Środa, 24 kwietnia 202424/04/2024
690 680 960
690 680 960

Pijany kierowca pozbawił rodzinę dachu nad głową. „Dzieci uciekały boso z walącego się budynku”

Wsiadł za kierownicę pod wpływem alkoholu, w trakcie jazdy stracił panowanie nad pojazdem i wjechał w dom. Kobieta z dwójką dzieci została bez dachu nad głową. Budynek w każdej chwili może się zawalić.

Kobieta oraz dwie nastoletnie dziewczyny zostały bez dachu nad głową po tym, jak w dom, w którym mieszkały, wjechał pijany kierowca. Wszystko wydarzyło się dzień przed Wigilią w miejscowości Wólka Komaszycka w gminie Opole Lubelskie. W zlokalizowanym w pobliżu drogi gminnej drewnianym domu mieszkała kobieta z dwiema córkami. Pierwsza z nastolatek ma 16, druga 19 lat. Jak to w okresie przedświątecznym, pomimo późnej pory, wszystkie trzy krzątały się po domu czyniąc ostatnie przygotowania do przypadającej na wtorek Wigilii.

Ogromy huk

Minęła godzina 22:00, kiedy to najstarsza z kobiet wyszła na podwórko. Po chwili usłyszała ogromny huk. Jak później wyjaśniała, od razu pomyślała, że doszło do wypadku. Jednak w pierwszej chwili sądziła, iż na pobliskiej drodze zderzyły się samochody. Po chwili usłyszała jednak krzyk córek i dostrzegła je wybiegające z domu. Uciekały tak jak stały, jedna na boso, druga w samej koszuli.

Wjechał w dom

Jak się okazało, w ich dom wjechał kierowca audi. Budynek uległ uszkodzeniu. Dom podzielony jest na dwie części. W tej, w którą uderzyło auto, przebywały akurat obie nastolatki. W pewnym momencie szafa zaczęła lecieć w ich kierunku, a łóżka, na których na co dzień śpią, poprzewracały się. Siła uderzenia odrzuciła meble od ściany, w wyniku czego znalazły się po drugiej stronie pokoju. Na szczęście nikomu nic się nie stało.

Pijany kierowca

Rzecznik Komendy Powiatowej Policji w Opolu Lubelskim wyjaśniał później, że kierujący audi 42-letni mieszaniec gminy Opole Lubelskie nie dostosował prędkości do panujących warunków na drodze. W wyniku tego mężczyzna stracił panowanie nad pojazdem. Auto wpadło w poślizg i wjechało w dom jednorodzinny. Kierowca miał blisko 1,5 promila alkoholu w organizmie.

Usiłował uniknąć konsekwencji?

Jak wyjaśniała nam córka poszkodowanej kobiety, chwilę po zdarzeniu na miejscu pojawiła się kobieta, która zaczęła tłumaczyć, iż to ona kierowała samochodem.

-Mężczyzna próbował się wymigać. Nie chciał żeby wzywać policję ponieważ był pijany i bał się konsekwencji. Dopiero kiedy moja siostra zaczęła krzyczeć, iż zażąda pobrania odcisków palców z kierownicy, a mama pokazała jej, co im zrobiono na święta, kobieta zrezygnowała i przyznała, że jednak to nie ona siedziała za kierownicą – usłyszeliśmy.

Ledwo co uszły z życiem

Domownicy są pewni, że gdyby nie przedświąteczne obowiązki, zdarzenie mogłoby zakończyć się o wiele gorzej. Oba łóżka, na których nastolatki śpią, były poprzewracane. Tłumaczono nam, że najczęściej dziewczyny chodzą spać znacznie wcześniej. Tym razem obie pomagały mamie w przygotowaniach do Wigilii. Żadna z nich nie chce sobie nawet wyobrażać, co by się mogło stać, gdyby w tym czasie znajdowały się już w łóżkach.

Kątem u rodziny

Uszkodzenia budynku okazały się tak poważne, że domownikom zabroniono nawet wchodzenia do środka, nie mówiąc już o dalszym w nim mieszkaniu. Wszystko dlatego, że istnieje ryzyko jego zawalenia. Obecnie kobieta wraz z dziećmi nie ma się gdzie podziać. Na razie we trzy przebywają kątem u rodziny, jednak taka sytuacja nie może potrwać długo. Obecnie starają się dojść do siebie i normalnie funkcjonować. W tym tygodniu, z uwagi na okres świąteczny, nie udało się im uzyskać żadnych dokumentów, dzięki którym mogłyby się starać np. o mieszkanie zastępcze. Na razie poszkodowanym pomagają jak mogą najbliżsi.

Kara

Kierowcy audi policjanci mają przedstawić zarzuty kierowania w stanie nietrzeźwości i spowodowania zagrożenia w ruchu drogowym. 42-latek po wykonaniu z nim niezbędnych czynności został zwolniony do domu.

Pijany kierowca pozbawił rodzinę dachu nad głową. „Dzieci uciekały boso z walącego się budynku”

Pijany kierowca pozbawił rodzinę dachu nad głową. „Dzieci uciekały boso z walącego się budynku”

Pijany kierowca pozbawił rodzinę dachu nad głową. „Dzieci uciekały boso z walącego się budynku”

(fot. OSP KSRG Puszno Godowskie, Policja Opole Lubelskie)

101 komentarzy

  1. Jeszcze ten opolski MOPS powinni rozliczyć za przyzwolenie na szerzenie sie takiej patologii.

  2. Ludzi z kad w Was tyle zawiści i zazdrosci. Chociaz nie wiem czego zazdroscicie, nikomu nie życzę takich świąt jak miala Teresa z dziecmi. Znam rodzine i nie moge juz czytac tych wszystkich glupot ktore wypisujecie. Najpierw bym prosila potwierdzic te plotki a dopiero puszczac je w swiat.

  3. Do Anki, to ty nie wiesz że ta matka każdą złotówkę przepija, a jak dostanie z mopsu jakąś rzecz to ją sprzedaje i wymienia na alkohol w komaszycach w sklepie?

  4. To prawda dostała farbę do malowania ścian sprzedała, dostała węgiel sprzedała, kury do chodowania to odrazu je ugotowała i zjadła. Parodia, to się nazywa dobra gospodyni.

  5. Kiedyś i koze mieli to zaglodzili

Z kraju