Rozpoczęły się powroty znad jezior. Główne drogi zakorkowane (zdjęcia)
20:04 09-07-2023
Upalny weekend sprawił, że wielu mieszkańców naszego regionu postanowiło spędzić czas wolny nad jeziorami. Nad najpopularniejszymi z nich wypoczywały tysiące osób. Na plażach ciężko było znaleźć wolne miejsce, a wszystkie parkingi i drogi dojazdowe zastawione były samochodami.
Dochodziło nawet do sytuacji, że występowały problemy z dojazdem w okolice jeziora. W Piasecznie musiała interweniować policja aby udrożnić przejazd. Funkcjonariusze widząc niekończący się sznur nadciągających nad wodę pojazdów, zaczęli nawet apelować, aby wybierać inne, okoliczne jeziora.
Teraz, w godzinach wieczornych ruszyły powroty do domów. To sprawiło, iż na wielu drogach zaczęły tworzyć się korki. Jak wskazują kierowcy, obecnie na trasie od Łęcznej w kierunku Lublina sznur aut ma kilka kilometrów długości i kończy się w Łuszczowie Drugim. Nic nie dało wybieranie alternatywnej trasy przejazdu przez Kijany. W tym przypadku sznur aut ciągnie się prawie do miejscowości Stawek.
Tłumy wybrały również Jezioro Firlej. W związku z tym przed Niemcami utworzył się korek sięgający obecnie Wandzina. I wciąż się on wydłuża. W tym przypadku alternatywą jest skierowanie się przez Kamionkę i Krasienin, gdzie na razie przejazd odbywa się płynnie.
(fot. nadesłane – Mariusz, Emilia)
Droga krajowa nr 82 to hit sam w sobie. Za Łęczną odcinkowy pomiar prędkości w polach uprawnych, ograniczenie prędkości do 70km/h natomiast w Łuszczowie gdzie po wyjeździe z tych korków wszyscy pędzą na łeb, na szyję, są przystanki i przejścia dla pieszych, większość wjazdów do posesji nie spełnia warunków technicznych, chodzą dzieci i brak chodników to zrobili 90km/h i zadowoleni z siebie.
Nie pozdrawiam GDDKiA.
Jeśli chodzi o odcinek Lubartów-Lublin, to warta odnotowania byłaby raczej sytuacja, kiedy nie ma tam korków niż kiedy są.
Same rejestracje LU.
Droga 48 z Kocka do Moszczanka, zapchana była rejestracjami na „W” chyba logiczne że w Stronę Lublina, będą jechały lu/LUB, w stronę Łukowa jechały LLU, w stronę Radzynia LRA itd.
Lubelska patologia wraca do swoich dziur, które musi spłacać do końca życia!
Przyjechali się umyć co niektórzy to uprać zawsze to woda darmowa.
a było ich trochę niestety :/
To jak to było z tą s-19 ?