W piątek rano na jednym z przejazdów kolejowych w Świdniku doszło do groźnie wyglądającego zdarzenia. Kierujący autem osobowym utknął pomiędzy zamkniętymi rogatkami.
Eee – to akurat ten przejazd przy stacji Chamburg-Wschód, tam byś autobus zmieścił między szlabanem a początkiem torów, więc zagrożenia wielkiego nie było.
marianescu
Kubuś, jak już musisz kogoś wyśmiać ze względu na jego miejsce zamieszkania, to bacz abyś sam się nie ośmieszył, np. pisząc nazwę miejscowości z kolosalnym błędem ortograficznym…
@Marcin
Rozumiem, że osobę z gminu zwiesz 'hamem’?
Marcin
Po prostu jak widzę na każdym możliwym wydarzeniu drogowym twoje mądrości to nie dobrze mi się robi… Pracujesz jako hejter czy jak? Wszystko wiesz, wszystko widzisz, znasz każdy przepis w intenecie… Wymądrzasz się i tyle… Juz to jest nudne jak film oglądamy 10 raz…
marianescu
Nie, prawidłowo napisać „Hamburg”. Jak widać poprawna pisownia nazw miejscowości przerasta Twoje możliwości…
Stefanek
Prawie jak w piosence
„Dróżnik pijany zamknął szlabany a w środku ja”
guest
no dobra, tylko dlaczego pan dróżnik opuszczał szlabany skoro widział że jest tam samochód… wydaje mi się że jest to niezgodne z przepisami!!! i czy przypadkiem Pan dróżnik nie powinien za to odpowiedzieć???
Bob
Gdyby nie opuścił, to wtedy na przejeździe byłoby 6 samochodów do usunięcia.
EIE
Zdaje się że przed rozpoczęciem opuszczania szlabanów zaczyna migać czerwone światło a to już jest sygnał zabraniający wjazdu na przejazd.
asdsa
ch*ja wiesz a gadasz
Franio
Mocny argument. Mnie przekonałeś.
Jan
Pytanie powinno brzmieć:
Dlaczego kierujący wjechał na przejazd pomimo nadawania sygnału czerwonego?
Rob
Nie zastosowanie się do sygnalizacji świetlnej i dźwiękowej tak się kończy. A druznik nie może czekać w nieskończoność bo takich BARANÓW jak ten jest multum i ostrzeżenia nie robią na nich wrażenia dopóki nie zderza się z pociągiem.
Jezus
Światło zabraniające wjazdu na przejazd jest właczane wcześniej przed opuszczeniem rogatek. Czy wjazd na czerwonym jest dozwolony? I czy kierowca nie powinien za to odpowiedzieć. Odpowiedz sobie na te pytania, a potem obwiniaj dróżnika za nieodpowiedzialność kierowcy
guest , pan dróżnik to jest po to aby zamykać szlabany, bo jak by nie opuścił to by dłuuuuugo siedział w pace.
bazyl
Ostatnio widziałem jak przy migającym czerwonym świetle przez przejazd kolejowy przejechało auto osobowe i tuż za nim jakiś jeszcze rowerzysta-kolarz. Obydwaj akurat mieli pecha, bo tuż za przejazdem stało auto SOK-u i obydwaj od razu zostali zatrzymani..he.
Bob
Raczej mieli ogromne szczęście, że naruszając świadomie zasady ruchu drogowego (wjazd na czerwonym świetle na przejazd) nie doprowadzili do tragedii.
Śmiesznej wielkości mandat przy tym to żadna kara. Są kraje w których za to stracili by prawo jazdy na bardzo długo.
Ola
Wschodnia mentalność – może się uda. Dlatego w Polsce taka śmiertelność na drodze.
100 razy się uda przejechać na czerwonym i zaoszczędzić 5 minut.
Ale za 101 razem się nie uda i będzie napis na nagrobku: „Bóg tak chciał”.
MUNDRY
Zabierać prawka starym dziadom albo nich ginom na własniom renkem
Opowiadanie
Też raz utknąłem ale w innej miejscowości. Na szczęście odległość do torów była sporo to przeczekałem 🙂
KL
zlikwidować przejazd
Franio
Tak jest. Dość świętych pociągów, które myślą że przejazd daje im nieśmiertelność.
EIE
Za wjechanie na przejazd bez mozliwości jego opuszczenia lub omijanie rogatek, wjechanie na czerwonym świetle powinno być 1000zł mandatu i 20 punktów wraz z nieuchronnością kary czyli wyłapywanie popełniających wykroczenie z monitoringu przejazdu. Wtedy może by się każdy nauczył i byłoby mniej zeskrobywania ludzi z samochodami z lokomotyw.
Bob
Masz racje. Na niektórych nic innego niż mandaty nie podziała.
A gdy zdarzy się wypadek, to: przejazd źle oznaczony, słaba widoczność, pociąg za szybko jechał itd.
To ja znam jeszcze lepszy przypadek, iks lat temu jak jeszcze byłem łepkiem widziałem jak kierowca bluzga dróżnika bo po przejechaniu pociągu ten natychmiastowo nie otworzył rogatek i wysiadł z samochodu i biegiem do budki , ale po drugim torze z przeciwległej strony nadjechał następny pociąg . Niecierpliwy pan ledwo uszedł z życiem.
Lu
Gdzie Elwira za swoim światłym komentarzem, może to kobita jechała a źle napisali.
Mało brakowało, a wjechałby w niego święty pociąg.
Eee – to akurat ten przejazd przy stacji Chamburg-Wschód, tam byś autobus zmieścił między szlabanem a początkiem torów, więc zagrożenia wielkiego nie było.
Kubuś, jak już musisz kogoś wyśmiać ze względu na jego miejsce zamieszkania, to bacz abyś sam się nie ośmieszył, np. pisząc nazwę miejscowości z kolosalnym błędem ortograficznym…
Rozumiem, że chciałbyś 'cham’ przez samo 'h’ pisać?
Kuba idź poszukać artykułu o młodym kierowcy bmw i tam wylewaj swoje mądrości bo już czytać mi się nie chce twoich głupot…
@Marcin
Rozumiem, że osobę z gminu zwiesz 'hamem’?
Po prostu jak widzę na każdym możliwym wydarzeniu drogowym twoje mądrości to nie dobrze mi się robi… Pracujesz jako hejter czy jak? Wszystko wiesz, wszystko widzisz, znasz każdy przepis w intenecie… Wymądrzasz się i tyle… Juz to jest nudne jak film oglądamy 10 raz…
Nie, prawidłowo napisać „Hamburg”. Jak widać poprawna pisownia nazw miejscowości przerasta Twoje możliwości…
Prawie jak w piosence
„Dróżnik pijany zamknął szlabany a w środku ja”
no dobra, tylko dlaczego pan dróżnik opuszczał szlabany skoro widział że jest tam samochód… wydaje mi się że jest to niezgodne z przepisami!!! i czy przypadkiem Pan dróżnik nie powinien za to odpowiedzieć???
Gdyby nie opuścił, to wtedy na przejeździe byłoby 6 samochodów do usunięcia.
Zdaje się że przed rozpoczęciem opuszczania szlabanów zaczyna migać czerwone światło a to już jest sygnał zabraniający wjazdu na przejazd.
ch*ja wiesz a gadasz
Mocny argument. Mnie przekonałeś.
Pytanie powinno brzmieć:
Dlaczego kierujący wjechał na przejazd pomimo nadawania sygnału czerwonego?
Nie zastosowanie się do sygnalizacji świetlnej i dźwiękowej tak się kończy. A druznik nie może czekać w nieskończoność bo takich BARANÓW jak ten jest multum i ostrzeżenia nie robią na nich wrażenia dopóki nie zderza się z pociągiem.
Światło zabraniające wjazdu na przejazd jest właczane wcześniej przed opuszczeniem rogatek. Czy wjazd na czerwonym jest dozwolony? I czy kierowca nie powinien za to odpowiedzieć. Odpowiedz sobie na te pytania, a potem obwiniaj dróżnika za nieodpowiedzialność kierowcy
guest , pan dróżnik to jest po to aby zamykać szlabany, bo jak by nie opuścił to by dłuuuuugo siedział w pace.
Ostatnio widziałem jak przy migającym czerwonym świetle przez przejazd kolejowy przejechało auto osobowe i tuż za nim jakiś jeszcze rowerzysta-kolarz. Obydwaj akurat mieli pecha, bo tuż za przejazdem stało auto SOK-u i obydwaj od razu zostali zatrzymani..he.
Raczej mieli ogromne szczęście, że naruszając świadomie zasady ruchu drogowego (wjazd na czerwonym świetle na przejazd) nie doprowadzili do tragedii.
Śmiesznej wielkości mandat przy tym to żadna kara. Są kraje w których za to stracili by prawo jazdy na bardzo długo.
Wschodnia mentalność – może się uda. Dlatego w Polsce taka śmiertelność na drodze.
100 razy się uda przejechać na czerwonym i zaoszczędzić 5 minut.
Ale za 101 razem się nie uda i będzie napis na nagrobku: „Bóg tak chciał”.
Zabierać prawka starym dziadom albo nich ginom na własniom renkem
Też raz utknąłem ale w innej miejscowości. Na szczęście odległość do torów była sporo to przeczekałem 🙂
zlikwidować przejazd
Tak jest. Dość świętych pociągów, które myślą że przejazd daje im nieśmiertelność.
Za wjechanie na przejazd bez mozliwości jego opuszczenia lub omijanie rogatek, wjechanie na czerwonym świetle powinno być 1000zł mandatu i 20 punktów wraz z nieuchronnością kary czyli wyłapywanie popełniających wykroczenie z monitoringu przejazdu. Wtedy może by się każdy nauczył i byłoby mniej zeskrobywania ludzi z samochodami z lokomotyw.
Masz racje. Na niektórych nic innego niż mandaty nie podziała.
A gdy zdarzy się wypadek, to: przejazd źle oznaczony, słaba widoczność, pociąg za szybko jechał itd.
Ciekawe kiedy będzie Twój 1 raz.
Niektórzy kierowcy potrafią jeszcze się kłócić z dróżnikiem , że za wcześnie zamyka, bo on by jeszcze 100 razy zdążył przejechać przed pociągiem.
To ja znam jeszcze lepszy przypadek, iks lat temu jak jeszcze byłem łepkiem widziałem jak kierowca bluzga dróżnika bo po przejechaniu pociągu ten natychmiastowo nie otworzył rogatek i wysiadł z samochodu i biegiem do budki , ale po drugim torze z przeciwległej strony nadjechał następny pociąg . Niecierpliwy pan ledwo uszedł z życiem.
Gdzie Elwira za swoim światłym komentarzem, może to kobita jechała a źle napisali.