Po wypadku zablokowana trasa Lublin – Piaski. Na miejscu pracują służby ratunkowe (zdjęcia) AKTUALIZACJA
08:56 29-06-2023
Do wypadku doszło w czwartek około godziny 8.45 w miejscowości Wierzchowiska Drugie w powiecie świdnickim. Na drodze ekspresowej S12/S17, na odcinku między Lublinem a Piaskami, zderzyły się trzy samochody osobowe.
Na miejsce udaje się straż pożarna, zespoły ratownictwa medycznego oraz policja. Jak nam przekazano, że zgłoszenia wynika, iż jeden pojazd miał dachować i jedna osoba jest poszkodowana. Na razie nie są jeszcze znane dokładne okoliczności oraz przyczyny zdarzenia. Będą je ustalać policjanci.
Jezdnia w kierunku Piask jest całkowicie zablokowana. Utrudnienia w ruchu mogą potrwać około trzech godzin. Aby ominąć miejsce wypadku na węźle Świdnik należy kierować się na drogę serwisową i nią dojechać do Piask.
AKTUALIZACJA
Ze wstępnych ustaleń wynika, iż kierujący volkswagenem mężczyzna nie zachował ostrożności w trakcie jazdy i doprowadził do zderzenia z poruszającym się przed nim renaultem. Wytrącony z toru jazdy volkswagen, zjechał na sąsiedni pas, gdzie zderzył się z oplem, a następnie dachował. Do szpitala trafiła kobieta z dzieckiem z opla. Ratownicy medyczni udzielają pomocy pozostały uczestnikom wypadku. Jak przekazują policjanci ostatecznie do szpitala trafiły cztery osoby, w tym 8-letnie dziecko.
Galeria zdjęć
(fot. lublin112.pl\nadesłane Bartek\Sylwia\Rafał)
Pewnie wiatr wywiał śmieci na pas ruchu z tego zasyfionego MOP-u gdzie wasi bracia się zatrzymują na odpoczynek. To mogło się przyczynić do wypadku.
ten syf sam zrobiłeś brudasie
A gdzie tak dobrze nauczyłeś się pisać po polsku? Nie cyrylica, nie grażdanka? Zuch mołodiec
Jedź i zobacz co tam wyprawiają twoi bracia. Oni do uni chcą? Hahaha chyba za 1000 lat jak utracą nawyki plemienne.
To na co czekasz, idź posprzątać bo tylko do tego się nadajesz.
Patol
no i po co te ekspresowki bezkolizyjne jak kolizyjne jak widac nie umieja jechac
Znowu na prostej, pięknej, szerokiej drodze… tydzień bez choć raz zablokowanej S-ki tygodniem straconym. Jak kolejnym razem utknę przez jakiegoś bałwana i doznam strat finansowych zwiazanych z niedojechaniem na czas, to serio, wyjmę jakąś rurę z bagażnika i mu dołożę… Nauczcie się jeżdzić po cywilizowanych drogach a nie aby gaz w podłogę, klapki na oczy i wio do przodu jakby asfaltu nie widzieli.
VW wyglądał jak by przed chwilą wyjechał z salonu, może jazda próbna.
No próba nieudana.
kamikaze – boski wiatr
No w tym przypadku to chyba boczny
Felgi VW jak z tektury.
tak to jest jak się wybiera w trasę beż kół to jest się wytrąconym z toru jazdy
A tak na poważnie, przez większość kursu na prawo jazdy uczą np. parkowania równoległego, bo na egzaminach surowo to oceniają. A najwięcej groźnych wypadków jest nie podczas parkowania tylko na trasach szybkiego ruchu gdzie w ogóle nie ma szkolenia!
To wypuść L-ki na ekspresówki. Chcę zobaczyć efekty 😉
Dobrze Billy idąc tokiem twojego rozumowania lepiej wypuścić świeżo upieczonego kierowcę samego na autostrady i ekspresówki, który ćwiczył na parkingu i osiedlowych uliczkach, niż jednak robić szkolenie z instruktorem…?
A czego nie? Na miasto można i uczyć parkować pomiędzy czyimis samochodami? Wlasnie powinni uczyć jazdy na takich drogach. Oczywiście może nie na pierwszej lekcji, ale później, jak kursant już kuma prowadzenie samochodu, to jak najbardziej.
Ja miałem, miałem też jazdę bokiem na ręcznym, zawracanie na zaciągniętym ręcznym, wycieczkę do Nałęczowa w godzinach szczytu itd. także są takie rzeczy, tylko trzeba mieć dobrego instruktora. Z drugiej strony wydaje mi się, że nie każdy kursant, zwłaszcza młody człowiek, nadaje się od razu do nauki takich rzeczy.
Powiem ci śmieszku Abraxas, że ja miałem takiego instruktora i szkolenie w poślizgu troleje i na torze, bo sobie to wykupiłem. Takie szkolenie uczy pokory, dopiero w trudnych sytuacjach człowiek poznaje jakie ma ograniczenia,. Statystyki potwierdzają, że kursy na prawo jazdy nie uczą jeździć tylko jak zdać egzamin. Jak myślisz dlaczego młodzi kierowcy mają zwyżki na ubezpieczenie..?
Ależ ja się z Tobą zgadzam, odpowiadałem tylko na zarzut, że nie ma takich rzeczy jak jazda np po S-kach, bo czasem jest.
Natomiast to o czym piszesz jest od dawna wiadome i smutne. A potem zdają egzamin i prawdziwa jazda ich weryfikuje, na czym cierpią też inni. Dwa, że jest dziwne przeświadczenie że każdy powinien mieć prawo jazdy, a to nieprawda. Niektórzy się nie nadają. Tak jak ja się nigdy nie nauczę jeździć na łyżwach 😉
Czyżby korytarz życia zrobiony prawidłowo?