W środę na jednej z ulic Łukowa doszło do poważnie wyglądającego wypadku z udziałem rowerzystki. Całe zdarzenie zarejestrowała kamera miejskiego monitoringu.
Tzn. nie wszystkich. Rowerem bym mu pozwolił. Nie zrobi nikomu krzywdy.
ObWT
Drogi Franiu, nawet nie wiesz co można zrobić zwykłym rowerem.
Franio
No to roweru także mu zakazać.
ObWT
Pojazdami.
Franio
Po Tobie przejechać. I co z tego, że miazga z Ciebie została. Nie widział. Więc jest niewinny.
333
A gdzie on napisał, że gość jest niewinny? Nie zachował wymaganej odległości przy wyprzedzaniu i potrącił. Pytanie dotyczyło faktu, że odjechał. Ty się zatrzymujesz po wyprzedzeniu każdego rowerzysty? Nie? To oddaj prawko. A najlepiej wyłącz internet mundrołku.
Franio
Znam tego rowerofoba z forum i wiem co miał na myśli.
Po każdym potrąceniu rowerzysty się zatrzymuję. Tak samo jak po każdym potrąceniu pieszego czy zderzeniu z innym samochodem. Co w tym nadzwyczajnego – jedyne prawidłowe zachowanie w takiej sytuacji.
333
Pytam o wyprzedzenie rowerzysty a nie o potrącenie.
Jeśli odpowiadasz to odpowiedz na pytanie zadane, a nie na to, które sobie wymyśliłeś.
zztop
Najpierw musiałby go mieć…
Franio
Dwoje uczestników wypadku miało w tej sytuacji olbrzymie szczęście. Co do kierującej rowerem. chyba to nie wymaga komentarza, ale kierowca ciężarówki nie będzie odpowiadał za spowodowanie wypadku ze skutkiem śmiertelnym i jeszcze kiedyś powinien odzyskać uprawnienia.
Gdyby kobieta nie przeżyła (albo została ciężko ranna) to powinien otrzymać dożywotni zakaz kierowania samochodami. Przecież nie może być tak, że kierowca jedzie ciężarówką przez miasto i nawet nie wie, że kogoś rozjechał.
Antoniusz
Franio, myślę że powinieneś pójść do psychiatry. To jest ostatnią szansą żeby ci pomóc. Odpowiadasz wszystkim i samemu sobie, coś z tobą ewidentnie nie tak.
Łokej
Miała jednak fart. Mogło być znacznie gorzej.
Katiusza
Nie on jeden jej nie widział.
Grzecho
Czy nie jest w stanie zobaczyć wyprzedzanego rowerzysty, czy widział, ale wolał odjechać, wszystko prowadzi do jednego: żaden z niego zawodowy kierowca.
A rowerzystka naprawdę miała bardzo, ale to bardzo dużo szczęścia.
Franio
Zabrzmi to komicznie, ale zgadzam się, że większe szczęście w życiu już ją już nie spotka.
Franio
W Stanach kierowca ciężarówki zapłaciłby kobiecie milion dolarów odszkodowania, a w Polsce dostanie 300 złotych za spowodowanie kolizji i 100 złotych za nieprzepisowe wyprzedzanie rowerzysty.
Duh
W Stanach są tak absurdalne niektóre przepisy, że od ciebie bym dostał milion dolarów, bo bym udowodnił że twoje głupie komentarze sprawiają że tracę chęć do życia.
Na szczęście w Polsce (jak na razie) mamy niezawisłe i trochę mądrzejsze sądy, więc ani tobie, ani kierowcy tira nie grozi potrzeba wypłaty sześciu zer z jedynką na przodzie.
Marian
Z nagrania nie wynika kiedy wjechała na jezdnię? Czy jechała długi czas czy może z chodnika tuż przed ciężarówkę? Za mało danych aby cokolwiek ocenić merytorycznie? Jest więcej niewiadomych niż i zapewne słowo przeciwko słowu!
Franio
Z nagrania nic nie wynika, ale przyjmijmy wersję, że rowerzystka wjechała przed ciężarówkę i, że to ona jest winna.
drake
Jechała chodnikiem i przeskoczyła przez barierki żeby wymusić na biednym kierowcy ciężarówki 300 zł odszkodowania…
Franio
Podejrzewam jeszcze co innego.
Rowerzystka chciała ukraść ciężarówkę i uprowadzić kierowcę.
Kolizja miała tylko spowodować zatrzymanie się kierowcy.
Są metody kradzieży samochodów na butelkę, na coś tam jeszcze. A tu mamy przykład nieudanego napadu dzięki niezwykłej ostrożności kierowcy, który nawet pomimo zastosowanego na nim podstępu się nie zatrzymał.
Duh
Ale… W momencie jak się zaczyna się barierka to rower już jest na jezdni… Więc jak mogła ją przeskoczyć?
Qwerty
Jakbyś oglądał nagranie uważnie i ze zrozumieniem, to zauważył byś przed barierkami przejście dla pieszych ( ulubione miejsce przejeżdżania na drugą stronę rowerem oraz często i gęsto do włączania się do ruchu)
yogi40
jeżdżę dużymi, powinien stracić prawko. Znam realia i w takich miejscach zjeżdżam rowerkiem na chodnik. Wiem jak łatwo nie zauważyć, szurnąć, ryzyko jest fajne na filmach a nie na sobie.
Franio
Zjeżdżasz rowerkiem na chodnik, a potem slalomem pomiędzy pieszymi i po przejściu dla pieszych. Ktoś inny może tak jeździć skuterem albo małą osobówką, bo uzna, że tak będzie bezpieczniej.
Franio
Kilka lat temu (podczas budowy Tarasów Zamkowych) na Al. Unii Lubelskiej ciężarówka wjeżdżająca na budowę przejechała po rowerzystce jadącej rowerem po chodniku.
Winnym zdarzenia została uznana rowerzystka. Jadąc po chodniku także narażasz się na wypadek, oraz na bycie sprawcą wypadku.
Tyle na temat „mitu”, że rowerzysta jest zawsze nie winny.
Jurny Stefan
Co jak co, ale rżnięcie głupa powinno być surowo karane.
ObWT
Wina kierowcy bezsporna, jak nie mógł zobaczyć rowerzystki, która jedzie przed nim. Do okulisty i zero kierowania czymkolwiek. Ja bym go nawet na chodnik nie wpuścił bo by kogoś śmiertelnie potrącił.
A co miał zrobić jak nie widział?
Zrezygnować z kierowania pojazdów.
Tzn. nie wszystkich. Rowerem bym mu pozwolił. Nie zrobi nikomu krzywdy.
Drogi Franiu, nawet nie wiesz co można zrobić zwykłym rowerem.
No to roweru także mu zakazać.
Pojazdami.
Po Tobie przejechać. I co z tego, że miazga z Ciebie została. Nie widział. Więc jest niewinny.
A gdzie on napisał, że gość jest niewinny? Nie zachował wymaganej odległości przy wyprzedzaniu i potrącił. Pytanie dotyczyło faktu, że odjechał. Ty się zatrzymujesz po wyprzedzeniu każdego rowerzysty? Nie? To oddaj prawko. A najlepiej wyłącz internet mundrołku.
Znam tego rowerofoba z forum i wiem co miał na myśli.
Po każdym potrąceniu rowerzysty się zatrzymuję. Tak samo jak po każdym potrąceniu pieszego czy zderzeniu z innym samochodem. Co w tym nadzwyczajnego – jedyne prawidłowe zachowanie w takiej sytuacji.
Pytam o wyprzedzenie rowerzysty a nie o potrącenie.
Jeśli odpowiadasz to odpowiedz na pytanie zadane, a nie na to, które sobie wymyśliłeś.
Najpierw musiałby go mieć…
Dwoje uczestników wypadku miało w tej sytuacji olbrzymie szczęście. Co do kierującej rowerem. chyba to nie wymaga komentarza, ale kierowca ciężarówki nie będzie odpowiadał za spowodowanie wypadku ze skutkiem śmiertelnym i jeszcze kiedyś powinien odzyskać uprawnienia.
Gdyby kobieta nie przeżyła (albo została ciężko ranna) to powinien otrzymać dożywotni zakaz kierowania samochodami. Przecież nie może być tak, że kierowca jedzie ciężarówką przez miasto i nawet nie wie, że kogoś rozjechał.
Franio, myślę że powinieneś pójść do psychiatry. To jest ostatnią szansą żeby ci pomóc. Odpowiadasz wszystkim i samemu sobie, coś z tobą ewidentnie nie tak.
Miała jednak fart. Mogło być znacznie gorzej.
Nie on jeden jej nie widział.
Czy nie jest w stanie zobaczyć wyprzedzanego rowerzysty, czy widział, ale wolał odjechać, wszystko prowadzi do jednego: żaden z niego zawodowy kierowca.
A rowerzystka naprawdę miała bardzo, ale to bardzo dużo szczęścia.
Zabrzmi to komicznie, ale zgadzam się, że większe szczęście w życiu już ją już nie spotka.
W Stanach kierowca ciężarówki zapłaciłby kobiecie milion dolarów odszkodowania, a w Polsce dostanie 300 złotych za spowodowanie kolizji i 100 złotych za nieprzepisowe wyprzedzanie rowerzysty.
W Stanach są tak absurdalne niektóre przepisy, że od ciebie bym dostał milion dolarów, bo bym udowodnił że twoje głupie komentarze sprawiają że tracę chęć do życia.
Na szczęście w Polsce (jak na razie) mamy niezawisłe i trochę mądrzejsze sądy, więc ani tobie, ani kierowcy tira nie grozi potrzeba wypłaty sześciu zer z jedynką na przodzie.
Z nagrania nie wynika kiedy wjechała na jezdnię? Czy jechała długi czas czy może z chodnika tuż przed ciężarówkę? Za mało danych aby cokolwiek ocenić merytorycznie? Jest więcej niewiadomych niż i zapewne słowo przeciwko słowu!
Z nagrania nic nie wynika, ale przyjmijmy wersję, że rowerzystka wjechała przed ciężarówkę i, że to ona jest winna.
Jechała chodnikiem i przeskoczyła przez barierki żeby wymusić na biednym kierowcy ciężarówki 300 zł odszkodowania…
Podejrzewam jeszcze co innego.
Rowerzystka chciała ukraść ciężarówkę i uprowadzić kierowcę.
Kolizja miała tylko spowodować zatrzymanie się kierowcy.
Są metody kradzieży samochodów na butelkę, na coś tam jeszcze. A tu mamy przykład nieudanego napadu dzięki niezwykłej ostrożności kierowcy, który nawet pomimo zastosowanego na nim podstępu się nie zatrzymał.
Ale… W momencie jak się zaczyna się barierka to rower już jest na jezdni… Więc jak mogła ją przeskoczyć?
Jakbyś oglądał nagranie uważnie i ze zrozumieniem, to zauważył byś przed barierkami przejście dla pieszych ( ulubione miejsce przejeżdżania na drugą stronę rowerem oraz często i gęsto do włączania się do ruchu)
jeżdżę dużymi, powinien stracić prawko. Znam realia i w takich miejscach zjeżdżam rowerkiem na chodnik. Wiem jak łatwo nie zauważyć, szurnąć, ryzyko jest fajne na filmach a nie na sobie.
Zjeżdżasz rowerkiem na chodnik, a potem slalomem pomiędzy pieszymi i po przejściu dla pieszych. Ktoś inny może tak jeździć skuterem albo małą osobówką, bo uzna, że tak będzie bezpieczniej.
Kilka lat temu (podczas budowy Tarasów Zamkowych) na Al. Unii Lubelskiej ciężarówka wjeżdżająca na budowę przejechała po rowerzystce jadącej rowerem po chodniku.
Winnym zdarzenia została uznana rowerzystka. Jadąc po chodniku także narażasz się na wypadek, oraz na bycie sprawcą wypadku.
Tyle na temat „mitu”, że rowerzysta jest zawsze nie winny.
Co jak co, ale rżnięcie głupa powinno być surowo karane.
Wina kierowcy bezsporna, jak nie mógł zobaczyć rowerzystki, która jedzie przed nim. Do okulisty i zero kierowania czymkolwiek. Ja bym go nawet na chodnik nie wpuścił bo by kogoś śmiertelnie potrącił.