Przyjechał na komisariat z „bombą” w samochodzie. Tajemniczy ładunek usunęli antyterroryści (zdjęcia)
07:09 24-06-2020

We wtorek późnym wieczorem do dyżurnego IV Komisariatu Policji w Lublinie zgłosił się mężczyzna, który oznajmił, że zauważył pod swoim samochodem tajemniczy pakunek. Co więcej, przyjechał tym pojazdem przed budynek policji. Owinięte czarną folią urządzenie, było za pomocą magnesu doczepione do podwozia auta.
Natychmiast wszczęte zostały odpowiednie procedury. Cały okoliczny teren został odgrodzony przed dostępem osób niepowołanych. Na miejsce wezwano zaś grupę pirotechników z Samodzielnego Pododdziału Kontrterrorystycznego. Funkcjonariusze wykorzystując specjalnego robota odczepili pakunek od auta, następnie przystąpili do jego sprawdzania.
Kiedy było już pewne, że nie jest to żaden ładunek wybuchowy, szczegółowego sprawdzenia dokonał funkcjonariusz ubrany w specjalny strój chroniący przed eksplozją. Jak się okazało, było to urządzenie GPS, do którego dołączony był dodatkowy zestaw baterii. Teraz trwa ustalanie, kto i w jakim celu zamontował urządzenie w pojeździe mężczyzny.
Galeria zdjęć





(fot. lublin112.pl)
Pan musi mieć coś za uszami skoro CBŚ mu takie coś przylepiło 😉
Zazdrosna żona?
Zazdrosna żona, pilnuje męża?
Żonka pewnie się o męża martwi i zrobiła to dla jego bezpieczeństwa 🙂
Żona/dziewczyna? Podejrzewa go o zdrade…
Ale jaki dzban skoro zauwazyl ze cos jest pod podwoziem to na miejscu trzeba było dzwonic po pomoc a nie siadać i jechac….
sam sobie widocznie przyczepił…
Myślę że to własność policji
A może ktoś chciał ukraść Prestiżową Dacię Lodgy.
A nie, chyba jednak nie.