Sąd nie miał wątpliwości. Jest tymczasowy areszt dla sprawcy zabójstwa z Hrubieszowa
17:15 28-07-2022 | Autor: redakcja
Dzisiaj do sądu doprowadzony został 31-letni mieszkaniec Hrubieszowa, podejrzany o dokonanie zabójstwa 36-latka. Jak już informowaliśmy, zdarzenie miało miejsce w poniedziałek przed godziną 20 na jednej z posesji w centrum miasta. Do mężczyzny przyjechał jego znajomy, po czym wywiązała się między nimi awantura.
Z ustaleń śledczych wynika, iż w pewnym momencie właściciel posesji chwycił za nóż i ugodził nim 36-latka. Na miejscu interweniował zespół ratownictwa medycznego oraz policja. Ranny trafił do szpitala, jednak jego życia nie udało się uratować.
Zatrzymany trafił do policyjnej celi. Prokuratura wskazuje, że zebrany przez policjantów materiał dowodowy nie pozostawia wątpliwości co do przebiegu całego zdarzenia. Dlatego też mężczyźnie przedstawiony został zarzut zabójstwa. Sąd zaś nie miał żadnych wątpliwości aby na wniosek śledczych umieścić go w tymczasowym areszcie.
(fot. policja)
Użył noża wobec kogoś, kto naruszył jego teren prywatny? Z artykułu wynika że tak. Działał we wzburzeniu? Z artykułu wynika że tak. Przekroczenie granic obrony koniecznej jak już.
Jeżeli dźgnięć było 50, a ciało poćwiartowane to też wg Ciebie jest obrona konieczna?
Czytam, „ugodził”, więc zakładam że raz, a nie „dźgał” – owe 50 razy.
KK, Art. 25 § 2a. Nie podlega karze, kto przekracza granice obrony koniecznej, odpierając zamach polegający na wdarciu się do mieszkania, lokalu, domu albo na przylegający do nich ogrodzony teren lub odpierając zamach poprzedzony wdarciem się do tych miejsc, chyba że przekroczenie granic obrony koniecznej było rażące.
§ 3. Nie podlega karze, kto przekracza granice obrony koniecznej pod wpływem strachu lub wzburzenia usprawiedliwionych okolicznościami zamachu.
A jeśli gość pójdzie siedzieć za ochronę miru domowego, to tylko utwierdzę się w przekonaniu że agresor jest w lepszej pozycji niż atakowany. Choć w tym przypadku przynajmniej nie będzie już więcej agresorem.
Masz więcej informacji niż sąd?
Tzn zabił osobę obcą na swoim property i dostaje dożywocię, to mi wygląda na temat dla Prokuratora Generalnego..
Człowieku u mnie przez mój teren prywatny w gminie Radecznica przejeżdża dziennie na rowerach,samochodach,pieszo i ciągnikach rolniczych dużo ludzi,to jak bym był głupi ,to ile ja bym ludzi już zabił.Ten morderca powinien był co najwyżej dać w mordę temu 36 latkowi,a nie zabijać człowieka.Mnie przez ponad dziesięć lat prześladował jeden człowiek na wsi przy przyzwoleniu policji,milicji,ale nigdy bym go nie atakował,co najwyżej bym się wydarł na niego.Nawet najbardziej zły człowiek zasluguje na to by żyć
Tu nie chodzi o wejście na posesję.. Tu była nienawiść dwóch osób do siebie… Jeden i drugi nie był święty… Tylko że o zmarłym się źle nie mówi. Ale jeśli by to była odwrotna sytuacja to by ludzie więcej złego powiedzieli..