Wtorek, 07 maja 202407/05/2024
690 680 960
690 680 960

Policjanci interweniowali w związku z nieprawidłowym stosowaniem oprysku środkiem chwastobójczym

W miniony weekend policjanci interweniowali na jednym z pól na terenie gminy Głusk. Jeden z mieszkańców powiadomił mundurowych, że znajdujący się tam rolnik wykonuje oprysk o niewłaściwej porze dnia.

50 komentarzy

  1. Panie władzo, ale to nie będzie do jedzenia tylko na sprzedaż miastowym:)

    • Chwasty możesz pryskać o dowolnej porze, chcesz potem mieć mąkę z makiem polnym albo z chabrem o ile wgl by pszenica chciała wydać sporo plonu żeby i dla ciebie było a może wolisz z innymi chwastami gorzkimi itp. niestety aby można wyżywić ludzkość potrzebne są nam opryski bez nich i przez nasze marnotrawstwo jedzenia nie byłoby możliwe wyprodukowanie odpowiedniej ilości. Może jeszcze nawozów zakażesz używać i też tak będziesz tłumaczyć , że to dla miastowych? Wydawało mi się, że już każdy ma pojęcie o tym, że niestety w dzisiejszym świecie opryski są potrzebne.

      • Mozna pryskać, ale rano lub wieczorem. Jeśli wytrują pszczoły to wtedy naprawdę nie zjesz ani chwastów ani nic.

        • Jeżeli nie będzie pszczół, to są środki od zapylania. Żaden problem.

          • Wnioskuję po Pańskiej wypowiedzi, że nie ma Pan bladego pojęcia jak stosuje się preparaty do zapylania roślin. Podpowiem – ręcznie, więc rozumiem, że wyobraźnię mam Pan bardzo bujną skoro wyobraża sobie, że np 5 hektarowe pole pszenicy, które ktoś zapyla za pomocą pędzelka.

            • pszenica jest wiatropylna, co do reszty zgoda

            • rolnik szuka pszczoły

              Pszenica jak inne zboża są wiatropylne ku ścisłości a Adze chodziło o inne owadopylne (np rzepak, gryka i wszystkie owocowe) i faktycznie nadal nie ma i długo nie będzie technologii zapylania tych roślin dlatego owady zapylające są tak ważne i każdy oprysk jest dla nich bardziej lub mniej ale niebezpieczny dlatego nawet herbicydy stosuje się wieczorem lub wcześnie rano kiedy ich oblot jest najmniejszy. Poza tym pestycydy stosuje się w tych porach bo ich efektywność drastycznie spada im wyższa jest temperatura. Preparat szybko paruje i mało albo wcale się nie wchłania za to unosi się w powietrzu i go wdychamy i owady też… Pryskając w dzień po prostu marnujemy pestycyd i niepotrzebnie zanieczyszczamy środowisko bo trzeba i tak pryskać jeszcze raz…!

        • Jak mi wytłumaczysz po co pszczoła miała by siedzieć na tej zielonej pszenicy , to zrozumiem o co walczysz. Osobiście dzwoniłem do GIORINU do Warszawy i człowiek powiedział , że jak na polu nie ma roślin kwitnących , można wykonywać zabieg. Co prawda te nieuki w Lublinie w PIORINIE twierdzą co innego , ale oni mają małą wiedze na ten temat i w żadnym wypadku nie przyjął bym mandatu. Jeżeli by ten człowiek rzepak kwitnący pryskał , to sam chętnie dał bym mu w papachę , ot i cała filozofia.

          • Nie będę określał jaki z Ciebie rolnik bo i tak swoje wiesz i nikt nie zmieni twojej mentalności i ignorancji do otaczającej przyrody – nie jesteś miłośnikiem przyrody, ziemi tylko chłopem, który patrzy na zysk pomijając inne aspekty danej sprawy, są jeszcze zalecenia i zdrowy rozum.
            Jeżeli winny rolnik pryskał pszenicę to w jakim celu, przecież tam rośnie tylko zielona pszenica, zapomniałeś że w pszenicy rosły chwasty np. chabry i pszczółka zaciekawiona leciała do kwiatu chabra a może leciała na sąsiednie pole z rzepakiem, dalej pomyśl co mam na myśli. Dodam jeszcze, że pszczoła która miała kontakt ze środkiem chwastobójczym lub grzybobójczym ale nie uległa zatruciu nie zostanie wpuszczona do ula.
            Szanowny Rolnik musi wyspać się w nocy, w dzień trochę popracować czasami raz w tygodniu, może wypić coś jak tradycja nakazuje, itp, itd.
            Nie stosujcie nasion genetycznie modyfikowanym bo nie potrzebujecie słomy to i chwasty nie zarosną pszenicy.

            • Rolnik od chwastu pryska jak zobaczy że już ma chwast a nie czeka do zakwitnięcia jak wymieniony chaber, pszczoła przeważnie wyżej lata niż zboże rośnie ale prawda jest, że zdazyc się może, że może lecieć tamtędy ale tak to zawsze może byc, że jakaś pszczółka na rzepaku o 20 będzie czy 22 a powinna spać a chciała zapylić na szczęście takie coś istnieje malo prawdopodobnie oraz to, że ten oprysk jej nie zaszkodzi bo jest na chwasty nie na owady co najwyżej zostanie zdradzona opryskiem i będzie śmierdzieć (dawniej mówiono, że takiej do ula nie wpuszcza) ale mam znajomego pszczelarza i sam pytałem go jak ta sprawa wygląda, powiedział mi Kuba co ty glupote gadasz, że jej nie wpuszcza jak wszystkie są tak śmierdzące. Myslisz, że jak w mieście trują komary to pszczoły nie giną albo jak one siadają po nocy gdzie było pryskane to nie będą śmierdzieć albo się nie zatruja, chodzi o to aby ona nie siedziała w trakcie pryskania jak leci czy zbiera potem z kwiatów pyłek to najwyżej może być otępiała albo bardziej chorowita a jakby tak nam pszczoły zdychały to by pszczół nie bylo już odkąd zaczęli pryskać pola a wtedy nikt nie patrzył na pszczoły.

            • Przyjedź do mnie to zobaczysz ile gniazd ptasich jest u mnie na działce , a wiesz skąd tak duża populacja , bo całą zimę dostają przeróżne smakołyki , dla zaspokojenia Twojej ciekawości , ubiegłej zimy zjadły 100 kilogramów słonecznika który niestety musiałem kupić jak i inne ziarna , a Ty przygłupawe teorie snujesz , że niby nie jestem miłośnikiem przyrody , dla Twojej wiadomości tydzień temu na sąsiedniej posesji podcinane były gałęzie i znaleziono ranne piskle sierpówki , dla Twojej wiadomości najbliższą noc spędziło u mnie w domu zostało napojone a następnego dnia odstawione na drzewo i pilnowane do momentu aż go rodzice znalazły , jak jesteś ciekawy jak wygląda dawaj emaila , mam parę fotek i filmy z wczoraj jak wykonał(a) pierwszy swój lot to podeślę , a jak coś to przed chwilą byłem na posesji siedzi sobie cichutko na czereśni a obok niego dwa uczące się latać młode kwiczoły. Co do pryskania to nie będę z Tobą polemizował , kolega ze szkolnej ławy z podstawówki szczęśliwie skończył szkołę w Pszczelej Woli i w ubiegłym roku kilka z pośród 200 jego rodzin stało obok mojego rzepaku tak max ze 2 metry , więc nie ucz ojca dzieci robić , a ten cały nadmuchany balon że rolnicy trują pszczoły to sobie w buty zapakuj , to będziesz wyższy. Dodam , że kolega zaraz po ukończeniu szkoły i studiów od prawie 20 lat uczy w technikum pszczelarskim w Pszczelej Woli , jeździ po całym świecie na różne sympozja i też ma odmienne zdanie na tą całą nagonkę na rolników , powiem Ci jedno pszczoła jest dużo mądrzejsza niż człowiek i na zielone pole nie poleci bo nie ma po co , pozdrawiam i miłej lektury życzę.

            • Lle chaber to ci na tym pustym łbie kwitnie o tej porze

        • Pszenicy pszczoła nie zapyla. Co do pszczół środki grzybobójcze na nie nie działają jak środki na owady co sama nazwa wskazuje. A rolnicy opryskują zboża wieczorem bądź rano dlatego żeby słońce i woda nie „popaliło” rosliny, jakby rolnik pryskał w nocy krzyczałbyś cisza nocna.

      • Skończyć chwasta finansowo.

    • W latach 70 tych rolnicy oddający mleko do mleczarni dosypywali proszku IXI. Na pytanie dlaczego to robia odpowiadali”w mieście g… wiedzą , g.. zjedzą ” Tylko że dzieci rolnikow były w mieście. Nie w tym do ktorego on dostarczal mleko,. Ale w tym miescie robil to rolnik z tego regionu. Rolnicy nawzajem truli swoje dzieci. A dzis ile Randapu jest w oleju rzepakowym? Samo życie…..

  2. Przecież niektóre środki używa się w dzień, jeśli nie są owadobójcze, tylko na chwasty.

    • Napisze bo chyba nie rozumiecie środki ochrony roślin stosujemy przed albo po oblocie pszczół i w pogodę bezwietrzna by nie było znosow. Nie ma znaczenia czy oprysk truje owoady czy nie.

  3. To ja typ niepokorny nikt nie wiem co we mnie tkwi ten sam choć niepodobny kochanie proszę wybacz mi

    To że chwastobójczy w środku dnia to mu nic nie zrobili tylko za to, że nie tło atestu i przeszkolenia. Swoją drogą rolników co opryskują zboże to się czepiają a nienawidzą jak w środku dnia sadownicy opryskują jabłonie czy porzeczki?

  4. To nie był rolnik. Rolnik tak nie pistępuje.

    • A jak niby postępuje? Ma nie opryskać i zboże ma chwast zabić? Co ty wiesz o rolnictwie miejski szczurku. Lepiej zalóż klapiszony, podkoszulek, wywal bęben i do sklepu po pifeczko leć. Wypierdziałeś w stołek cały dzień.

      • Rolnik szanuje przyrodę, gdyż wie, że od tego czy przeżyją pszczoły zależy ile zbierze plonów.

        • Tak się dzieje jak miastowy kupi działkę na wsi jak kupuje to on wszystko rozumie a później kury przeszkadzają bo kogut pieje, obornik że ktoś na pole wywozi, albo kombajn w niedzielę pracuje w polu itd

    • Chyba postępuje bo to bardziej pasuje …

      • To był zwykły *** ze wsi co twierdzi ze mu wszystko wolno. Prawdziwy rolnik dba o przyrode.

  5. rolnik wielkomiejski

    Coraz więcej atestów, przeszkoleń i nowoczesnych środków ochrony roślin spełniających coraz to bardziej wyśrubowane normy EU a pszczół coraz mniej. W PRLu, wiele lat temu każdy pryskał co, kiedy i czym chciał i nikt na wymieranie całych pasiek nie narzekał. Da się to jakoś racjonalnie wytłumaczyć?

    • Ale dawniej nie było tyle chwastów i szkodników bo zima zrobiła swoje. Teraz ttrzeba dbać o pszczoły bo 3 lata bez pszczół i naprawde będziemy głodować.

  6. Powinien temu konfidentowi nalać tego oprysku do szklanki jakby nie widział. I

    • Nie wiem głąbie, czy wiesz, że popełniasz przestępstwo. Sugerowanie otrucia kogoś to właśnie przestępstwo. I nie pomogą ci iksy.

  7. Qwe a ty co wiesz ? na szkoleniu dawno nie byłeś widocznie .Oprysk na chwast tak samo zabija owady i powinno się przestrzegać pory pryskania . Nikt nie zabrania stosowania środków ochrony roślin ale trzeba zachować ostrożność a ten dekiel nawet atestu nie miał . Zgłosić do Agencji to mu dopłat nie dadzą i radzę innym zgłaszać takie sprawy .

  8. Pewnie ma za sąsiada osadnika co na wieś z wawy się sprowadził,takim wszystko przeszkadza,że traktor warczy,że kombajn kurzy itp,a ojciec wozem na żelaznych kolach g..j na kupki wozil,a jasnie pan po szkole trząsl widlami 3 zębnymi,i tak wieś znienawidził.

  9. Kulturnych ludzi to aż miło poczytać.

  10. Takiego kapusia tylko złapać i tego oprysku nalać do mordy aby przestał kapować i nie tylko jego bo wszystkich co mają jęzory za długie