Psom do Ogrodu Saskiego wstęp wzbroniony. Sąd po raz kolejny po stronie miasta
16:52 18-07-2017
We wtorek Wojewódzki Sąd Administracyjny w Lublinie oddalił skargę związaną z wprowadzeniem zmian w regulaminie korzystania z Ogrodu Saskiego. Dokładnie chodzi o jeden z punktów, który mówi o zakazie wchodzenia na teren ogrodu z psami. Batalia w tej sprawie toczy się od początku 2014 roku, kiedy to regulamin korzystania z parku został uchwalony przez Radę Miasta. Niemal natychmiast zaskarżyło go dwóch mieszkańców miasta. Wezwali urzędników do zmiany przepisów, jednak ci pozostali nieugięci i na złożone wnioski nie chcieli się zgodzić.
Z tego powodu, w sierpniu 2014 roku sprawa trafiła do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego. Po kilku miesiącach sąd zajął się sprawą i uznał, że interes prawny osób skarżących nie został naruszony, a dokładnie osoby te nie wykazały związku pomiędzy naruszeniem ich indywidualnej sytuacji prawnej z zaskarżoną przez nich uchwałą. Niezadowoleni z niekorzystnego dla nich rozstrzygnięcia, złożyli kolejną skargę. Tym tazem do sądu drugiej instancji, czyli Naczelnego Sądu Administracyjnego w Warszawie.
W międzyczasie regulaminem zajął się również Rzecznik Praw Obywatelskich. Przyznał on rację protestującym podkreślając, iż w swoich staraniach o możliwość wchodzenia do ogrodu z psami mieli interes społeczny, gdyż sami są właścicielami czworonogów. W marcu Naczelny Sąd Administracyjny orzekł, iż sprawę należy rozpatrzyć ponownie i ma się nią zająć sąd w Lublinie. Ten dzisiaj znowu uznał, że urzędnicy działali zgodnie z prawem zakazując psom wstępu do Ogrodu Saskiego.
Wyrok nie jest prawomocny.
2017-07-18 16:34:02
(fot. pixabay.com)
Odpowiedzialni może i sprzątają po swoich pieskach …tyle że tych odpowiedzialnych jest ułamek % ….reszta ma gdzieś że ich pupile robią gdzie popadnie ,a już na pewno nie zamierzają po nich sprzątać .Oczywiscie powinien być zakaz trzymania psów w blokach ,bo nie każdy ma ochotę słuchać szczekania czy oglądać załatwiające się pieski .Nie mam nic przeciwko psom ,ale trzymanie ich po blokach to udręka i dla nich i dla ludzi
proponuje do saskiego i do sądu wprowadzić krowy i swinie niech srają na potęge
Lecz się renato …choć obawiam sie że nic ci już nie pomoże
Ja bym wprowadziła zakaz wprowadzania wrzeszczących dzieci. Od razu dodam źe nie jestem bezdzietna.
i dobrze ci tak
mam już dość tego psiego lobby…jak słyszę, ze ktoś zaadoptował psa…to mnie się rzygać chce…czy nikt sie nie zastanowił nad tym ile ci celebryci tak kochający pieski dostają kasy od producentów psiej karmy??? przecież ten rynek to miliardy…a potem jakiś kretyn co się telewizji naogląda trzyma haskiego na balkonie…bo pies się dusi w 40m
Megailub, a ty się nie dusisz jak z wioski przyjeżdzasz do miasta?
No i fajnie. Weżta się za gołębie bo srajo i choroby roznoszo
Aj widzę, że przeciwnicy to sami dozorcy i zamiatacze z czasów PRL-u , teraz już na emeryturach ale nadal widzą psie odchody, choć już ich prawie nie ma. Ale choroba zawodowa została.
prawie ich nie ma? lubisz sie oszukiwac? pewnie dalbys narobic swojemu pupilkowi na twarz.
jeśli chodzi o Saski to weż pod uwagę,ze tam też srają żule i małe dzieci z placu zabaw.Poza tym easy ma rację.Trzeba mieć niezłą obsesję na tym punkcie,żeby tak rozpaczać na widok psiej kupy raz na miesiąc.
Mam psa i też jestem za zakazem ,właściciele czesto nie są mądrzejsi od swoich czworonogów .Też nie chcę obkasztanionych trawników i chodników w parku ani biegających bez smyczy i kagańca bydlaków po 50 kilogramów i nie wiadomo co mogących zrobić .Strach z dzieckiem wyjść na spacer bo puszczają te swoje kundle luzem i nie wiadomo co taka sierść zrobi .
Ty na pewno masz psa?
Na złość Wam wszystkim będę przychodzić z psem do Saskiego. Jak na razie nie ma możliwości karania za wejście z psem a jedynie za nieposprzątanie. Ja sprzątam więc nie ma jak mnie ukarać, a piana na Waszych ustach tyko poprawi mi humor.
łaź, łaź, zabulisz
he he he, srajcie se w salonie! psami