Na Lubelszczyźnie żyje ponad 5 tysięcy łosi i liczba ta z roku na rok rośnie. Dlatego też dość łatwo spotkać je przy drogach, Wym razem stado tych zwierząt zauważono w rejonie Zalewu Zemborzyckiego.
kto i po co tonamnaza????-chore -gdzies musi byc kres!
Kierowca
Ludziom też nikt nie każe się (jak???? namnażać???? ????), jeśli już, to rozmnażać ?
Leśnik
Powinni wystrzelać parę łosi i nie tylko np: bobry istna plaga!
Kierowca
Na terenie miasta…. Taaaak. Przecież to las, naturalne środowisko zwierząt! Trzeba być niespełnym rozumu, aby cisnąć gaz, przejeżdżając przez las?
Dziękuję Bogu, jeden z drugim, że nie doszło do tragedii.
Wolniej!!!
Rgsnic nie
Akurat tą drogą jedzie wielu szybkich i wściekłych dla których podwójna ciągła znaczy tyle samo co przerywana
Tadi
Gdzie myśliwi – tępić szkodniki .
Abc
Straszne!!! Zwierzęta w lesie chodzą!!!
Kibic z dala
5tys.łosi,30 tys dzików. 20tys.saren i innych wolnołażących kopytniaków to już inwazja.Chyba przesiądę się z passeratti na BWPa, będę bezpieczniejszy (chyba że szwagier wpadnie na podobny pomysł)
Słuchaczka radia co ma wieprzową twarz
Wymieniłeś w tysiącach to co ci przeszkadza a ponad 35 tysięczne stado „dobrodziei”, duszpasterzy” i innych sutannowców, żywionych z kasy wszystkich tych, którzy jeszcze mają pracę, pracują i muszą na nich płacić podatki, ci nie przeszkadza ???
Ty wiesz ile można by pomników wystawić,chodników zrobić, „plusów” wypłacić gdyby na utrzymanie „konsekrowanych” zaczęli płacić sami wierni ?
Kibic z dala
Ciebie już na stałe chyba poraziła czerwona błyskawica i nic Ci do tego na kogo lub na co wydaję swoją kasę
Antycowid
Ciekawe czy kowida nie miały jak te jelenie z ameryki:)
LU
Akurat przejeżdżałem tamtędy, kiedy jeden z łosi przechodził na drugą stronę jezdni. Na spokojnie, dostojnym krokiem. na szczęście kierowcy zauważyli go w stosownej chwili. Na poboczu i w głębi lasu stado pozostałych zwierząt. Kolorystycznie świetnie zakamuflowane – w leśnym półmroku trudne do zauwazenia, a porą nocną to już gotowa tragedia, gdy trafi się na drodze na równie wielkie stworzenie. Łoś spokojnie sobie przespacerował, reszta zapewne również. W końcu to las, normalne środowisko dla dzikich zwierząt. Dla kierowców jednak ostrzeżenie, bo nigdy nie wiadomo skąd czai się niebezpieczeństwo, a wielu wydaje się, że skoro w lesie nie ma pieszych (chociaż w Dąbrowie jest przejście, więc i piesi się znajdą na jezdni mogą się znaleźć), to hulaj dusza. Tymczasem raz dzik, raz sarna, a raz łoś…
Marian
kto ma jaja? boją się, że popuszczą w galoty aby podjąć dyskusję o dzikiej zwierzynie co jest wyłącznie szkodnikiem i nie ma z niej żadnego pożytku! Wilki się pojawiły ale to zajmie kilka lat zanim je wyżrą
Te łosie niewiele różnią się od pieszych.
większość pieszych to łosie 😀
kto i po co tonamnaza????-chore -gdzies musi byc kres!
Ludziom też nikt nie każe się (jak???? namnażać???? ????), jeśli już, to rozmnażać ?
Powinni wystrzelać parę łosi i nie tylko np: bobry istna plaga!
Na terenie miasta…. Taaaak. Przecież to las, naturalne środowisko zwierząt! Trzeba być niespełnym rozumu, aby cisnąć gaz, przejeżdżając przez las?
Dziękuję Bogu, jeden z drugim, że nie doszło do tragedii.
Wolniej!!!
Akurat tą drogą jedzie wielu szybkich i wściekłych dla których podwójna ciągła znaczy tyle samo co przerywana
Gdzie myśliwi – tępić szkodniki .
Straszne!!! Zwierzęta w lesie chodzą!!!
5tys.łosi,30 tys dzików. 20tys.saren i innych wolnołażących kopytniaków to już inwazja.Chyba przesiądę się z passeratti na BWPa, będę bezpieczniejszy (chyba że szwagier wpadnie na podobny pomysł)
Wymieniłeś w tysiącach to co ci przeszkadza a ponad 35 tysięczne stado „dobrodziei”, duszpasterzy” i innych sutannowców, żywionych z kasy wszystkich tych, którzy jeszcze mają pracę, pracują i muszą na nich płacić podatki, ci nie przeszkadza ???
Ty wiesz ile można by pomników wystawić,chodników zrobić, „plusów” wypłacić gdyby na utrzymanie „konsekrowanych” zaczęli płacić sami wierni ?
Ciebie już na stałe chyba poraziła czerwona błyskawica i nic Ci do tego na kogo lub na co wydaję swoją kasę
Ciekawe czy kowida nie miały jak te jelenie z ameryki:)
Akurat przejeżdżałem tamtędy, kiedy jeden z łosi przechodził na drugą stronę jezdni. Na spokojnie, dostojnym krokiem. na szczęście kierowcy zauważyli go w stosownej chwili. Na poboczu i w głębi lasu stado pozostałych zwierząt. Kolorystycznie świetnie zakamuflowane – w leśnym półmroku trudne do zauwazenia, a porą nocną to już gotowa tragedia, gdy trafi się na drodze na równie wielkie stworzenie. Łoś spokojnie sobie przespacerował, reszta zapewne również. W końcu to las, normalne środowisko dla dzikich zwierząt. Dla kierowców jednak ostrzeżenie, bo nigdy nie wiadomo skąd czai się niebezpieczeństwo, a wielu wydaje się, że skoro w lesie nie ma pieszych (chociaż w Dąbrowie jest przejście, więc i piesi się znajdą na jezdni mogą się znaleźć), to hulaj dusza. Tymczasem raz dzik, raz sarna, a raz łoś…
kto ma jaja? boją się, że popuszczą w galoty aby podjąć dyskusję o dzikiej zwierzynie co jest wyłącznie szkodnikiem i nie ma z niej żadnego pożytku! Wilki się pojawiły ale to zajmie kilka lat zanim je wyżrą