Czwartek, 28 marca 202428/03/2024
690 680 960
690 680 960

Przeprowadzili ponad 10 tys. kontroli pojazdów. 40 procent z nich zakończyło się karą

W czterech na dziesięć przeprowadzonych kontroli inspektorzy transportu drogowego stwierdzali mniejsze lub większe naruszenia. Kary nakładane były na kierowców lub też na przewoźników.

Wojewódzki Inspektorat Transportu Drogowego w Lublinie podsumował ubiegły rok pod względem przeprowadzonych kontroli drogowych. Wyniki pokazują jednoznacznie, że wciąż wielu przedsiębiorców oraz kierowców nie stosuje się do przepisów związanych z bezpieczeństwem w transporcie zarówno towarów, jak też osób. Od początku stycznia do końca grudnia 2018 roku 32 inspektorów, gdyż tylu jest zatrudnionych w lubelskim oddziale, przeprowadziło 10 230 kontroli drogowych. Daje to średnio 852 kontrole w ciągu miesiąca a 28 każdego dnia.

Inspektorzy przeprowadzili 1 398 kontroli przewozu osób, skontrolowali 221 taksówek, zważyli 1 786 pojazdów, dokonali 874 kontroli przewozu towarów niebezpiecznych, 96 razy sprawdzali w jakich warunkach transportowane są żywe zwierzęta a 550 razy kontrolowali pojazdy przewożące towary szybko psujące się. Do tego przeprowadzili 132 kontrole przewozu odpadów oraz 91 razy analizowali skład spalin w pojazdach. Wśród kontrolowanych pojazdów 5 452 należało do przewoźników zagranicznych. Łącznie sprawdzonych zostało 135 017 dni czasu pracy kierowców. Jeżeli chodzi o kontrole przedsiębiorstw transportowych, to było ich 77 w trakcie których analizie poddano 77 676 dni czasu pracy kierowców.

Znaczna część kontroli zakończyła się karami. Inspektorzy wydali 767 decyzji administracyjnych nakładających na przedsiębiorców kary pieniężne za stwierdzone naruszenie przepisów transportowych, 105 decyzji administracyjnych za przeważenie pojazdów o dopuszczalnej masie całkowitej powyżej 3,5 t oraz 111 decyzji administracyjnych za stwierdzone naruszenia w zakresie przewozu towarów niebezpiecznych. Mandatami ukarali 621 kierowców, którzy poruszali się samochodami dostawczymi o dopuszczalnej masie całkowitej do 3,5 t przewożąc towary wielokrotnie cięższe niż wynosiła ładowność pojazdu.

Aż 1 223 mandaty karne inspektorzy wystawili z tytułu wykroczeń przeciw przepisom ustawy prawo o ruchu drogowym, a 1 784 mandatów z tytułu wykroczeń przeciw przepisom ustawy o transporcie drogowym. Zatrzymali też 574 dowody rejestracyjne od pojazdów, które znajdowały się w złym stanie technicznym lub też zagrażały bezpieczeństwu w ruchu drogowym. Skontrolowali również blisko tysiąc kierowców na zawartość alkoholu w wydychanym powietrzu.

(fot. WITD)

8 komentarzy

  1. gdzie oni byli podczas manifestacji chłopskich

    czego tego tałatajstwa nie było na manifestacjach chłopskich , sprawdzić traktory zabrać dowody niech końmi orzą

  2. 10230 kontroli na rok to 28,03 kontroli na dzien, inspektorow jest 32 czyli jeden nie wykonal nawet jednej kontroli dziennie, brawo piekna laurka

    • A od kiedy to pracuje się 365 dni w roku, bez dni wolnych, urlopów itp?

      • Akurat powinni pracować 365 dni w roku, również w nocy, żeby kontrolować: autobusy, autokary, samochody z modnymi ostatnio „leżakami”, samochody ze śmieciami (zwłaszcza nielegalnym), latem samochody chłodnie bez działających lodówek, itp. Do skontrolowania jest dużo-trzeba tylko czuć po co to się robi i nie ustawiać się na cały dzień w jednym miejscu.

  3. Przyjmijmy ze kazdy pracuje co 2 dzien to 1,55 kontroli na dzien na glowe jezdza parami wiec kazda para 3,1 kontroli dziennie liczby nie klamia, niech kazda trwa i ze 2 godz. To i tak nie za bardzo sie przemeczaja

  4. Za mało kontroli jest ciężarówek i pojazdow ponadgabarytowych!! Zapraszam do Stalowej Woli, gdzie odbierane są maszyny wojskowe!!!

  5. Co tu mówić jak jeździłem beczką na ADR to miałem średnio jedną kontrolę tygodniowo, raz się udało 2 w ciągu jednego dnia, na wanience żadnej przez rok, a co do firanki jedną przez 3 lata. I co na to powiecie ?

  6. Całkiem sporo – 40%? Niezły wynik. Martwi mnie to, że tylu keirowców nie przestrzega tego co powinni, ale co się dziwić jak u mnie na wsi szefowie cośo yanosiku w trasie wspominają, bo auta niesprawne. Wiadomo, większość się nie godzi, zresztą akurat nie od tego jest yanosik, no ale sam fakt…

Z kraju