Sobota, 27 kwietnia 202427/04/2024
690 680 960
690 680 960

Tragedia w escape roomie. Nie żyje pięć kobiet

W piątek po południu w Koszalinie doszło do tragicznego pożaru. Nie żyje pięć kobiet, jeden mężczyzna jest ranny.

W piątek po południu w trzykondygnacyjnym budynku przy ul. Piłsudskiego w Koszalinie doszło do pożaru. Na miejscu interweniowała straż pożarna, zespoły ratownictwa medycznego oraz policja.

Jak informuje radio RMF FM strażacy podczas akcji ratunkowej w escape roomie natrafili na ofiary. Jak się okazało pięć kobiety nie żyło, zaś jeden mężczyzna został ranny i przewieziono go do szpitala.

Strażacy zlokalizowali źródło ognia, pożar został opanowany. Trwa ustalanie okoliczności tego tragicznego zdarzenia.

Na miejscu pod nadzorem prokuratora pracują policjanci.

(fot. lublin112.pl – ilustracyjne)

14 komentarzy

  1. Na prawdę nie chcę w takim dramacie tego pisać, ale Pogromcy Pieszych powinni teraz napisać:
    „Jak można być tak głupim, żeby dać się zamknąć w pokoju bez drogi ewakuacji?”

    • Nigdy nie byłem w takim obiekcie. Jeśli faktycznie są zamknięte pokoje bez możliwości ewakuacji to powinien za to odpowiedzieć właściciel i urzędnicy zezwalający na taką działalność. Za ten wypadek powinni dostać dożywocie.

    • Skoro NAPRAWDĘ nie chcesz, to nie pisz, ktoś ci każe ?

    • Franiu ile twoja matka musiała śniegu zjeść.
      Żeby ulepić takiego bałwana.

  2. nie udało się eskejpnąć :/

  3. Game over.

  4. Chcieli się wykazać inteligencją w rozwiązywaniu zadań , a nie potrafili przed śmiercią uciec.To jest przykład jak czlowiek płytko myśli.Moźe to innym da do myślenia .Teraz zarządzono kontrole wszystkich ( escape) a gdzie byli ci wszystcy co wydawali zezwolenia????Polak mądry innaczej.

  5. Xx jak nie było drogi to którędy mieli uciekać ?? ani niczego innego…

  6. Przecież w tego typu miejscach jest zawsze ‚nadzorca’, ktoś kto siedzi przy kamerze i obserwuje uczestników w pokoju ? czyżby gdzieś wyszedł, albo instynktownie uciekł od niebezpieczeństwa? I za późno się zorientował, że w środku byli ludzie?

    Koszmarne wydarzenie, oby nigdy więcej nic takiego się nie stało. Ludzie poszli miło spędzić czas i już nigdy nie wrócą do swoich rodzin.

  7. nie słyszałem by w Lublinie był jakiś taki wynalazek jak klub escape room w którym zamyka się ludzi , jest to na pewno rodzaj opętania coś jak Harry Poter .

  8. Andrzej, na starowce masz, na krochmalnej masz. Malo slyszysz

  9. escape rum? czy to ma coś wspólnego z capem i rumem??

  10. Andrzeju, w Lublinie jest chyba 13 escape roomów (tylko to nie zawsze się tak nazywa, jest np. Let me out, czy Archiwum kryminalne, czy inne, zaznaczam, że nie chcę nikomu to robić reklamy, czy antyreklamy, podaje tylko przykłady, są też inne miejsca tego typu o różnych nazwach, ale to są właśnie takie escape roomy, czyli pokoje z których za pomocą zagadek należy wyjść w określonym czasie), lub może i więcej, a taka sytuacja zawsze mogła się wydarzyć w różnych miejscach, nie tylko w tym, pożar może wybuchnąć zarówno w escape roomie, czy w kinie, barze, galerii, sklepie, muzeum, hala, inne miejsce publiczne, czy nawet we własnym domu, nigdy nie możemy czuć się w 100% bezpiecznym, jeśli znajdujemy się w miejscu gdzie jest elektryczność, czy gaz. Czytałem w Internecie komentarze, że już kilka dni temu ktoś napisał, że było tam zimno i czuć było ulatniający się gaz, więc ktoś, kto naprawdę zaniedbał bezpieczeństwa w tym miejscu powinien ponieść konsekwencje. Dla rodzin należą się kondolencje po stracie bliskich. Sam raz byłem w takim miejscu, lecz mi się to nie spodobało i więcej tam nie pójdę, choć czułem się w takim miejscu naprawdę bezpiecznie, bo miałem z osobą z obsługi ciągły kontakt przez krótkofalówkę (lub jak ktoś woli to walkie-talkie) i czułem się z tym doskonale, że ktoś mnie widzi i służy pomocą w razie czego. Takie miejsca powstają, bo jest na to zapotrzebowanie, dla każdego coś dobrego, jedna osoba woli pójść do pubu, druga do kina, trzecia, do escape roomu, itp. Nie chcesz, to nie idziesz do tych miejsc, chcesz, to idziesz, dla każdego coś fajnego. Jest tyle rodzajów różnych rozrywek, że każdy może wybrać co woli. Każde miejsce, w którym się znajdujemy może stwarzać dla nas zagrożenie, nawet kiedyś widziałem, jak w Kościele kawałek tynku odleciał od górnej ściany i upadł na wiernych, na szczęście nic nikomu się nie stało, jedynie szok. Współczuję rodzinom zabitych dziewczynek i zranionego pracownika, bo każda taka sytuacja, to jest nie miła i przykra.

Z kraju