Dwóch mężczyzn chciało wyjść "do przodu" na ważonych produktach i zamiast właściwych cen obowiązujących na pistacje i cukierki, wbijali te na groch i pestki dyni. Straty sklepu to zaledwie kilkadziesiąt złotych, ale konsekwencje karne mogą okazać się dotkliwe. Grozi im do 5 lat więzienia.