Staranował ogrodzenie i zatrzymał się na pomniku. Zostawił pasażera a sam uciekł
10:00 14-09-2014
Do zdarzenia doszło kilka minut po północy w miejscowości Nowodwór w powiecie ryckim. Funkcjonariusze tamtejszej komendy, patrolując okolicę, przejeżdżali w pobliżu Urzędu Gminy. Zauważyli tam rozbity samochód osobowy, w środku którego, na tylnym siedzeniu znajdował się mężczyzna. Podejrzewając że został on ranny w wypadku, na miejsce wezwali pogotowie ratunkowe.
Karetka zabrała 32-latka do szpitala, tam zaś okazało się, ze jego dziwny stan nie wynikła z obrażeń, tylko z działania alkoholu, pod którego był wyraźnym wpływem. W samochodzie zaś nie było kierowcy. Funkcjonariusze ustalają teraz, kto kierował samochodem w momencie zdarzenia.
Wstępnie wiadomo, że do zdarzenia przyczyniła się brawura, kierowca nie dostosował prędkości do panujących warunków, w wyniku czego uszkodził ogrodzenie oraz część pomnika.
(fot. KPP Ryki)
2014-09-14 10:00:11
Pies drapał audicę i to ogrodzenie, ale co konserwator zabytków powie na uszkodzenie pomnika…
Ciekawe też, czy jak bohaterska policja jakimś cudem ustali kto kierował śp. audicą, to czy ów ktoś zostanie obciążony kosztami „reanimacji” pomnika.
Nie zdziwiłbym się aby pasażer był tym kierującym. Po z darzeniu się przesiadł coś mi się tak wydaje 😛
A czyje szlachetne paluszki trzymały kierownicę tuż przed śmiercią audi?
Jaką śmiercią – pewnie pobliski blacharz-mechanik-lakiernik ją u ratuje i będzie jak nówka nie „bita”