Niedziela, 28 kwietnia 202428/04/2024
690 680 960
690 680 960

Syn radnego potrącił 17-latkę, dziewczyna nie żyje. Mieszkańcy piszą list z apelem do Zbigniewa Ziobry, bo podejrzewają matactwo w sprawie

Część mieszkańców Siennicy Różanej podejrzewa, że w śledztwie prowadzonych w sprawie tragicznego wypadku, w którym zginęła 17-latka, może dochodzić do nadużyć. Dlatego też w liście skierowanym do Zbigniewa Ziobry proszą o przekazanie dochodzenia innej prokuraturze.

312 komentarzy

  1. Dla wsytskich znawców,l”wszytskiego”proszę trochę poczytać zanim zacznie się wypowiadać że gdyby jechał wolniej to by żyła, tego nie wie nikt a ten tekst uświadomi wam tyljo że niekoniecznie http://www.kryminalistyka.fr.pl/praktyka_biomechanika.php nie jestem po Niczyjej stronie ale nie mogę czytać zw tylko prędkość tu miała znaczenie i Gówno prawda że przy 50 np by Przeżyła

    • Czyli: im szybciej tym bezpieczniej?
      Czy na egzaminie na prawo też przekonywałaś egzaminatora, że można jeździć szybciej, niż przepisy pozwalają?

    • Do „adwokatów” sprawczyni nie docierają żadne argumenty, oni wierzą tylko w to, co sami wymyślili. Tworzą też sobie tylko znane przepisy a te, które obowiązują ignorują.

  2. Czyli wg Anki sytuacja wyglądała następująco:
    -rodzice dziewczyny wsadzili kilku mieszkańców wsi do samochodu
    -upili ich
    -rozpędzili zdalnie ich samochód do 49,9km/h (bo o obszarze zabudowanym nie można szybciej)
    -a następnie wepchnęli córkę pod samochód, żeby odszkodowanie dostać, ewentualnie dziewczyna sama WLAZŁA pod samochód, żeby pomóc rodzicom wyłudzić odszkodowanie.
    Wszystko jest jasne jak Słońce.

  3. Stary „ktosiowi” odciął internet chyba. I dobrze, bo wreszcie zamilkł.

  4. A może „Anka” staniesz w obronie „głupiej” – ona nie może się już bronić. Nie jest to uczciwe, że „ktoś” ma obrońcę w Twojej osobie – a „durnego dziewcza” nikt nie broni.

    • Jak to nie broni nikt „durnego dziewcza” jak sam piszesz? A ty, a inni „adwokaci to co?

  5. Wiecie co.. jako osoba obiektywna czytająca ten artykuł i komentarze powiem co ja osobiście po przeczytaniu tego wszystkiego uważam:
    Dziewczyna może i faktycznie nie zachowała ostrożności przy drodze i mogła przyczynić się do wypadku, ale jak widzę tą audice na zdjęciu gdzie praktycznie pół przodu nie ma to jest niemożliwe żeby kierowca jechał 50km/h. I jakiś przygłup szczeka ciągle że nie ma na to dowodu a TO WŁAŚNIE STAN SAMOCHODU PO WYPADKU JEST NAJWIĘKSZYM DOWODEM W SPRAWIE. Jakikolwiek biegły który odważyłby się wystawić opinie że prędkość była w normie musiałby być dobrze przekupiony a jego nazwisko powinno się upublicznić. Sam byłem świadkiem potrącenia pieszego przy 40km/h i na samochodzie były dwa plastiki pęknięte w zderzaku i mały wgniot na masce, a nie skasowane auto a szczątki POSZKODOWANEJ porozrzucane jak w tym wypadku.

    Nie wiem czy rodzina sprawcy ma znajomości i próbuje mataczyć bo ich nie znam więc nie mi to oceniać, ale dobrze że sprawa została zgłoszona do Pana Ziobry. Przynajmniej jest szansa na sprawiedliwość. Ale póki co widać jak na dłoni że ktoś tu próbuje ukryć dużo i chciałby zamieść sprawę pod dywan…

    Po 1) ktoś kłapał pod każdym komentarzem i za wszelką cenę w prawie każdym komentarzu próbował zmarłą zrobić winną, obrażał ją wielokrotnie pisząc m.in. że była „głupia”, nazywał ją „bezmyślną gówniarą” itp. co wskazuje bezsprzecznie na to że czuje w stosunku do niej złość i agresje za to że on sam lub ktoś ze znanych bądź bliskich mu osób ma teraz kłopoty w związku z tym że znalazła się pod kołami tego auta – moim zdaniem bezsprzecznie wskazuje to na fakt że albo jest sprawcą albo był pasażerem tego auta, widać to po jego emocjach i zaangażowaniu

    Po 2) ktoś w jednym ze swoich komentarzy wyraźnie okazuje swoje oburzenie na ludzi którzy sprawę przekazali Panu Ziobro. Jest to dowód na to że w sprawie jest dużo bezprawnego naciągania faktów na korzyść kierującego, zacierania dowodów jego winy itp. a świadomość przekazania sprawy Najwyższej Instancji i zdemaskowania prawdy budzi w nim strach a co za tym idzie złość i oburzenie na ludzi. Gdyby faktycznie było tak że dziewczyna jest winna CIESZYŁ BY SIĘ Z PRZEKAZANIA SPRAWY BO NIE BYŁOBY ZAGROŻENIA ŻE COŚ NIEWYGODNEGO SIĘ WYDA.

    Po 3) widać jak na dłoni że ktoś tu pisał jak nakręcony przestraszony gówniarz przez co kilkoma komentarzami sam sobie zaszkodził co ludzie zauważyli i mu to pokazali że sam sobie robi przez tą swoją bezmyślność kłopoty, potem ewidentnie widać że najprawdopodobniej jego rodzice to zobaczyli i zabronili mu więcej tu pisać żeby nie pogorszyć bardziej swojej sytuacji, a od tamtej pory riposty kontynuuje jakaś wyszczekana małolata – pewnie koleżanka z auta.

    A najlepsze jest to że gówniarze szczekają tu w komentarzach zamiast okazać szczypte pokory bo myślą że pozjadali wszystkie rozumy, że rodzice wszystko załatwią i dalej sobie będą kopcić ziółko, chlać i zapierniczać po 150/h w zabudowanym bezkarnie. To sie zdziwią troszeczke…..

    • Co ty za brednie piszesz???? Włazi na jezdnię wprost pod koła i przyczynia się do wypadku??? POWODUJE WYPADEK!!!!! Jakie szczątki? Stopa, tylko stopa i napisali na stronie super tygodnia że elementy karoserii zadziałały jak gilotyna, jakby nie wlazła to NIC by się nie stało a ty o przyczynianiu? Rodzina sprawczyni próbuje za wszelką cenę winę na kierowcę zrzucić, nawet się posuwają razem ze swoją koalicją do pisania paszkwila do ministra, pogrążają się tylko, ale ich sprawa. Te twoje pseudopsychologiczne bzdury to długo wymyślałeś? Bezsprzecznie masz jakiś problem z rozumowaniem, to widać słychać i czuć. Nikt mi nie zabroni pisać prawdy, w przeciwieństwie do wymysłów wielu chorych na umyśle tobie podobnych „adwokatów” sprawczyni. Sam wyobrażasz sobie, że jesteś najmądrzejszy i zjadłeś wszystkie rozumy, jak widać więcej jest rozsądnych osób mających zdanie które logicznie można wytłumaczyć i poprzeć przepisami prawa a nie pobożnymi życzeniami żeby obciążyć kierowcę. Wyjazd służbowy uniemożliwił mi komentowanie w ostatnim czasie, jak widzę „adwokaci” sprawczyni są aktywni, i dobrze, niech się ośmieszają dalej, minister poczyta. Acha, zgadzam się z jednym z komentarzy pod paszkwilem do ministra na blogu, Siennica to jednak stan umysłu. Zwłaszcza w przypadku komentujących tutaj.

  6. Znajomy Buddy i Jezusa

    Ktoś na razie nie pisze po pewnie dyma Ankę a ona nie odpowiada bo może mieć gębę zapchaną.

  7. „Ktoś” milczy, bo tak zaleciła mu papuga. Skoro niebawem będzie przed sądem żałować tego co się stało i przepraszać rodzinę, to nie wypada w internetach obrażać ofiary.

  8. Lepszy jesteś od od najlepszej plotkary, objedziesz wszystkich w krótkim czasie..

  9. Przeoczyłeś kilka wypowiedzi. Co z tobą? Nie poznaje cię. Koleżanka też zamilkła.

    • Ty przeoczyłeś, czyżby brak było argumentów? Twoi koledzy i koleżanki z grona „adwokatów” sprawczyni też coś mało aktywni, czyżby docierało powoli że się ośmieszacie? I że żadnej kasy nie wyciągniecie a jeszcze zapłacicie za pomówienia i naruszanie dobrego imienia wielu osób?

  10. Znajomy Buddy i Jezusa

    ktosiu dostałbyś dwa razy w nos i odpowiedziałbyś czy prędkość ma znaczenie. dla mnie masz dwa zwoje mózgu więcej od kury .tylko gdaczesz.

    • Ty gdaczesz, a to co napisałeś podchodzi pod groźby karalne. Większe znaczenie ma w tej sprawie łażenie po jezdni jak po pastwisku, sprawczyni tam nie powinno być.

    • Znajomy Buddy i Jezusa

      czekam na pozew z niecierpliwością. ulica jest dla pieszego i dla kierowcy.kierowca już dużo wcześniej jechał ponad normę zanim ją uderzył.

      • A to jest potwierdzone czy tylko pobożne życzenia „adwokatów” sprawczyni? Jak tak szybko – jak twierdzisz – jechał to jaki iloraz inteligencji miała sprawczyni że wlazła pod tak jadący samochód? Pogrążacie ją sami, a potem pretensje jak ktoś prawdę napisze.

Z kraju