Niedziela, 28 kwietnia 202428/04/2024
690 680 960
690 680 960

Po pijanemu potrącił pieszą i doprowadził do czołowego zderzenia. Od razu trafił do aresztu (zdjęcia)

Do 5,5 roku więzienia grozi 39-latkowi, który popił ze szwagrem i ruszył w drogę. Do celu nie dojechał, doprowadził do groźnego wypadku.

Policjanci oraz prokuratura zajmują się sprawą wypadku, jaki miał miejsce w sobotę wieczorem na skrzyżowaniu ul. Krańcowej, Dywizjonu 303 i Długiej w Lublinie. Jak już informowaliśmy, pijany kierowca potrącił tam pieszą i doprowadził do zderzenia z fordem.

Jak wynika z dotychczasowych ustaleń, kierujący hondą mężczyzna poruszał się ul. Krańcową od strony Drogi Męczenników Majdanka. Przed skrzyżowaniem stracił panowanie nad pojazdem. Po chwili auto zjechało na wysepkę, gdzie potrąciło kobietę oczekującą przed przejściem dla pieszych na zielone światło.

Następnie honda staranowała słup sygnalizacji świetlnej, wjechała w ul. Długą i czołowo zderzyła się z jadącym w stronę ul. Wyzwolenia fordem.

Świadkowie widząc, że z poruszające się hondą osoby oddalają się z miejsca wypadku, ruszyli za kierowcą. Po chwili został on zatrzymany i przekazany funkcjonariuszom. Badanie alkomatem wykazało, że 39-latek miał ponad dwa promile alkoholu w organizmie. Co więcej, nie posiadał uprawnień do kierowania. Jak wyjaśniał, wracał ze spotkania ze szwagrem, u którego wspólnie pili wódkę.

Z relacji świadków wynika, że już wcześniej o mało nie doprowadził on do groźnego wypadku. Udało się go uniknąć dzięki refleksowi innych kierowców. Wczoraj mężczyzna został doprowadzony do prokuratury, gdzie przedstawiono mu zarzuty. Następnie decyzją sądu został tymczasowo aresztowany na 3 miesiące. Grozi mu do 5,5 roku pozbawienia wolności.

Po pijanemu potrącił pieszą i doprowadził do czołowego zderzenia. Od razu trafił do aresztu (zdjęcia)

(fot. lublin112, policja)

15 komentarzy

  1. Wina szwagra czynię więcej spustoszenia niż wina Tuska

  2. To taki typek: cztery paski i zatrzaski, rano w lesie, zawsze w dresie. Zakład karny już go na pewno resocjalizuje, kpina. Brak w Polsce przepisów prawa, regulujących takie czyny.

  3. Mial szczescie, ze nikogo nie zabil. Teraz dostanie ze 3 lata, wyjdzie po dwoch i potem znow wodeczka ze szwagrem i znow jazda po pijaku. Takie typki sa niereformowalne. Ale dziekujmy Bogu, ze przynajmniej te dwa lata pijus spedzi z kratami i przez ten czas bedzie bezpieczniej,

Dodaj komentarz

Z kraju