Niedziela, 05 maja 202405/05/2024
690 680 960
690 680 960

Psom do Ogrodu Saskiego wstęp wzbroniony. Sąd po raz kolejny po stronie miasta

Nie widać końca kilkuletniej sądowej batalii o zmianę regulaminu, w punkcie dotyczącym wprowadzania psów do Ogrodu Saskiego. Dzisiaj sąd po raz kolejny przyznał rację urzędnikom.

64 komentarze

  1. I bardzo dobrze. Mam dość srajacych psów na chodnikach i trawnikach … to chociaż parku nie będą urzyzniac

    • a ja mam dość pijanych,drących się studentów.

      • a ja mam i jednych i drugich. Na szcżeście zakaz dla psów JEST i studentów nie ma bo wakacje.

      • A ja mam dość gołębi zasrańców i roznosicieli pluskiew i innego robactwa !!! Straż wlepia mandaty za browara a za dokarmianie tych latających szczurów nie !!!

        • oj takk.Na Lsm jest ich już strasznie dużo.Jednak z tym dokarmianiem to nie do końca tak jest.Mało kto teraz dokarmia.20 lat temu więcej osób dokarmiało,a gołębi było zdecydowanie mniej.Problemem jest to,ze bardzo dużo jedzenia ludzie po prostu wyrzucają do śmieci.Więc niech się potem nie dziwią,że w miastach są gołębie,sroki,lisy czy dziki.

  2. Anty Psi Kupsztal

    Całe szczęście. Jedyne nieobsrane miejsce w Lublinie. Aż miło tam wejść wiedząc, że nie wjedzie się butem w psie gooowno!!! Dziękujemy sądzie za tak dobrą decyzję. Park to park a nie sralnia. Tam są dzikie zwierzęta, pawie, inne które wymagają spokoju a nie ujadania psiego i stawiania klocków gdzie popadnie. Jak jegomoście co mają psy zmądrzeją i zaczną sprzątać kupska po nich to można ich wpuścić, ale nie terroryzujcie nas ujadającymi czworonogami i kupsztalami wszędzie.

    • Brawo! Powinien być zakaz trzymania psów w blokach tam gdzie mają dostęp do wolnego wybiegu! Pies powinien biegać po podwórku a nie męczyć się na 40m2!

      • Nick mówi sam za siebie. A co Cię to obchodzi kto co w domu trzyma?? !!

      • Aaron Fleischman

        @Sebix, i tutaj się zgodzę.W blokach można trzymać sobie chomika, a nie bernardyna.

        Psiarze to terroryści i nasz lokalny ISIS. Cieszy, że Ogród Saski pozostanie strefą wolną od ich gównianego szariatu.

        • a ja wolę spotkać tam czasem psa niż słuchać rozwrzeszczanych dzieciaków z placu cały dzień

          • Idź do każdego innego parku i się delektuj smrodem i widokiem psów. Jak chcesz to nawet możesz z psami z jednej miski jeść. Dobrze że jest chociaż jedno miejsce bez tych szczekaczy.

          • abc,chyba masz obsesje.Pewnie jesteś sfrustrowanym dziadem bez celu w życiu.Przechodzę codziennie 2x przez park akademicki i rzadko tam można spotkać psa,raczej jakiegoś pijaczka.A już na pewno tam nie śmierdzi.Nie rób problemu tam gdzie go nie ma.Nie przeszkadzają ci np srające wszędzie gołębie? ciesz się że psy nie latają.

          • ty pewnie nigdy nie byłeś dzieciakiem nie?

        • Aaron- nie cieszył bym się tak , co parę minut jakaś mamuśka wysadza dzieciaka na siusiu albo kupkę pod krzaczka bo do wc iść ma daleko. Wystarczy zaobserwować wygodne mamusie . Powinni karać za te dzieciaki .

    • A po tych dzikich zwierzętach pewnie ty sprzątasz? Czy one może nie srają?

    • Los Vatos Locos

      a ty łazisz ciągle po trawnikach,że wchodzisz w psie Kupy? zajmij się czymś konkretnym,a nie wypatrywaniem tylko psiej kupy.Polecam oczyścić trawniki z porozbijanych butelek,które czasem leżą od roku np przy Głębokiej.Nie masz co robić to możesz się tym zająć.

      • Straż miejska powinna się zająć odbiorem psa od wlasciciela który nie wezmie kupki po swoim psie i do chin wysyłać. Tam pożytek by miał każdy. Tylko gdy śnieg stopnieje to na chodnikach gówien aż się słabo robi. Ale jak pies nauczony srać gdzie popadnie to ciekawe jak dywany u „panów” wygladają..

      • Piszesz kupa z dużej litery? To chyba zdradza jakąś niezdrową fascynację. Do tego te butelki co czasem leżą od roku…

        • czy wy macie jakieś inne problemy poza tymi kupami? też nie lubię krajobrazu po zimie,ale wtedy wszystko wygląda ohydnie,nie tylko te kopki.Poza tym jest zdecydowanie mniej ich na trawnikach i jednak większość sprząta.Na chodnikach to już w ogóle nie spotyka się,bardzo rzadko.Na was też pewnie wiele osób nie może już patrzeć

    • Napisz, tylko szczerze, ile razy wdepnąłeś w psią kupę?

    • A te pawie to niby do kibelka chodzą srać?

  3. Ciekawe co w takim razie robią tam pieski wieczorową porą ? oczywiście kupy.

    • W dzień na placu zabaw w saskim była patologia lansujaca się na wielką damę, tłumaczyła bezczelnie matce z dzieckiem że jej pies nawet jak szczeka to tak pieszczotliwie i że jest wiele osób gorszych od psów. No ona na pewno i gorsza i głupsza. Jej pies pewnie się za tą ćwierćinteligentkę wstydzi.

  4. Aaron Fleischman

    Park to nie wychodek dla psów. Jak właściciel psa ma dom i własne podwórko, to niech mu pies wali ile wlezie – on będzie później brodził w psich odchodach.

    Tylko o dziwo na swoich posesjach właściciele psów dbają o czystość i porządek, a jeśli swojego obejścia brak, to obowiązuje już zasada „ABY OD SIEBIE”.

  5. A czy z kotem na smyczy można wejsc do Parku Saskiego..?

    • Ja bym tam wpuścił kilka wiejskich wygłodzonych kocurów które nie wiedzą co to Kitekat raz dwa zrobiły by porządek z tymi zawszonymi gołębiami !!!! Aż dziwi mnie że rodzice pozwalają swoim dzieciom na bliski kontakt z tymi latającymi szczurami roznosicielami różnych chorób i pasożytów ???

      • Najgorsze jest to, że tępi ludzie dokarmiają jeszcze w lecie te latające pasożyty, przez co siedzą one w mieście cały rok (po co latać za miasto w poszukiwaniu pozywienia jak ma się spleśniały chleb na zawołanie). Durne gołębie przenoszą wiele chorob i zarażają inne ptaki (np. sierpówki). Pisze się o wytrzebieniu dzików, łosi…proponuje zostawić je w spokoju i zając sie sr-ającymi gdzie popadnie golebiami.

  6. proponuje wprowadzić zakaz wprowadzania dzieciarni do parku, będzie ciszej i spokojniej. dodatkowo taka dzieciarnia powoduje tam duzo większe spustoszenie niż pies. Co do czystości w parku to bez sensu jest ten zakaz dla psów, rozumiem obowiązek sprzątania po swoim zwierzaku i mandaty za nie stosowanie się do tego ale samo wyprowadzanie psa powinno byc dozwolone bo jak wspomniałem wyrządza on mniej szkód od biegających gdzie popadnie bachorów.

    • następny samozadowalacz co mu dzieci przeszkadzają. a jak ty darłeś jadaczke za młodu to było dobrze??

    • Sg, i yu masz całkowitą racje, dzieci są wysadzane na sikanie i kopę również pod krzaki i to nikomu nie przeszkadza.

    • Święta racja, bezstresowe wychowywanie dzieci daje się wszystkim we znaki , robią co chcą, drą japy a mamusie siedzą na ławkach wpatrzone w swoje smartfony albo w hybrydowe pazury….

    • owszem zakaz wprowadzania rozwydrzonych bachorów powinien byc. ludzie mysla, ze ich wrzeszczace rozkapryszone male dzbany nikomu nie przeszkadzaja i nawet nie reaguja jak jedno z drugim piluje jape albo wjezdza komus na hulajnodze pod nogi. przydalby sie pastuch na takie male zasrance z adhd.

    • antyćwok,tylko,że teraz są dużo gorsze dzieci niż kiedyś.Przede wszystkim rodzice rzadko reagują na ich złe zachowanie i dzieciak robi co chce.Pracuje w przedszkolu od 17 lat i niestety co roku gorsze egzemplarze.Jak zwróciłam ostatnio mamie,że jej syn jest złośliwy i bije inne dzieci to mi odpowiedziała-no przecież on taki słodki.

  7. Zacytuje pewien film. Tak.. łosie jelenie sarny dziki lisy borsuki kuny jenoty wilki i rysie, z ptaków kuropatwy bażanty dzikie kaczki łyski bekasy i cietrzewie… a psom nie wolno…

  8. Dziwię się, że nie przeszkadzają Wam kupy robiących tam meneli (widziałem na własne oczy późną porą). Odpowiedzialni ludzie po swoich psach sprzątają (nieodpowiedzialni powinni być, słusznie, karani mandatem), a menel to jeszcze tylko charknie i splunie w to miejsce.

    • też widziałam nie raz.Potem takie kloce leżą na trawie,ale ludzie pewnie myślą,ze to pies narobił

  9. Bardzo dobrze! Wstrętne psiury

  10. BARDZO DOBRZE! PRZYNAJMNIEJ OCZY MOGA ODPOCZĄĆ OD TYCH MAZISTYCH OBLEŚNYCH ROGALI ROZSMAROWANYCH NA CHODNIKACH.