Pojazd dostawczy wypadł z drogi i przewrócił się na bok. Trzy osoby trafiły do szpitala
15:18 21-01-2019
Do wypadku doszło w poniedziałek około godziny 9:30 w miejscowości Wólka Abramowska w powiecie biłgorajskim. Służby ratunkowe otrzymały zgłoszenie o pojeździe znajdującym się poza drogą, leżącym na boku.
Na miejscu interweniowała straż pożarna z Biłgoraja, Frampola i Goraja, trzy zespoły ratownictwa medycznego i policja.
Jak wyjaśniała nam sierż. szt. Joanna Klimek z Komendy Powiatowej Policji w Biłgoraju, że wstępnych ustaleń wynika, że kierujący samochodem dostawczym marki Mercedes 60-letni mieszkaniec Bełżyc nie dostosował prędkości do warunków panujących na drodze. W wyniku tego stracił panowanie nad pojazdem. Auto zjechał na pobocze, uderzyło w betonowy słup, a następnie wpadło do rowu. Podróżowało nim pięć osób, dwie z nich opatrzono na miejscu, trzy przetransportowano do szpitali. Badanie alkomatem wykazało, że kierowca był trzeźwy.
Policjanci ustalają szczegółowe okoliczności zdarzenia.
(fot. OSP KSRG Frampol)
I co ci strażacy narobili teraz będzie ciężko wyklepać
Wysłałam wam zdjecia MMS ale jak do tej pory nie dostalam raportu doreczen 🙂 wlaczcie telefon 🙂
Ps. Serdecznie pozdrawiam panów policjantów, którzy w uroczy sposob okazali solidarnosc wobec glupoty takich kierowcow jak ten.
Do słùżb — > strasznie sie guzdraliscie z tym zlomem. Wracalam 3 godziny pozniej i nadal wahadlo ? Wstyd !!!
Nasz telefon cały czas jest włączony. Tak jak zawsze 24 h na dobę.
Racja, z wrazenia przekrecilam jedna cyfre … wybaczcie blondynce 😉
Auto prawie nie zniszczone lezy na boku …przyjechali strazacy i oczywiscie „musieli użyć sprzętu hydraulicznego ” …”sprzęt hydrauliczny jest ,to nie moze być bezużyteczny ,a co tam tniemy dach panowie”
Przy takim wypadku u podróżujących jest bardzo duże prawdopodobieństwo uszkodzenia kręgosłupa, dlatego zapewne dach został pocięty – ratownikom dużo łatwiej było `bezszkodowo` wyciągnąć ludzi z auta. Postawienie auta w takim przypadku, albo wyciąganie ludzi od boku mogłoby się skończyć dużo poważniejszymi urazami.
Kolego nie byłeś na miejscu nie wiesz dlaczego został wycięty dach, więc głupio nie komentuj. Mężczyzna który został uwięziony w samochodzie miał uraz miednicy więc jeśli znasz się na tym to chyba wiesz, że nie należy takiej osoby na siłę wyciągać chyba że istnieje zagrożenie dla życia poszkodowanego lub osoby udzielającej pomocy a takowego zagrożenie nie było. Chyba już uzyskałeś odpowiedź na swoje przemyślenia, pozdrawiam.
Byłem świadkiem tego zdarzenia, ZNIECZULICA kompletna razem ze mną zatrzymało się tylko trzy auta reszta tylko się przyglądała jak inni pomagają ludziom wydostać się z tego wraku, dziękuję za pomoc Panu który dzwonił na numer alarmowy i Panu z OSP Frampol dobra robota chłopaki.