Sobota, 18 maja 202418/05/2024
690 680 960
690 680 960

Pies wbiegł na drogę, kierowca chryslera nie był w stanie uniknąć zderzenia. Zwierzę nie przeżyło (zdjęcia)

Na jezdnię, wprost przed nadjeżdżającego chryslera wbiegł pies. Kierowca auta nie był w stanie uniknąć zderzenia, w wyniku czego zwierzę zostało potrącone. Nie przeżyło. Trwa ustalanie do kogo należało.

25 komentarzy

  1. Mam nadzieję, że właściciel psa odpowie finansowo za szkody i za niedopilnowanie psa. Wina właściciela. Jak zrobią obowiązek czipowania zwierząt, namierzenie właściciela nie będzie problemem.

    • Sama też daj się zaczipować, wtedy namierzenie tych co myślenie ich bardzo boli – też będzie ułatwione.

      • Jakoś trzeba tę anonimowośc psów ukrócić, a zwłaszcza beztroskę ich bezmózgich właśicieli

      • Ciebie z pewnością myślenie nie boli.
        Do myślenia trzeba przecież posiadać mózg.

    • Słusznie prawi p. Marta. Psiaka szkoda, ale właściciel do uśpienia.

  2. taki mały pies dokonał „wielu uszkodzeń” w takim dużym plastikowo-metalowym samochodzie?

  3. Czyli mógł po prostu rozjechać psa bez wyjeżdżania w pole.

  4. Materiał na pierwsza stronę w lublin112. Gratulacje

    • Czytam od lat 112 i z tego co pamiętam, od zawsze służą pomocą kiedy ktoś ma problem. A wiem co znaczy takie zdarzenie, bo sam kilka lat temu przez to przechodziłem. Też potrąciłem psa, nieco większego, a naprawa samochodu kosztowała mnie ponad 8 tys. złotych. Więc co w tym dziwnego, że gość z chryslera szuka właściciela psa. Nie mam nic do psów, po wsiach to standard że biegają, ale do cholery po to są ubezpieczone gospodarstwa, aby takie szkody pokrywać a nie kierowca później musi płacić za naprawę samochodu.

      • Znajoma miała podobna sprawę i sąd umorzył z powodu niskiej szkodliwości.

      • Ja tez do psów nic nie mam, ale już do tego ze biegaja poza posesja po drodze to juz mam i to dużo. Bo własnie przez to stwarzają zagrożenie mniejsze dla samochodów, ale wieksze dla pieszych a zwłaszcza rowerzystów kiedy taki pies wybiega na drogę pod koła jadącego 30-40 /godz rowerzysty. Do psów nic nie mam ALE do ich włascicieli już tak.

  5. Jak by jechał po wsi tyle co wolno miałby cały samochód i pies by żył jak chciał szybciej to z boku mógł jechać s17 dobrze że to był tylko pies a nie dziecko pajac rozjechał by wszystko

  6. Biedne zwierzę! Kierowca powinien dostac slony mandat za przekroczenie predkosci bo gdyby w terenie zabudowanym jechal 50 i mniej i obserwowalby okolicę to by psa nie zabił. Oby go naprawa kosztowala jak najwięcej!

  7. Każdy pies nawet nieduży jest „twardy” a sarna np choć dużo większa od psa jest „miękka” Szkody przy potrąceniu zależą przede wszystkim od prędkości pojazdu . I tak miał sporo szczęścia że nie poderwało go do góry na szybę bo wtedy mogło być różnie a prędkość zapewne nie była mała. Raczej by już niczego w swoim życiu nie potrącił. Radzę dać na mszę dziękczynną a nie szukać okazji do naprawy tego reliktu przeszłości.

  8. Dobrze że kundel padł

  9. --------------------

    a ch z samochodem – szkoda pieseczka
    zwierzęta są mądrzejsze od ludzi
    najgłupsi są lewacy z drutami w nosie , dredami , dziarami
    dobrze że sie nie rozmnażają tacy

  10. Szkoda auta przez głupiego pchlaża