Poniedziałek, 06 maja 202406/05/2024
690 680 960
690 680 960

Toyota uderzyła w drzewo. Kierowca zostawił pasażerów i uciekł pieszo do lasu (zdjęcia)

Rozbił wypożyczoną wcześniej toyotę. Kierowca widząc co się stało, uciekł do lasu pozostawiając pasażerów. Jedna osoba trafiła do szpitala. Mężczyzna jest teraz poszukiwany.

37 komentarzy

  1. Tak chyżo do lasu pobiegł – widać jakiś grzybiarz zapalony…

  2. Zapadł w matecznik

  3. Może ten sam Ukraiński kierowca co naćpany ostatnio potrącił 15-latkę… rozwalił auto to pożyczył?

  4. A to łon nawet nie wie że jest poszukiwany???? Do wypożyczalni poszedł jako nikt????? Wypożyczył na nikogo???? Ło Jezu nie pojmuje jak by powiedział znany Tadzio, łojciec wszystkich dzieci.

  5. A mógł zgłosić sie do Tadzia to by dostał majbacha od bezdomnych. Tam nawet nie podpisuje się żadnych kwitów. I był by inkognito.

  6. Pobiegł nad Żurawiniec?

  7. Plastikowa Toyota z silnikiem od kosiarki. Oby już przynajmniej ta nie wróciła więcej na drogi. Nie rozumiem co ludzie widzą w tych samochodach…

  8. Czy jeden z drugim nie umie czytać ze zrozumieniem? Wyjechał samochód dostawczy!Uniknął toyotą zderzenia, mogło się skończyć gorzej. Na szczęście nikomu nic się nie stało. Ciekawe cwaniaczki ilu z was potrafiłoby się trzeźwo zachować w takiej sytuacji bez ofiar. Wszyscy w internecie cwaniaczki i królowie szos.
    Auto było z wypożyczalni, nie żaden bolt.

    • Wystarczyło wolniej jechać i miałby więcej czasu na reakcję. Teraz małolat zacznie życie od spłacania rozbitego auta. Chyba że Mamusia za niego spłaci, to wtedy młody będzie mógł rozbijać auta do woli.

      • Mamusia nie zapłaci. Sam będzie musiał. Syn sam musi ponosić konsekwencje swoich czynów to może się nauczy na przyszłość. Każdego głowa boli o to że będzie musiał płacić za auto tak jakby to było najważniejsze. To tylko pieniądze, młody jest to zarobi. Najważniejsze że nikomu nic się nie stało. Wiesz tylko tyle ile przeczytasz, a tak na prawdę to w tej sytuacji dobrze że wyprowadził auto bo jechali prosto na drzewo a tylko otarli się o nie. Nie powinien uciekać ale zgłosił się

  9. Jaki numer vin? Za tydzień ktoś to kupi i raczej będzie chciał znać historię pojazdu.