Świdniccy policjanci wyjaśniają w jakich okolicznościach trójka nastolatków zakupiła alkohol. 14-latka była tak pijana, że ledwo mogła utrzymać się na nogach.
Dwie butelki wódki… Jedna persona 0.5 promka, druga 0.3 promka, trzecia… się okaże – i pili całe przed/popołudnie… Albo mają wątroby jak Hannibal Lecter i ta trzecia „wydudlała” półtorej połówki – albo to były „małpeczki” i młoda ma bardzo słabą głowę.
Jest też trzecia opcja… Kolega z omawianej trójki jest mitomanem… 😉
Myślenie nie boli
Albo po prostu nie umiesz czytać ze zrozumieniem „razem z innymi znajomymi wypili dwie butelki wódki”
Robert
Umiesz czytać? Wyraźnie jest napisane że pili z innymi znajomymi.
Mario - jeden z dwóch
Panowie… Cytuję: [..] W rozmowie z policjantami nieletni przyznali się, że w we wtorek od godzin przedpołudniowych razem z innymi znajomymi wypili dwie butelki wódki […] – no i dokładnie wiemy ilu ich było, czyli coś pomiędzy 4 a 24 oraz wypili dwie butelki coś pomiędzy 2 x 0.2L a 2x1L…
Baaardzo precyzyjnie…
A teraz weźcie głęboki wdech…. i wyobraźcie sobie że moja wypowiedź – jak i wielu ludzi na forum – nosi w sobie pewną (pełną*) dozę sarkazmu.
To nie są analizy faktów, to nie są nawet opinie… Po prostu komentarze na temat durnej, nieskażonej rozumem młodości…
*niepotrzebne skreślić
Chichot losu
Mario (obojętnie który) 🙂 – zważ na to, i na korzyść Szanownej Redakcji 112, zalicz także to, że nie w artykule nie użyto innych precyzyjnych określeń: kompletnie pijany, i stan stabilny, oraz: przedmiot przypominający broń.
A także i to, jak jakże zdecydowanie napisano, że wypili, a nie jak się to już zdarzało: miał uderzyć, miał zabić, miał ukraść, albo, ze było o włos (!). 😉
Mario - jeden z dwóch
Kolego… na ja na trzeźwo tego nie ogarnę 😉 więc i kufel dla Ciebie – cobyś nie skomplikował w tym upraszczaniu 🙂
wsiowy felczer
jeśli nie wiecie to was oświecę czym mniejsza objętość krwi czytaj wiek tym mniejsza ilość alkoholu powoduje większe stężenie czyli promile , 30 latek pije 0,5 litra ma 0,2 promila 10latek przy tej samej ilości ma 2 promile
pawelde
Rozumiem, że taki wiek, czternastoletni organizm jest „delikatny” w przyswajaniu alkoholu. Ale wytłumaczcie mi, jak można mieć pół promila i już mieć problemy z utrzymaniem równowagi. A swoją drogą, ilu „znajomych” wypiło resztę, skoro na dwie nastolatki pozostało 0,8 promila do podziału…
tlen
Jest napisane że jedna miała problem z utrzymaniem równowagi i nie jest podane ile ona akurat ona miała promili, czytanie ze zrozumieniem się kłania. Po swojemu się czyta aby tylko potem się czegoś doczepić, sami wybitni dziennikarze i specjaliści od wszystkiego tutaj na forum jak zwykle.
konkretny
jak po dwóch flaszkach mieli tak mało we krwi to znaczy wątroba jak marzenie 😉 pozazdrościć, ale niestety młodość nie wieczność
Chichot losu
Panie konkretny – Szanowny Mario (nie wiem który) – wyjaśnił już był, że wszystko zależy od sztuki (w tym wypadku: flaszki), ale powtórzę – jak owa flaszka była o pojemności 0,2 to takim fabrykom nawozu, zupełnie wystarczyło dwie. 🙂
buli torba
„razem z innymi znajomymi wypili dwie butelki wódki „- to ilu ich było bo to bardzo ważna kwestia, i te butelki jakiej były pojemności 0,5 0,7 czy może litrówki albo nawet 1,5 litrówki? Gdzie spożywali wóde, bo na plener to trochę za zimno.
Masters
Ktoś wyleci z pracy lub straci koncesję.Dla przykładu powinni go z torbami puscić
A gandża dalej nielegalna.Brawo,brawo
Maria-druga z trzech
Oczywiście zaraz będą komentarze, że ktoś im sprzedał ten alkohol. Ale prawda jest taka, że gnojki dają menelom kasę na kupno zakazanych procentów. Widziałam, reagowałam,a oni i tak robili swoje-dzieciaki dostały alkohol, a menel 2 złote.
Baśka
Teraz dostaną jeszcze 500+ to będą mieli za co chlać.
Pampalini łowca zwierząt
Zapewne w wóde i fajki zaopatrzyli się na PKS-ie ale policja i straż miejska nic nie robi sobie z tego nielegalnego procederu.
Mario - jeden z dwóch
Lepiej jak kupią w sklepie niż podejrzany trunek na melinie…
A tak na poważnie… Problem był, jest i będzie. Chcemy wychować dzieciaki na ludzi, ale nie mamy nad nimi kontroli 24h/dobę. Zresztą, krótki postronek to jeszcze gorsza opcja niż brak nadzoru. Szczególnie kiedy alkohol pity przez dorosłych w domu, bez kultury picia – aż do patologii włącznie – kontrastuje z „nauczaniem” prowadzonym przez rodziców.
Wszystko co można uczynić todać sobie szansę i być „kumplem/kumpelą” dla swoich pociech do rozmów o wszystkim. Powiecie – nie da się? Dam znać za 2-3 lata kiedy moja latoroś osadzi się dobrze w realiach szkoły. Jeśli mimo tego Młoda zechce pić alkohol z kolegami, nic na to nie poradzę, ja – rodzic. To będzie moja porażka, ale nie klęska. Jeśli miałbym natomiast odbierać swoje dziecko z komisariatu w stanie wskazującym czy też upojenia alkoholowego – to byłaby katastrofa…
Nie ma rodzin bez problemów, nie ma rodzin bez konfliktów. A jeśli jeszcze rodzic(-e) rozładowują stres alkoholem – bo co tam jedno „pyfko” a dzieciak w grupie rówieśników będzie szukał akceptacji, gdzie warunkiem jest „inicjacja”, alkohol stanie się normą… Tak jak akceptacja pijaczyn na polskich drogach.
Dwie butelki wódki… Jedna persona 0.5 promka, druga 0.3 promka, trzecia… się okaże – i pili całe przed/popołudnie… Albo mają wątroby jak Hannibal Lecter i ta trzecia „wydudlała” półtorej połówki – albo to były „małpeczki” i młoda ma bardzo słabą głowę.
Jest też trzecia opcja… Kolega z omawianej trójki jest mitomanem… 😉
Albo po prostu nie umiesz czytać ze zrozumieniem „razem z innymi znajomymi wypili dwie butelki wódki”
Umiesz czytać? Wyraźnie jest napisane że pili z innymi znajomymi.
Panowie… Cytuję: [..] W rozmowie z policjantami nieletni przyznali się, że w we wtorek od godzin przedpołudniowych razem z innymi znajomymi wypili dwie butelki wódki […] – no i dokładnie wiemy ilu ich było, czyli coś pomiędzy 4 a 24 oraz wypili dwie butelki coś pomiędzy 2 x 0.2L a 2x1L…
Baaardzo precyzyjnie…
A teraz weźcie głęboki wdech…. i wyobraźcie sobie że moja wypowiedź – jak i wielu ludzi na forum – nosi w sobie pewną (pełną*) dozę sarkazmu.
To nie są analizy faktów, to nie są nawet opinie… Po prostu komentarze na temat durnej, nieskażonej rozumem młodości…
*niepotrzebne skreślić
Mario (obojętnie który) 🙂 – zważ na to, i na korzyść Szanownej Redakcji 112, zalicz także to, że nie w artykule nie użyto innych precyzyjnych określeń: kompletnie pijany, i stan stabilny, oraz: przedmiot przypominający broń.
A także i to, jak jakże zdecydowanie napisano, że wypili, a nie jak się to już zdarzało: miał uderzyć, miał zabić, miał ukraść, albo, ze było o włos (!). 😉
Kolego… na ja na trzeźwo tego nie ogarnę 😉 więc i kufel dla Ciebie – cobyś nie skomplikował w tym upraszczaniu 🙂
jeśli nie wiecie to was oświecę czym mniejsza objętość krwi czytaj wiek tym mniejsza ilość alkoholu powoduje większe stężenie czyli promile , 30 latek pije 0,5 litra ma 0,2 promila 10latek przy tej samej ilości ma 2 promile
Rozumiem, że taki wiek, czternastoletni organizm jest „delikatny” w przyswajaniu alkoholu. Ale wytłumaczcie mi, jak można mieć pół promila i już mieć problemy z utrzymaniem równowagi. A swoją drogą, ilu „znajomych” wypiło resztę, skoro na dwie nastolatki pozostało 0,8 promila do podziału…
Jest napisane że jedna miała problem z utrzymaniem równowagi i nie jest podane ile ona akurat ona miała promili, czytanie ze zrozumieniem się kłania. Po swojemu się czyta aby tylko potem się czegoś doczepić, sami wybitni dziennikarze i specjaliści od wszystkiego tutaj na forum jak zwykle.
jak po dwóch flaszkach mieli tak mało we krwi to znaczy wątroba jak marzenie 😉 pozazdrościć, ale niestety młodość nie wieczność
Panie konkretny – Szanowny Mario (nie wiem który) – wyjaśnił już był, że wszystko zależy od sztuki (w tym wypadku: flaszki), ale powtórzę – jak owa flaszka była o pojemności 0,2 to takim fabrykom nawozu, zupełnie wystarczyło dwie. 🙂
„razem z innymi znajomymi wypili dwie butelki wódki „- to ilu ich było bo to bardzo ważna kwestia, i te butelki jakiej były pojemności 0,5 0,7 czy może litrówki albo nawet 1,5 litrówki? Gdzie spożywali wóde, bo na plener to trochę za zimno.
Ktoś wyleci z pracy lub straci koncesję.Dla przykładu powinni go z torbami puscić
A gandża dalej nielegalna.Brawo,brawo
Oczywiście zaraz będą komentarze, że ktoś im sprzedał ten alkohol. Ale prawda jest taka, że gnojki dają menelom kasę na kupno zakazanych procentów. Widziałam, reagowałam,a oni i tak robili swoje-dzieciaki dostały alkohol, a menel 2 złote.
Teraz dostaną jeszcze 500+ to będą mieli za co chlać.
Zapewne w wóde i fajki zaopatrzyli się na PKS-ie ale policja i straż miejska nic nie robi sobie z tego nielegalnego procederu.
Lepiej jak kupią w sklepie niż podejrzany trunek na melinie…
A tak na poważnie… Problem był, jest i będzie. Chcemy wychować dzieciaki na ludzi, ale nie mamy nad nimi kontroli 24h/dobę. Zresztą, krótki postronek to jeszcze gorsza opcja niż brak nadzoru. Szczególnie kiedy alkohol pity przez dorosłych w domu, bez kultury picia – aż do patologii włącznie – kontrastuje z „nauczaniem” prowadzonym przez rodziców.
Wszystko co można uczynić todać sobie szansę i być „kumplem/kumpelą” dla swoich pociech do rozmów o wszystkim. Powiecie – nie da się? Dam znać za 2-3 lata kiedy moja latoroś osadzi się dobrze w realiach szkoły. Jeśli mimo tego Młoda zechce pić alkohol z kolegami, nic na to nie poradzę, ja – rodzic. To będzie moja porażka, ale nie klęska. Jeśli miałbym natomiast odbierać swoje dziecko z komisariatu w stanie wskazującym czy też upojenia alkoholowego – to byłaby katastrofa…
Nie ma rodzin bez problemów, nie ma rodzin bez konfliktów. A jeśli jeszcze rodzic(-e) rozładowują stres alkoholem – bo co tam jedno „pyfko” a dzieciak w grupie rówieśników będzie szukał akceptacji, gdzie warunkiem jest „inicjacja”, alkohol stanie się normą… Tak jak akceptacja pijaczyn na polskich drogach.
Temat rzeka… Ile opcji – tyle dróg.
Tu jest Polska tu się pije.
No właśnie… 🙁
http://i1.kwejk.pl/k/obrazki/2016/02/99e225a3b90e994db5c89adec521059e.jpeg