Pościg ulicami Lublina za kierowcą hondy. Mężczyzna uciekał, gdyż chciał uniknąć mandatu za prędkość (zdjęcia)
17:07 13-03-2022

Wszystko zaczęło się w niedzielę przed godziną 13 na ul. Jana Pawła II w Lublinie. Na wysokości ul. Tymiankowej funkcjonariusze drogówki prowadzili kontrole prędkości. W pewnym momencie dostrzegli jadącą ze sporą prędkością hondę. Urządzenie wykazało, że kierowca przekroczył prędkość ponad 50 km/h w terenie zabudowanym. Dali więc mu znaki do zatrzymania się.
Mężczyzna widząc stojącego na jezdni policjanta ominął go i zaczął uciekać. Rozpoczął się pościg. Kierowca hondy wjechał w pobliskie osiedle, tam klucząc i poruszając się chodnikami oraz trawnikami starał się uciec. Następnie z powrotem wyjechał na ul. Jana Pawła II. Potem skierował się w ul. Nadbystrzycką, Janowską i Stary Gaj. W okolicach ogródków działkowych porzucił auto i uciekł pieszo w pobliskie zarośla.
Na miejsce ściągnięto przewodnika z psem tropiącym. W tym samym czasie w pobliżu pojawiła się taksówka. Jak się okazało, mężczyzna wsiadł do niej, chcąc w ten sposób odjechać z tej okolicy. Kiedy pojazd wjechał na ul. Janowską został zatrzymany. Kierowca hondy był trzeźwy. Jak wyjaśniał, uciekając chciał uniknąć mandatu za przekroczenie prędkości. Teraz czekają go o wiele poważniejsze konsekwencje.
(fot. lublin112)
Mnie często blokują,gdy piszę prawdę.Dziwne to zachowanie kierowcy,chyba że jakiś film wcześniej oglądał z ucieczka i pościgiem
A ja komentującym powiem tyle nikt z was nie będzie miał tyle odwagi żeby uciekać przed policją.
To nie odwaga, on sr** ze strachu dlatego ********** (uciekał). To żadna odwaga, prędzej głupota.
Nie srałem ze strachu tyle ci powiem
Bo trzeba być na prawdę durniem, żeby uciekać. Chociaż tutaj durniów sporo.
Gdyby chodziło tylko o prędkość, to by tak nie uciekał.
Albo na tych działkach cos komuś oddał, albo schował.
No i zaliczył glebę
Wątpliwe by mówił kolo prawdę. Piesio niech poniucha na tych ogródkach.