Sobota, 11 maja 202411/05/2024
690 680 960
690 680 960

Strażacy będą jeździć amfibiami. Za rok pojawią się pierwsze pojazdy

Od przyszłego roku woda, błoto ani śniegowe zaspy nie będą już dla strażaków żadną przeszkodą. Jeśli będzie potrzeba, do akcji ratunkowej pojadą amfibią.

W następnym roku do strażaków z Lubelszczyzny trafią amfibie. Przetarg na 32 tego typu pojazdy ogłosiła opolska Straż Pożarna. Amfibie będą rozdysponowane do komend w całym kraju. Na Lubelszczyznę trafią dwie, jedna do Puław, druga do Chełma. Pojazdy mają być fabrycznie nowe i muszą być przystosowane do poruszania się po lądzie jak i po wodzie. Do każdego z nich ma być w zestawie przyczepa, służąca do szybkiego przetransportowania go w miejsce działań.

Każda z amfibii będzie pomalowana na czerwono, tak jak wszystkie wozy strażaków oraz oznaczone sygnałami świetlnymi i dźwiękowymi, więc będą to pojazdy uprzywilejowane. Napędzał je będzie silnik benzynowy a napęd ma być gąsienicowy lub kołowo gąsienicowy z możliwością łatwego demontażu gąsienic. Prędkość z jaką pojazdy będą mogły się poruszać to minimum 30km/h na lądzie i 5km/h w wodzie. Żeby ją zwiększyć amfibie zostaną wyposażone w dodatkowe silniki zaburtowe.

Co ważne, oprócz działań typowo ratunkowych na wodzie, będą one mogły służyć do ratownictwa w zimie. Z przodu pojazdu zamontowane zostaną uchwyty pozwalające na dołączenie pługa a dzięki temu pojazd poradzi sobie z największymi zaspami śnieżnymi. A gdyby doszło to tego że utknie w trudnym terenie, dwie wciągarki, jedna z przodu druga z tyłu pozwolą samodzielnie wydostać się z pułapki. W środku zmieści się sześć osób, dwie z przodu i cztery z tyłu. Dodatkowo we wnętrzu kabiny będzie miejsce do bezpiecznego przewożenia osoby poszkodowanej znajdującej się na noszach.

Amfibie będą wykorzystywane w akcjach powodziowych, pomogą dotrzeć w miejsca gdzie standardowymi pojazdami wielokrotnie okazywało się niemożliwe. Z kolei w zimie, po założeniu na koła gąsienic, będzie się ona zachowywać na śniegu identycznie jak ratrak. Nowe pojazdy mają pojawić się w jednostkach w sierpniu przyszłego roku.

(fot. archiwum)
2014-09-28 13:41:26

5 komentarzy

  1. A na cholerę napęd kołowo-gąsięnicowy jeżeli po drodze prędkość maksymalna ma być 30 km/h ? Zwiększy to tylko ciężar własny a zmniejszy udźwig i dodatkowo skomplikuje obsługę co podwoi koszty utrzymania takiego sprzętu .Kombinuja jak nasza generalicja kiedy wysłali na pustynie afganu rosomaki z zamontowanymi zestawami do pływania zamiast dodatkowego opancerzenia .Częsty błąd w naszych rodzimych za mówieniach ze chce się mieć sprzet do wszystkiego a jak coś jest do wszystkiego to jest do niczego. Teraz gąsienice są takie że czołgi po 60 ton jeżdżą asfaltem i nie wyrywają dziur w nim więc napęd gąsienicowy w zupełności by wystarczył .

    • rysik
      przeczytaj uważnie artykuł tam jest napisane min 30 km/h. więc na gąsienicach może to być trudne

  2. a może coś więcej nt. wyposażenia, zbiorników jeśli będą…

  3. Faktycznie ,ale przy obecnych konstrukcjach nie powinno to byc problemem .Ciężki sprzęt gąsienicowy obecnie porusza sie sporo powyżej 50 km/h .Zresztą znając życie nie będzie kiedy zdejmować gąsek tylko z lawety do akcji i to zapewne w teren gdzie na tych małych kołkach za wiele nie nawojuje .

  4. Czy lubelska straż dostanie jakiś inny sprzęt?