Poniedziałek, 06 maja 202406/05/2024
690 680 960
690 680 960

Sygnał od Czytelnika. Niebezpieczna pułapka na ścieżce rowerowej nad Zalewem Zemborzyckim

Nasz Czytelnik poinformował nas o niebezpiecznej pułapce czyhającej na rowerzystów na ścieżce rowerowej biegnącej wzdłuż Zalewu Zemborzyckiego. O sprawie poinformowaliśmy odpowiednie służby z prośbą o interwencję.

75 komentarzy

  1. jaki rowerzysta taka pułapka … chciał to wjechał 😛

  2. Chciał zjechać ze ścieżki na chodnik, a tu niespodzianka… Do tego ten rozcięty łuk brwiowy świadczy o tym, że bohater artykułu nie zainwestował w najtańszy nawet kask rowerowy za kilkadziesiąt złotych…

  3. Ten brzeg jest bardziej zachodni, niż północny. Też parę razy wpadłem w tę szczelinę (najgorsza sytuacja jest na prostej między dwoma 180-stopniowymi łukami) jadąc na szosówce z oponami 23 mm, ale jakoś udało mi się z tego wybrnąć. Na grubych oponach jest tam w porządku. Kostka jest tam generalnie źle położona, bo nie powinno być tak długich linii prostych pomiędzy kostkami, szczególnie równoległych do toru jazdy. Tam często kładli kostkę maszynowo i leży ona tak, jak ją zdjęli z palety. Inna sprawa, że najgorsza szczelina jest między ciągiem pieszym i rowerowym, więc teoretycznie rowerów tam być nie powinno. Ale jak z naprzeciwka jadą delikwenci obok siebie, to człowiek jest zmuszony uciekać na prawo.Na tym brzegu warto też uważać na koty. Jest tam sporo budek dla kotów wolno żyjących i potrafią wybiegać pod koła.

    • Co za inteligentny inaczej jeździ wokół zalewu, po kostce, na szosie?

      • No właśnie. To tak, jakby dorosłych rugbystów wpuścić razem na boisko z 5-latkami. Rekreacyjna ścieżka dla niedzielnych rowerzystów to nie miejsce do „szosowania”.

      • To teraz ty ustalasz reguły, kto gdzie ma jeździć rowerem? Pewnie wyciągasz swój kilkuletni pomiot na drogi rowerowe i nawet nie wiesz, że jest to niezgodne z przepisami.

        • Nie ma ustalonych reguł. Po prostu jazda szosówką w tej okolicy i frustracja rysująca się na czołach „przecinaków”, że ktoś może jechać wolniej napawając się okolicą, jest z lekka mówiąc irracjonalna.

  4. jak się jedzie ścieżką dla rowerów, to się jedzie ścieżką dla rowerów, a nie krawędzią oddzielającą od chodnika.
    tak, jakbym autem wjechał w krawężnik i tłumaczył, że droga nierówna…

    • Czyli nie miałbyś nic przeciwko temu, że pomiędzy pasem ruchu, a poboczem występowały takie ubytki, że koło samochodowe było by w stanie w nie wjechać?
      Wyobrażasz, sobie taką dziurę (że koło wpada) na zwykłej jezdni?

      • jak już porównujesz w ten sposób, to należałoby wskazać na pas ruchu i chodnik. a pomiędzy nimi występuje krawężnik – więc porównanie całkowicie bez sensu. jak każdy twój komentarz…

  5. Jechałby po czerwonej kostce czyli DDM to nigdzie by nie wpadł. Mandat za jazdę po chodniku rozwiązuje problem…

    • Czyli tam, gdzie nie można parkować, powinno się montować niewidoczne kolce przebijające opony. Byłaby natychmiastowa kara. Jestem za.

  6. Skoro wjechał w ten „rów” to znaczy że zamiast jechać ścieżka rowerową wcinał się równolegle na chodnik dla pieszych….

    • Tak. Za jazdę po części przeznacz/onej dla pieszych, powinien zapłacić mandat. Natomiast, takie nieoznakowane przeszkody nie powinny występować na drodze.

  7. Niech zgadnę – teraz wbiją tam dwa ostro zakończone pręty, między którymi rozciągną biało-czerwoną taśmę. Od razu zrobi się bezpieczniej.

  8. Kiedy jest dobra widoczność nie stanowi to problemu. Miałem taką wywrotkę na rowerze podczas mocnych opadów deszczu kiedy wpadłem w torowisko szyn tramwajowych. Dobry impuls żeby reagować na takie rzeczy.

  9. Romek ***** pis

    na poboczu drogi tez jest taka pułapka, nazywa sie krawżnik albo koniec asfaltu

    • Ale z obecności krawężnika każdy zdaje sobie sprawę. Takiej dziury, tam być nie powinno i przez to, że jest ona tak niepozorna to stanowi większe zagrożenie niż np. drzewo na środku drogi.

  10. To nie pułapka, tylko zabezpieczenie, proszę nic z tym nie robić.