Strażacy sprawdzali bezpieczeństwo na nowym dworcu. Tym razem podczas jego funkcjonowania (zdjęcia)
21:06 06-03-2024 | Autor: redakcja
W środę przed południem na nowy dworzec w Lublinie podjechały wozy straży pożarnej. Były to ćwiczenia podczas których przeprowadzono m.in. próbną ewakuację budynku. Sprawdzana było również prawidłowość działania systemów bezpieczeństwa.
Konieczność wykonania tego typu ćwiczeń wynika również z przepisów. Próbna ewakuacja musi bowiem zostać przeprowadzona w terminie nie dłuższym niż 3 miesiące od dnia rozpoczęcia korzystania z obiektu. Rozporządzenie wskazuje również, że ma być ona realizowana co najmniej raz na rok.
Jak wyjaśnia administrator obiektu, Zarząd Transportu Miejskiego w Lublinie, wszystko funkcjonowało bez zarzutu.
Może niech służby przeprowadzą ćwiczenia z szybkości dojazdu do tego cudu architektury np. w piątek czy niedzielę około godziny 18stej czy 20-stej, kiedy ulice dojazdowe są totalnie zakorkowane na skutek mało rozgarniętego planisty, który w swojej chorej wizji zaprojektował drogi dojazdowe do nowego dworca tak wąskie, że autobusy ledwo się mieszczą na zakrętach, a korki w minutę sięgają przez „wysłupkowaną” Pocztową do Kunickiego a z drugiej strony do ronda przy Targach czy ronda Sportowców. A większość przyjeżdżąjących z kimś lub po kogoś ma „w głębokim poważaniu” podziemny parking, na który nie wjedzie pojazd wyższy niż 1,9m, zwłaszcza że jest tylko jeden wspólny korytarz wjazdowo-wyjazdowy (jak coś takiego dopuściła straż pożarna na etapie projektu to jest zagwozdka dla tęgich głów od bezpieczeństwa).
Nigdy tak nie zrobią, bo by musieli tę „perełkę” prezydenta zamknąć ze względów bezpieczeństwa. Rozwiązanie układu komunikacyjnego do dworca PKP zostało przygotowane na ruch pojazdów z lat 70.
Tak się ” zapytawywuje ” to przyniesie zyski czy straty, stawiam na to drugie.