Piątek, 03 maja 202403/05/2024
690 680 960
690 680 960

Straciła kilkanaście tysięcy złotych, bo uwierzyła oszustom

Mieszkanka powiatu łukowskiego straciła kilkanaście tysięcy złotych. Kobieta uwierzyła, że kontaktuje się z nią córka i doradca bankowy. Chcąc uregulować zaległe płatności córki, kobieta wpłaciła pieniądze na konto oszustów.

Policjanci z Łukowa prowadzą śledztwo dotyczące oszustwa, w którym poszkodowaną została 54-letnia mieszkanka gminy Łuków. Kobieta zgłosiła funkcjonariuszom, że kilka dni temu otrzymała wiadomość na popularnym komunikatorze od nieznajomego numeru, myśląc, że pochodzi ona od jej córki.

Osoba podszywająca się pod córkę poprosiła w kolejnej wiadomości o prowadzenie korespondencji tekstowej z jej nowym numerem, a następnie zażądała uregulowania swoich zaległych rachunków. Bez podejrzeń, 54-latka przelała prawie trzy tysiące złotych na przesłany jej przez oszustów numer konta bankowego. Oszustka naciskała na szybką płatność. Próbując skontaktować się z „nowym numerem” córki, 54-latka niestety nie połączyła się z nim. Niestety, nie próbując zadzwonić na jej wcześniejszy numer telefonu.

Jednak to nie koniec historii. Już następnego dnia rzekomy doradca bankowy skontaktował się z 54-latką, informując ją o złożonym w Gdańsku wniosku kredytowym i potrzebie osobistego podpisu. Kobieta zaznaczyła, że nie składała żadnych wniosków o kredyt, zwłaszcza w Gdańsku. W odpowiedzi, rzekomy doradca zapytał o szczegóły używanych przez nią aplikacji bankowych i zapewnił o anulowaniu wniosku kredytowego. Warunkiem unieważnienia wniosku była autoryzacja za pomocą kodów BLIK. Oszukana 54-latka przekazała i autoryzowała cztery kody BLIK na żądanie oszusta.

Dodatkowo, rzekomy doradca doradził kobiecie wzięcie pożyczki w banku, twierdząc, że pieniądze z niej pomogą uniknąć blokady jej konta bankowego. Kiedy kobieta odwiedziła bank w celu wzięcia pożyczki, to od rzeczywistych pracowników banku usłyszała, że padła ofiarą oszustwa i straciła 16 tysięcy złotych. Sprawą zajmują się policjanci.

8 komentarzy

  1. Tego się nie da skomentować.a darowizną niech się zajmie urząd skarbowy aby to opodatkować.

  2. Z wyższym wykształceniem

    Nic dziwnego że tracimy suwerenność jeśli mamy takie tempe dzidy. Po odczytaniu wiadomości należało zadzwonić do córki. W dzisiejszych czasach oszuści mają raj . Samotni starsi ludzie pozbawieni opieki przez najbliższych są łatwym kąskiem dla oszustów i tu nie ma się czego dziwić. Druga grupa to chciwi. Łatwy szybki zysk przysłania im samokatrole oraz zaburza zmysły samoobronne. I trzecia grupa to malolaty. Ludzie wirtualnego życia, wyznawcy wirtualnych postaci oraz preferujących wirtualna miłość. A jest ich coraz więcej. Życie ich to Matrix. Co jest w internecie w komunikatorze to prawda. W życiu bezradność stres i nerwica lękowa. Tutaj mają oszuści również duże pole do popisu. I z biegiem czasu będą mieć jeszcze większe. Pozdrawiam Życzę mądrości i myślenia.

  3. „Osoba podszywająca się za córkę…” hmmm…
    Poprawnie: „Osoba podszywająca się pod córkę” lub „Osoba podająca się za córkę”.
    Redakcjo, masz wybór!

    • podszywać się
      Słownik języka polskiego PWN*
      podszyć się — podszywać się «podać się fałszywie za kogoś»
      Poprawnie jest pisać: „podszyć się za, podszywać się za”.

  4. Ja już chyba się domyślam kto może stać za namawianiem do rachunkowości bankowej i rezygnacji z gotówki.

  5. ile jeszcze glupkow bedzie sie nabierac 5 10 20 lat

Dodaj komentarz