Piątek, 29 marca 202429/03/2024
690 680 960
690 680 960

Silny wiatr i opady przejdą przez woj. lubelskie. Niewykluczone burze i oblodzenie dróg oraz chodników

W ciągu najbliższych godzin w regionie prognozowane są silne porywy wiatru. Lokalnie należy liczyć się z oblodzenia dróg i chodników, miejscami zaś pojawią się burze.

Silna cyrkulacja strefowa nie ustaje. Gwarantuje to nam zmienne warunki pogodowe w Polsce. Nad północną częścią Oceanu Atlantyckiego znajduje się głęboki niż, który od Wolnego Instytutu Meteorologicznego otrzymał imię „QUENNA”. Niż baryczny wykształcił swój własny system frontów atmosferycznych. Przesuwa się na wschód Starego Kontynentu. Ciepły wycinek niżu zamykać będzie front chłodny, który w pierwszej części nocy nasunie się od północnego-zachodu.

Warto również wspomnieć, że podczas nadchodzącej nocy lokalnie możliwe jest zamarzanie dróg i chodników. Temperatura wyniesie od -1°C do 0°C w woj. lubelskim. Przy gruncie do -2°C. Zatem apelujemy do kierowców o zachowanie ostrożności.

W czasie przechodzenia frontu wyraźnie wzrośnie prędkość wiatru, który w porywach sięgnie do 70-85 km/h. Zatem kwalifikować będzie się na pierwszy stopień zagrożenia meteorologicznego. Niewykluczone, że lokalnie w weekend na wschodzie kraju pojawią się burze. Zarówno możliwe są na linii frontu chłodnego, jak i też w świeżej masie pochodzenia arktycznego morskiego o sporym potencjale chwiejności, która napłynie w tylnej części niżu.

Prognozy numeryczne wskazują, że w nocy z piątku na sobotę ciśnienie atmosferyczne w centrum niżu atlantyckiego „QUENNA” spadnie do 950-954 hPa. Będzie więc to bardzo głęboki niż baryczny. Różnica ciśnienia pomiędzy północą a południem sięgnie około 18-20 hPa, co spowoduje nasilenie wiatru. Front chłodny przemieszczać ma się w osi nieco bardziej zaostrzonej zatoki niżowej, który w nocy z piątku na sobotę znajdzie się nad wodami Morza Norweskiego i zacznie nasuwać się nad Skandynawię.

Strefa frontowa ze znaczną prędkością poruszać ma się od północnego-zachodu na południowy-wschód. W jego obrębie wystąpią zarówno opady deszczu, deszczu ze śniegiem i śniegu, jak i też krupy śnieżnej. Pojawić mogą się lokalne, rozproszone burze. Front ten dotrze w godzinach porannych do wschodniej części kraju. W drugiej części dnia, w sobotę znajdzie się za naszą wschodnią granicą państwową. Temperatura wyniesie od 1°C do 3°C. Miejscami po przejściu opadów spadnie do 0°C. W przerwie pomiędzy opadami świecić ma krótkotrwale słońce. Zwłaszcza w drugiej części dnia, kiedy to przejściowo znajdziemy się w chłodniejszej masie o sporym potencjale chwiejności.

Niewykluczone są lokalne szkody, które spowoduje silny wiatr w czasie przechodzenia frontu i konwekcji. Na szczęście siła i długość trwania największego wiatru będzie mniejsza niż w ubiegły weekend, kiedy to przechodził głęboki atlantycki niż „NADIA”.

Apogeum silnego wiatru przypaść powinno na sobotę. Wtedy to średnia prędkość wiatru z zachodu sięgnie 35 km/h, a w porywach do 70-80 km/h. Wiatr nasilać ma się wyraźnie w czasie przechodzenia opadów. Przez cały dzień w wielu miejscach padać ma krupa, deszcz ze śniegiem i śnieg. Mogą zdarzyć się burze śnieżne. Ponownie noc z soboty na niedzielę przynieść może oblodzenie dróg i chodników w całym woj. lubelskim.

Trwałej zimy nie widać w prognozach średnio i długoterminowych. Pogodą na przełomie 1 i 2 dekady lutego sterować ma cyrkulacja atlantycka. Oznacza to nic innego jak zmienne, dynamiczne warunki pogodowe. Duże wahania ciśnienia, częste opady i dość wysokie temperatury jak na drugi miesiąc roku. Niewykluczone, że na termometrach zobaczymy nawet dwucyfrowe dodatnie wartości w przyszłym tygodniu.

Najnowsze informacje pogodowe
Położenie opadów i lokalnych burz

(fot. PSP)

4 komentarze

  1. Wolny Instytut Meteorologiczny,a cóż to za kuriozum?

    • Cieee chorobaaaa !!!

      Cesarz Klaudiusz, który jąkał się jak nie przykładając nasz nijaki redaktor Michnik ponoć miał powiedzieć: Nie ważne kto mówi, ale co, mówi”.

  2. Cieee chorobaaaa !!!

    Możliwe przerwy w dostawie prądu – kaganki, świece, znicze, a u bogatszych lampy naftowe, przygotowane ?!

    • Moja ś.p. babcia jeszcze w 1968 roku (czyli w czasach radosnego socjalizmu) na wypadek jakby zbyt mocna wichura zdmuchnęła jej lampę naftową, miała przygotowane pudełko zapałek i świecę nazywana gromnicą (z najprawdziwszego wosku pszczelego).
      A na wypadek III wojny światowej, 50kg worek soli.

Z kraju