Po kilkunastu latach 40-latek odpowie za włamanie, a wszystko przez pozostawione na miejscu przestępstwa odciski palców. Mężczyzna w połowie 2007 roku włamał się do automatu do gier, kradnąc znajdującą się tam gotówkę. Na miejscu pozostawił ślady, które trafiły do policyjnego systemu i po latach pozwoliły na jego identyfikację.
26-letni mieszkaniec Lublina został zatrzymany w związku z kradzieżą samochodu. Podczas sprawdzania jego linii papilarnych w policyjnej bazie wyszło na jaw, że mężczyzna ma na swoim koncie włamanie, do którego doszło w 2009 roku.