Poniedziałek, 06 maja 202406/05/2024
690 680 960
690 680 960

41 komentarzy

  1. Cieć z Lubartowskiej

    Widocznie pan motocyklista oczekiwał, że według recepty naklejanej na samochodach to kierowca samochodu pięć razy patrząc w lusterka będzie dbał o jego bezpieczeństwo i dał czadu na oślep.
    🙂

    • ” do zderzenia obu pojazdów doszło w momencie, kiedy kierowca osobówki, jadący w kierunku Lublina, skręcał w ul. Braci Spozów a kierujący motocyklem jechał w stronę Krasnegostawu.”
      I kto tu jest ślepy… czasem trzeba myśleć zanim się coś napisze ale jak widać jest z tym problem 😉
      „Motocykliści winni całemu złu na świecie – ciąg dalszy.”

    • Byłeś w Piaskach? Najwidoczniej nie skoro piszesz takie głupoty – motocykl jechał z naprzeciwka, koleś kierujący samochodem wymusił pierwszeństwo. Pewnie spieszył się po piwo do sklepu…

      • Koleś z osobówki spieszył się po piwo… a może to motocyklista spieszył się na tamten świat,..?? Nikogo nie oceniam ,nie widziałem tego zdarzenia ale może to motocyklista jechał trochę szybko (czasami zdarza się im jechać szybciej ) i koleś z osobówki spieszący się po piwo stwierdził że zdąży przed motocyklistą skoro jest ograniczenie do 50 to pewnie motocyklista jedzie 50 a tu niestety nie zdążył ..

  2. Jak widać po częściach motocyklista jechał za wolno.. A tak na serio, gdyby jechał przepisowe 50 km/h nie byłoby tego wypadku.

    • Wypadku by nie było gdyby kretyn z osobówki przestrzegał przepisów…

      • stwierdzenie: "motocykle są wszędzie" nie zwalnia motocyklistów z myślenia i odpowiedzialności.

        a ten z motocykla, aby na pewno przestrzegał?

      • o właśnie.a kierowca osobówki jeszcze stał i się śmiał jak tamtędy przechodziłam .A tej dziewczynce coś się stało?

  3. Ale dlaczego czepiacie się motocyklisty, jak sprawcą jest człowiek z osobówki?

  4. Pani Kasiu. Wypadku by nie było gdyby kierowca samochodu stosował się do przepisów Prawa o Ruchu Drogowym. Nie jest w tym momencie istotne czy w Pani ocenie Motocyklista jechał za szybko czy też za wolno, mimo wszystko kierujący samochodem powinien mu ustąpić pierwszeństwa.

  5. sprawa nie jest taka łatwa czyja jest jednoznaczna wina, ponieważ z jednej strony jest czysty przykład wymuszenia pierwszeństwa przy lewoskręcie przez osobówkę,ale z drugiej strony kierowca jechał pod słońce i mógł zostać oślepiony i nie zauważył pędzącego motocyklisty, który jak widać po uszkodzeniach nie jechał przepisowych 50km. Nam pozostaje tylko życzyć zdrowia kierującemu jednośladem.

    • Z uszkodzeń widać jedynie, że ważący pewnie w okolicach 200 kg motocykl wbił się w przód osobówki – jeżeli wg Ciebie z prędkości 50 km/h nie da się tego zrobić to chyba spałeś na fizyce…

  6. Bo w lubelskim to motocyklista jest ten zły. Cóż poradzić, mieszkamy na wchodzie i nie ma co oczekiwać.

  7. CIEĆ nie wiem co mają lusterka do tej sytuacji ale osobówka zagarnęła motocykliste przodem.To co piszesz to totalne bzdury.
    KASIA jak pisze w artykule i co widać na zdjęciu zderzyli się czołowo więc motocyklista nie miał rzadnej szansy na reakcję. Co do kwestii prędkości to jak by świnia miała skrzydła to by latała.Typowe wymuszenie pierwszeństwa.Widać że nie masz na ten temat żadnego pojęcia.
    Fakty są takie iż kierowca osobówki wymusił pierwszeństwo uderzając motocyklista przodem nie dając mu szansy na reakcję. Spróbujcie w ułamku sekundy zareagować mając pod sobą ponad 200 kg i dopiero piszcie.

  8. Klasyczne zajechani drogi przez samochód i niestety brak uwagi kierowcy auta może przyczynić sie do tragedii . Motocykle sa wszedzie – dlatego warto sie do nich przyzwyczajać , kiedys bylo ich dużo , potem wymarły i teraz znowu sie pojawiają w wiekszych ilościach .
    Zdrowia dla motocyklisty

  9. Motocyklista w opinii większości zawsze będzie tym złym. Ludzi nie obchodzi to że motocyklista był tu ofiarą ewidentnego błędu kierowcy samochodu. Gdyby to wymuszenie spowodowało zderzenie z innym samochodem to nikt by nie pisał o jakichś rzekomych przekroczeniach prędkości.
    Kasia i monia zapraszam na testy do Policji może się okaże że wasz szósty „radarowy” zmysł może się do czegoś na prawdę przydać.

  10. skoro wszyscy tak wspaniale potrafią ocenić prędkość po uszkodzeniach to ile jechał motocyklista? przy 50km/h skończyło by sie na porysowaniach ? nie sądze. nie mówie ile jechał , bo niewiem, tak samo reszta co sie wypowiada, nie ma pojęcia jak to wyglądało ile jechał motor, mimo iż samochód mu wymusił zawsze to wina motocyklisty. pozdrawiam wszystkich specjalistów z umiejących określać prędkość pojazdów po ich uszkodzeniach na podstawie zdjęć.