpeglosci żeby się za nim zdążył zatrzymać w takim wypadku …i nic nie tlumaczy takiego ktory przywali komuś w tył …a juz na pewno nie ” bo gwałtownie zahamował a ja się nie spodziewalem ” taki „niespodziwajacy się „nie powinien nigdy dostać prawa jazdy i tyle w temacie