Temat wraków na ulicach Lublina wraca jak bumerang. Niestety przez skonturowane, tak a nie inaczej przepisy prawa, jeszcze długo przyjdzie nam patrzeć na porzucone i zdewastowane pojazdy.
To co robi ta straż miejska bo wraki jak stały tak stoją kilka lat.
Franio
Myślą jakiej udzielić odpowiedzi w beznadziejnej dla nich sprawie tak, żeby sprawiać wrażenie, że coś robią.
Straż Miejska powinna być rozliczana ze skuteczności, z tego co zrobią, a nie za to że są i tworzą tysiące zbywających mieszkańca pism.
Wraki mają zniknąć z dróg, chodniki mają być wolne od parkujących pojazdów, ludzie mają przestać palić odpadami w piecach.
Co mnie obchodzi, że Strażnicy wystawili ileś tam mandatów, albo, że udzielili (co jeszcze gorzej) ileś tam pouczeń skoro: wraki wciąż stoją na ulicy, chodnikiem nie da się w dalszym ciągu przejść a z kominów nadal leci benzopiren? Co mi po tych mandatach czy pouczeniach?
Franio
Czyli wszystko oznacza bardzo niewiele, albo wcale.
Franio
„Każdego roku Straż Miejska z terenu Lublina odholowuje dziesiątki takich pojazdów.” – można napisać, że nawet kilkaset w ciągu wieku. Ale także, że 1 albo 2 w miesiącu. I 0,00001 dziennie na każdego pracownika SM.
Pat
Opel Astra na parkingu przy Nałkowskich 103. Stoi od co najmniej kilku lat. Pół roku temu dostawiono mu „kolegę”, chyba żeby nie czuł się samotny. Tym razem Audi. Może należałoby stworzyć mapę wraków
taka prawda
Konfiskata majątków.
Franio
Przejęcie tego majątku jest darowizną, bo wartość odpadów jest ujemna. Złomowanie tych złomów jest zyskiem dla właściciela i jeszcze powinien zwrócić karę za: interwencję, transport i złomowanie.
Franio
Gdybym ustawił na ulicy pralkę z dokręconymi kółkami, albo zaparkował na jezdni rowerem – to zniknęły by one w ciągu kilku godzin. Czym to się różni od tych złomów (kiedyś będących samochodami) i dlaczego samochód w przestrzeni publicznej jest traktowany jakoś szczególnie?
Franio
To jest taki sam odpad i tak należy do tego podchodzić jak ze starą wersalką stojącą pod śmietnikiem.
Mieszkaniec
Straż miejska w Lublinie , to jest jedna wielka ,,niemoc” .,,Działanie” strażników opiera się głównie na siedzeniu w samochodzie i polowanie na ,,jelenia” , który źle zaparkował. Przecież karać za złe parkowanie może przejeżdżający patrol policji a tematem usuwania wraków może zająć się ZDM . Po co jakiś ,,pośrednik”w postaci straży miejskiej. Jednym słowem straż miejską należy zlikwidować. Przyniesie to znaczne korzyści finansowe w budżecie miasta.
Franio
„polowanie na ,,jelenia” , który źle zaparkował” – marzenie. Oni zajmą się tylko nieprawidłowym parkowaniem, jeżeli samochód blokuje przejazd innym samochodom.
Jeżeli jeleń źle zaparkował, to znaczy, że jest jeleniem i bardzo dobrze, jeżeli zapłaci.
„Przecież karać za złe parkowanie może przejeżdżający patrol policji” – no właśnie nie. Policja jest od poważniejszych spraw. Od parkowanie jest właśnie SM.
Podpis
Taka prawda . A najlepiej udzielają się ścisłym centrum że ci z Ratusza widzieli ich w robocie . Jeden z nich ciągle stoi przy ul. Królewska by było go widać z okien prezydenta .
Franio
Jestem przekonany, że gdyby podobne wraki stanęły na parkingu, na którym parkują pracownicy SM, to zniknęły by one w kilka godzin.
To samo by się działo gdybym zaparkował takim złomem (nawet na chodzi) pod Ratuszem, pod domem Prezydenta/Komendanta SM. Zniknęło by to jeszcze tego samego dnia.
Wieśniaczka w szpileczkach z ostrogami
Straż Miejska robi wszystko, żeby je usunąć… mówiąc w skrócie srata-tata.
Gdyby chcieli to by usunęli…
Na końcu ulicy Zacisznej, od bez mała 2 lat stoi wrak samochodu, nikt sie tym nie interesuje, ale jestem przekonana, że gdybym chciała coś z niego wymontować, a nie daj Boże sprzedać, właściciel szybko by sie znalazł.
Kaczysta
Przez ostatnich 7 lat mister zero nie poradził sobie z taką błahostką? To jak ma sobie poradzić z poważnymi problemami? Żenada!
To co robi ta straż miejska bo wraki jak stały tak stoją kilka lat.
Myślą jakiej udzielić odpowiedzi w beznadziejnej dla nich sprawie tak, żeby sprawiać wrażenie, że coś robią.
Straż Miejska powinna być rozliczana ze skuteczności, z tego co zrobią, a nie za to że są i tworzą tysiące zbywających mieszkańca pism.
Wraki mają zniknąć z dróg, chodniki mają być wolne od parkujących pojazdów, ludzie mają przestać palić odpadami w piecach.
Co mnie obchodzi, że Strażnicy wystawili ileś tam mandatów, albo, że udzielili (co jeszcze gorzej) ileś tam pouczeń skoro: wraki wciąż stoją na ulicy, chodnikiem nie da się w dalszym ciągu przejść a z kominów nadal leci benzopiren? Co mi po tych mandatach czy pouczeniach?
Czyli wszystko oznacza bardzo niewiele, albo wcale.
„Każdego roku Straż Miejska z terenu Lublina odholowuje dziesiątki takich pojazdów.” – można napisać, że nawet kilkaset w ciągu wieku. Ale także, że 1 albo 2 w miesiącu. I 0,00001 dziennie na każdego pracownika SM.
Opel Astra na parkingu przy Nałkowskich 103. Stoi od co najmniej kilku lat. Pół roku temu dostawiono mu „kolegę”, chyba żeby nie czuł się samotny. Tym razem Audi. Może należałoby stworzyć mapę wraków
Konfiskata majątków.
Przejęcie tego majątku jest darowizną, bo wartość odpadów jest ujemna. Złomowanie tych złomów jest zyskiem dla właściciela i jeszcze powinien zwrócić karę za: interwencję, transport i złomowanie.
Gdybym ustawił na ulicy pralkę z dokręconymi kółkami, albo zaparkował na jezdni rowerem – to zniknęły by one w ciągu kilku godzin. Czym to się różni od tych złomów (kiedyś będących samochodami) i dlaczego samochód w przestrzeni publicznej jest traktowany jakoś szczególnie?
To jest taki sam odpad i tak należy do tego podchodzić jak ze starą wersalką stojącą pod śmietnikiem.
Straż miejska w Lublinie , to jest jedna wielka ,,niemoc” .,,Działanie” strażników opiera się głównie na siedzeniu w samochodzie i polowanie na ,,jelenia” , który źle zaparkował. Przecież karać za złe parkowanie może przejeżdżający patrol policji a tematem usuwania wraków może zająć się ZDM . Po co jakiś ,,pośrednik”w postaci straży miejskiej. Jednym słowem straż miejską należy zlikwidować. Przyniesie to znaczne korzyści finansowe w budżecie miasta.
„polowanie na ,,jelenia” , który źle zaparkował” – marzenie. Oni zajmą się tylko nieprawidłowym parkowaniem, jeżeli samochód blokuje przejazd innym samochodom.
Jeżeli jeleń źle zaparkował, to znaczy, że jest jeleniem i bardzo dobrze, jeżeli zapłaci.
„Przecież karać za złe parkowanie może przejeżdżający patrol policji” – no właśnie nie. Policja jest od poważniejszych spraw. Od parkowanie jest właśnie SM.
Taka prawda . A najlepiej udzielają się ścisłym centrum że ci z Ratusza widzieli ich w robocie . Jeden z nich ciągle stoi przy ul. Królewska by było go widać z okien prezydenta .
Jestem przekonany, że gdyby podobne wraki stanęły na parkingu, na którym parkują pracownicy SM, to zniknęły by one w kilka godzin.
To samo by się działo gdybym zaparkował takim złomem (nawet na chodzi) pod Ratuszem, pod domem Prezydenta/Komendanta SM. Zniknęło by to jeszcze tego samego dnia.
Straż Miejska robi wszystko, żeby je usunąć… mówiąc w skrócie srata-tata.
Gdyby chcieli to by usunęli…
Na końcu ulicy Zacisznej, od bez mała 2 lat stoi wrak samochodu, nikt sie tym nie interesuje, ale jestem przekonana, że gdybym chciała coś z niego wymontować, a nie daj Boże sprzedać, właściciel szybko by sie znalazł.
Przez ostatnich 7 lat mister zero nie poradził sobie z taką błahostką? To jak ma sobie poradzić z poważnymi problemami? Żenada!