Czwartek, 18 kwietnia 202418/04/2024
690 680 960
690 680 960

Pływali łódką po ogromnym rozlewisku na ul. Trześniowskiej. Mieszkańcy chcą zwrócić uwagę na trwający od lat problem (wideo, zdjęcia)

Mieszańcy ulicy Trześniowskiej w Lublinie mają dość i dzisiaj na wielkim rozlewisku, które pojawiło się na ulicy, pływali łódką. Z obietnic miasta dotyczących naprawy ulicy, póki co, nic nie wynika. Nadal po opadach deszczu zbiera się tutaj woda utrudniając przemieszczanie się mieszkańcom.

37 komentarzy

  1. Na ul. Zadębie również było podobnie do czasu gdy nie powstały hale i magazyny.

  2. prezydent bul Komoruski

    „Woda ma to do siebie że się zbiera a później spływa do Wisły. „

  3. Jacy oni rozczeniowi, pobudowali domy za kilka baniek każdy, a nie stać ich, żeby się złożyć na drogę, wolą gnić bez drogi, ale kasa się zgadza. A może miasto nie ma tej drogi w planach na najbliższe lata ze względu na ograniczony budżet. Typowe myślenie nowobogackiego wieśniaka Janusza: „Tutaj się kochanie pobudujemy. ale Janusz, przecież tu nie ma drogi, jak ty to sobie wyobrażasz?!!! Halinka weź się zamknij! Przecież jak się pobudujemy, to oni będą musieli tu drogę zrobić, nie ma bata, będziemy wymagać, przecież tu jest dużo takich jak my, zobacz. Narobimy takiego hałasu, że na 112 będą o nas pisać.”

  4. przecież wszyscy którzy przejeżdzali zrobili to bez najmniejszego problemu, a pan żeś sie plątał z tą łódką po ulicy i z tego ciężko przejechac jak koleś w bialy dzien łodka na ulicy stoi…

  5. Niech sobie spacerkiem pokonują kałużę na terenie prywatnym. Widać, że da się.

  6. Chyba nie macie innego wyjścia, jak podnieść sobie poziom gruntu powyżej drogi…

  7. Podobnie problem jest na Skowronkowej, tylko że minimalnie poniżej tzw. drogi jest niuzywana działka i woda z drogi w znacznej ilości spływa tam. A normalnie to dziura na dziurze, kurz i łatanie kamyczkami, które spływają po pierwszym deszczu. I od razu żeby nie było… ktoś pozwolenie na budowę daje, miasto ogłasza w 2015r przetarg na drogę, obiecuje do 2017 gotową… Kupując dom/działkę bierzesz takie rzeczy pod uwagę, jakby człowiek wiedział że drogi nie będzie to by się nie decydował…. podatki od nieruchomości płacimy jak wszyscy to niby dlaczego mieszkańcy mają sami sobie drogę robić, mamy XXIw i niby miasto a tu ani kanalizacji, ani internetu, ani oświetlenia ani chodnika dla dzieci, metropolia Lublin niby a wsie dookoła mają lepsza infrastrukturę… nie ma się co dziwić ze ludzie czują się zrobieni w balona jeśli od kilkunastu lat obiecuje im się drogę… A i nie piszcie o terenach zalewowych, Lublin leży na wyzynie i niestety są górki i dolinki, woda deszczowa spływa z jednej i drugiej strony i mamy efekt jak widac, a tereny zalewowe to są przy rzekach

    • Dokładnie.
      Droga asfaltowa z pełną infrastrukturą powinna tu być w 2013 wraz z uruchomieniem stacji kolejowej. W tedy wszystko miałoby sens.
      Generalnie tam naprawdę mieszka dużo ludzi i ta dzielnica jest poprostu olewana przez Ratusz.
      Aha, z tego co wiem, to dziś materiał o tym będzie w Teleexpresie na TVP1.

  8. Prawda taka,że nigdy tam nie zalewało dopóki nie sprzedano działek pod budowę,powstało jedne małe osiedle,teraz nowe domy po drugiej stronie ulicy.Na efekt nie trzeba czekać długo,a do pierwszych lepszych opadów.Że też nikt nie wpadł na pomysł poprowadzenia tej wody w stronę torów i cyk nagła cisza od pociągów.

  9. Czyli jak ja sobie znajdę działkę, gdzie prowadzi wzniesienie o kącie 80 stopni to będę dzwonił do miasta o wyrównanie terenu zamiast kupić sobie porządna terenówkę ?

  10. Za łeb łysego robaka i w tą kałuże.

Z kraju