Samoobsługa w sklepach wchodzi na kolejny poziom. Ta sieć wprowadziła ręczne skanery dla klientów (foto)
20:00 08-04-2024 | Autor: redakcja

Kasy samoobsługowe zyskały tak dużą popularność wśród klientów, że stały się już stałym elementem w sklepach. Wprowadzają je nawet małe sklepy, gdzie również dzięki nim można uniknąć stania w kolejkach. Teraz jednak w markecie Kaufland przy ul. Orkana w Lublinie osoby dokonujące zakupów mają kolejne ułatwienie, które pozwoli im na jeszcze większą oszczędność czasu. Mowa o usłudze K-Scan, która właśnie wprowadzana jest do naszego regionu.
Kaufland ręczne skanery dla klientów udostępnił latem 2022 roku w kilku swoich placówkach. Było to w ramach testów. Usługa spotkała się z dobrym przyjęciem, co sprawiło, iż zaczęto ją rozszerzać. Jak wyjaśniają przedstawiciele sieci, obecnie wdrożono ją w ok. 60 marketach z blisko 250, jakie należą do firmy w całym kraju.
– K-Scan to projekt długofalowy – dążymy do tego, aby usługa była dostępna dla możliwie jak największej grupy naszych klientów w całym kraju. Rozwiązanie cieszy się dużym zainteresowaniem w każdej lokalizacji, w której jest wdrażane, co dodatkowo potwierdza, że cyfryzacja sprzedaży to istotny, ogólnokrajowy trend konsumencki. Z początkiem roku dynamika wdrożeń znacząco przyspieszyła. Tylko w styczniu K-Scan zadebiutował aż w trzynastu lokalizacjach, czym zrealizowaliśmy pierwotne założenia dotyczącego całego kwartału. Zapewniamy, że w nadchodzących miesiącach nie zwolnimy tempa – mówi Natalia Tyczyńska, dyrektor Pionu Zarządzania i Procesów w Departamencie Organizacji Sprzedaży.
Market przy ul. Orkana jest pierwszy w Lublinie, gdzie klienci mogą dokonywać zakupów praktycznie z ominięciem kasy. W skrócie aby korzystać z usługi należy posiadać aplikację Kauflandu i zarejestrować się w programie lojalnościowym. Wchodząc do sklepu skanujemy kartę, pobieramy skaner i udajemy się na zakupy.
Każdy wkładany do koszyka produkt należy zeskanować, a na koniec wystarczy podejść do kasy samoobsługowej. Tam trzeba już jedynie zeskanować specjalny kod i dokonać płatności. Trwa to dosłownie kilkanaście sekund. Nie ma potrzeby wyciągania każdego produktu z wózka, skanowania go na kasie i układania na wadze, a później ponownego pakowania do wózka.
Na chwilę obecną to stokrotka pozbyła się klientów za pomocą kas samoobsługowych i nadal dobrze im to idzie.
Ceny z kosmosu pewnie też mają jakieś znaczenie. A co do kojflanda, to teraz tylko trzeba ogarnąć, jak by tu nabić tym skanerem banany w cenie ziemniaków. Można znaleźć artykuły w necie, jak to kasy samoobsługowe znikają ze sklepów postępowego Zachodu, szczególnie szybko z kolorowych przedmieść…
Dzięki takim zacofanym wydygańcom, co się trzęsą na widok technologii, ja nie muszę stać w kolejkach do tradycyjnej kasy.
Zamów sobie dronem, albo inną taksówką. Ale będzie nowocześnie.
Error masz jakiś. Od dawna.
Ekspedientka opuszcza co chwilę kasę, żeby pomagać przy kasie samoobsługowej. Klient skanuje 10 piw i flaszkę i przy każdym sanowaniu musi być potwierdzenie, że pełnoletni. To jest chore.
Głupoty piszesz. Wystarczy raz potwierdzić pełnoletność. W Carrefour kasjerka robi to nie wstając nawet z krzesełka. No chyba że ma wątpliwości co do wieku klienta to podchodzi sprawdzić dokumenty.
Jakoś wiecznie stoję w kolejkach do zwykłej kasy w stokrotce, nie widz, żeby było mniej ludzi.
Ja i moja rodzina do Lidla w Parczewie już nie chodzimy. Na samoobslugowej, to można kilka produktów sobie zeskanować, a nie cały wózek zakupów na tydzień…
Płaćmy gotówką. Gotówką to wolność
W samoobsługowej w Kauflandzie, też się płaci gotówką.
Niedługo to całą robotę zwalą na klienta, towar z ciężarówki będziemy rozładowywać i do koszyka skanować a wszystko po to żeby obsługę pozwalniać _ ludzie przecież to są miejsca pracy dla setek osób !!! A co z tymi mniej obtrzaskanymi co mylą kiwi z kartofelami
Kasy samoobsługowe to największy wał jaki moze być. Wmówiono ludziom, ze to dla ich wygody i oszczędności czasu a wygodniej byłby jakby wszystkie normalne kasy były otwarte i do tego kasy do 10 produktów. No chyba, ze ktoś woli robić za darmo jako kasjer. Co dalej? Kliencie będa mogli sobie przywieźć paleciakiem towar z magazynu żeby było szybciej? :]
Ja sobie sam skanuje i mam pewność, że kupuje taką ilość za taką cenę, a w kasie tradycyjnej, to trzeba patrzeć na paragon, bo pani z jednej sztuki robi dziesięć.
Przecież taki system wynoszenia samemu z magazynu już istnieję i ma się dobrze, patrz – Ikea
bardziej powinni to nazwać „kasy” samoobsługowe bo jak się skanuje to musi kierownik przylecieć i kliknąć kartą xD
Jak nie potrafisz, to się nie pchaj do samoobsługowej.
Jak mam większe zakupy to lecę do kasy z obsługą, przy mniejszych szybciej wychodzi samoobsługowa i może raz się zdarzyło, że „coś poszło nie tak”.
Tylko w biedrze nie lubię samoobsługowych, bo są męczące, ale do biedry to ja zaglądam raz na kwartał, jak już nigdzie indziej nie mam po drodze (to samo mam z tą siecią z zielonym płazem – też ich bardzo nie lubię).
Tu chodzi o to , żeby sklepy zmniejszały swoje koszty i zwiększały zyski, redukcją pracowników, czasem i dodatkową pracą klientów. Niedługo będą cię doić na cenach, na twoim czasie i dodatkowej pracy, która powinni wykonać pracownicy sklepu. Zrobisz to sam i jeszcze im za to zapłacisz. Wchodzimy na wyższy level wydyyymania To tak jak z tym znanym napojem gazowanym co go wszyscy we Święta kupują, żeby pokazać, że ich stać. Zamiast kompotu z suszu. Wmówili ludziom, że tak dbają o prawidłową postawę dzieci, że zmniejszyli pojemność butelek, żeby plecaki im odciążyć. Pomijając fakt, że przy okazji zwiększyli cenę dwukrotnie, czysty zysk, majstersztyk marketingowy. I patatajstwo łykneło jak pelikany. Mniej za dwa razy drożej i nikomu to nie przeszkadza. Co tam, że później w sile wieku, cukrzyca, miażdżyca, krążenie, ale dbają o nasze zdrowie. No i przyzwyczają nas do pieniądza elektronicznego, żeby mieć nad nami pełna kontrolę, podskoczysz konto ci zablokują, nie zapłacisz raty, konto zablokują i za co będziesz żyć he he. Lektura Orwella 1984 to przy tym, co nam robią
, to dziecinna igraszka. He he
Napoje gazowane są drogie, bo to rząd, a nie markety, postanowił się „w imię zdrowia” na nich nachapać.
Co do kas z obsługą i samoobsługowych – gdyby mieli pozostawić dotychczasową obsługę, to byś się pewnie spłakał przy kasie, bo dzięki podwyższaniu płacy minimalnej koszty pracy w sieciach handlowych poszły o ponad 100% w kilka lat (a do tego doszły ostre podwyżki cen prądu i gazu).
Jak myślisz, że handel to takie „kokosy”, to pogadaj sobie z dowolnym ajentem Żabki, albo Stokrotki Express – szybko wyprowadzą cię z błędu (a mówimy o sklepach drogich w porównaniu z dyskontami).
Najbogatszy Niemiec to właściciel Kaufland i Lidl, więc myślę, że się opłaca, zresztą opowiadasz bzdury, bo nie znasz marży takich gigantów. Tu chodzi o to żeby bogatszy był jeszcze bardziej bogaty a biedaka bez litości dojechać.
Ale dużo pracowników fizycznych jest zastępowanych technologią. Centra logistyczne zwalniają z magazynu, bo roboty są dla nich bardziej opłacalne. Dużo branży przejdzie rewolucję i utrzymają się e ci, co są liczni i mają mocne lobby.
Kolejnym usprawnieniem będzie samodzielne wykładanie towarów z magazynu oraz własnoręczny zbiór warzyw i owoców bezpośrednio na wskazanych polach i sadach.
Chore!w złym kierunku to idzie!
nie rozumiem, z czym mają problem wielbiciele stania w kolejkach do kasy – nikt nie każe wam korzystać z samoobsługi
wczoraj np. w stokrotce kolejka do kasy 7 osób, starzy, młodzi – tłumek, 4 kasy samoobsługowe, jedna wolna
w koszyku 7 rzeczy, w tym kilka bez kodów
skończyłam całą operację razem z drugim w kolejce do kasy, a byłabym ósma
to dzięki za takie wspieranie handlowców, strata czasu na stanie w kolejce pewnie ze 20 minut
mam ciekawsze zajęcia