Niedziela, 28 kwietnia 202428/04/2024
690 680 960
690 680 960

Po 20 latach ma wrócić połączenie kolejowe z Lublina do Rawy Ruskiej. O zgodę stara się stowarzyszenie

Prywatny przewoźnik kolejowy złożył wniosek o zgodę na wykonywanie połączeń przez Lublin na Ukrainę. Ma to być odpowiedź na ogromne zainteresowanie pasażerów tą trasą.

Autobusy kursujące z różnych stron naszego kraju na Ukrainę co chwilę można dostrzec na drogach Lubelszczyzny. Tymczasem jeżeli chodzi o połączenia kolejowe, obecnie z Lublina można za naszą wschodnią granicę dotrzeć tylko składem Warszawa – Kijów, który kursuje w godzinach wieczornych. Zainteresowanie pasażerów jest tak duże, iż składa się on już z aż 15 wagonów, a dalsze jego wydłużenie nie wchodzi w grę. Dlatego PKP Intercity złożyło wniosek do Urzędu Transportu Kolejowego w sprawie uruchomienia dwóch dodatkowych pociągów na tej trasie.

Jednocześnie pojawił się pomysł nowego bezpośredniego połączenia z Warszawy przez Lublin do Rawy Ruskiej, a później do Lwowa. Aby mogło być ono realizowane, strona ukraińska musiała wyremontować kilka odcinków linii kolejowej. Wszystko dlatego, że pociągi na tej trasie nie kursowały od 20 lat. Co ważne, w ten sposób powstała linia o europejskim rozstawie torów, przygotowano również stację do odprawy pociągów i punkt kontroli celnej.

Na początku kwietnia miał miejsce testowy przejazd na trasie z Lublina do Rawy Ruskiej. Jak wskazywał wówczas wiceminister ds. odbudowy Ukrainy Ołeksandr Kubrakow, uruchomienie pociągów między Warszawą i Lublinem a Rawą-Ruską ma być odpowiedzią na olbrzymie zapotrzebowanie na podróże Ukraińców do kraju. Jednocześnie pozwoli to na odciążenie drogowych przejść granicznych. Rawa-Ruska, gdzie kończy się tor europejski, ma być punktem przesiadkowym między pociągami kursującymi z Polski, do składów jadących torem szerokim wgłąb Ukrainy, w tym właśnie do Lwowa.

O uruchomienie połączenia stara się SKPL Cargo, czyli Stowarzyszenie Kolejowych Przewozów Lokalnych. Jest to pierwszy w Polsce prywatny przewoźnik osobowy i towarowy. Obecnie obsługuje on dwie trasy w Wielkopolsce, charakterystyczne czerwone szynobusy można też dostrzec na linii z Sanoka do Komańczy i Ustrzyk Dolnych w Bieszczadach. Jak wynika ze złożonego do Urzędu Transportu Kolejowego wniosku, pociąg w Warszawy wyruszyłby o godz. 14:00, z Lublina o godz. 16:00 a z Hrebennego o 19:01. Dojazd do Rawy Ruskiej zaplanowano na godz. 20:15. Tam skład ma zostawać na noc, po czym o 8:45 wyruszyć w drogę powrotną. W Lublinie ma być o godz. 11:00 a w Warszawie o 13:00.

SKPL Cargo chce wykonywać na tej trasie codzienne kursy aż do połowy 2028 roku. Przy czym pociąg ma być dostępny wyłącznie w komunikacji międzynarodowej. Oznacza to, iż będzie można nim podróżować jedynie między dwoma krajami. Podróżni chcący nim dojechać np. z Lublina do Warszawy nie otrzymają biletu na przejazd.

(fot. SKPL/zdjęcie ilustracyjne)

9 komentarzy

  1. Sprawny rząd powinien korzystać z okazji i wyciągnąć jak najwięcej pieniędzy z UE na rozbudowę kolei w tym kierunku. Ma to znaczenie zarówno ekonomiczne jak i strategiczne nie tylko dla Polski ale całej UE

  2. Skoro nie można korzystać to po co nam ten bajzel.

  3. Jak dotychczas to pis i spółka, skutecznie zarażają Polskę wojną. Mamy atak szpiegów, dronów, botów, przekrętów, fałszywych informacji, manipulacji i wiele innych o których w publicznych mediach nie pokażą. Najlepiej zamydlić ciemnocie oczy 800+

  4. Czy połączenie będzie przez Włoszczow

Dodaj komentarz

Z kraju