Czwartek, 25 kwietnia 202425/04/2024
690 680 960
690 680 960

Paulina N. przyznała się do zabójstwa trójki swoich dzieci. Kobieta usłyszała zarzuty

Dzisiaj odbyło się przesłuchanie 26-latki z ul. Nadbystrzyckiej w Lublinie. Kobieta przyznała się do uduszenia swoich dzieci. Złożyła też wyjaśnienia w tej sprawie.

W piątek do prokuratury doprowadzona została Paulina N., matka trójki dzieci, których zwłoki znaleziono wczoraj w jednym z domów przy ul. Nadbystrzyckiej w Lublinie. Tam odbyło się przesłuchanie 26-latki, jednocześnie śledczy postawili jej trzy zarzuty. Każdy z nich dotyczy zabójstwa swojego dziecka. Kobieta przyznała się do winy i złożyła w tej sprawie wyjaśnienia.

Przeprowadzona została też sekcja zwłok dzieci. Biegły wstępnie potwierdził, że cała trójka zmarła na skutek uduszenia. Paulina N. miała tego dokonać rękami. Badanie alkomatem wykazało, że kobieta była trzeźwa. Nie udało się jednak wykonać badania na zawartość w jej organizmie środków odurzających. Wyniki były błędne, więc od 26-latki pobrana została krew do analizy.

Jak wyjaśniają śledczy, cały czas prowadzone jest w tej sprawie postępowanie. Wczoraj przez wiele godzin wykonywano na miejscu zbrodni czynności, dzisiaj były one kontynuowane. Trwają też przesłuchania osób z kręgu znajomych i rodziny kobiety, jak też jej sąsiadów. Paulinie N. grozi od 8 lat pozbawienia wolności do dożywotniego pobytu w zakładzie karnym.

Przypomnijmy, zwłoki dwóch dziewczynek w wieku 8 miesięcy i 2 lat oraz 4-letniego chłopca znalazła ich babcia, która przyszła do wnuków w odwiedziny. Natychmiast powiadomiła służby ratunkowe. Na miejscu interweniowały zespoły ratownictwa medycznego, straż pożarna oraz policja. Ratownicy podjęli resuscytację krążeniowo-oddechową, jednak życia maluchów nie udało się uratować. Policjanci już na początku ustalili, że za zbrodnią stoi matka dzieci. 26-letnia kobieta została też od razu zatrzymana.

Paulina N. przyznała się do zabójstwa trójki swoich dzieci. Kobieta usłyszała zarzuty

Paulina N. przyznała się do zabójstwa trójki swoich dzieci. Kobieta usłyszała zarzuty

Paulina N. przyznała się do zabójstwa trójki swoich dzieci. Kobieta usłyszała zarzuty

Paulina N. przyznała się do zabójstwa trójki swoich dzieci. Kobieta usłyszała zarzuty

Paulina N. przyznała się do zabójstwa trójki swoich dzieci. Kobieta usłyszała zarzuty

Paulina N. przyznała się do zabójstwa trójki swoich dzieci. Kobieta usłyszała zarzuty

(fot. lublin112.pl, Policja Lublin)

44 komentarze

  1. Naćpana albo chora psychicznie. Żadna matka w pełni władz umysłowych nie jest w stanie skrzywdzić swoje dziecko. Brak winnych tragedii, wnioski na przyszłość, wyostrzyć czujność otoczenia oraz opieki społecznej. Nie wystarczy podpisać świstek o zapomogę, urzędas mógłby a nawet powinien spojrzeć w oczy i zapytać „jak sobie Pani radzi”? Być może taka kobieta wyklepałaby lepiej niż na spowiedzi co jej świeci w głowie.

    • specjalista się odezwał, że normalna matka nie zamorduje własnego dziecka… to chyba oczywiste, skoro „normalność” określa większość przypadków, a większość matek swoich dzieci nie morduje!

  2. Pis to spowodował. Ona myślała, że to wielkie pieniądze. Inflacja pokazała, że to tylko 14% dodatku do zakupów by w miarę normalnie żyć,

  3. To nie matka co zabija własne dzieci żeby cię spotkała najsurowszą kara!

  4. Boże co się stało że mama zabiła swoje pociechy, jak musiała być przerażona życiem, jak zduszona, nie miała nikogo na kim mogła by się oprzeć, została sama, a stan się pogarszał, z jednej strony zbrodnia, a z drugiej tragedia zwykłej dziewczyny .

  5. Szwagier Paderyszczyka siory Mańki brat rodzony

    A Twoja matka wie że ćpiesz? Zeżarła jakues fiksum dyrdum, czort kazał jej wydusić dzieci i po zawodach. Wincy ćpiejta.

  6. Szwagier Paderyszczyka siory Mańki brat rodzony

    I po co taki człowiek żyje, i po co taki człowiek żyje? Wyrwać chwasta.

  7. Ktoś napisał jeszcze we wcześniejszym artykule ,, że jest wina policji i opieki społecznej, że nie zareagowali wcześniej na to co się dzieje w tej rodzinie,nie wiem jak jest w mieście,ale na prowincji np w takim powiecie zamojskim,to żeby ci ktoś pomógł z policji czy z jakiegoś urzędu ,to trzeba być kimś ważnym i mieć znajomości

  8. Człowiek nic nie znaczy jak nie ma znajomości i układów, może zdychać i ciężko pracować prześladowany ,ale nikt nie pomoże,jeśli się nie ma znajomości ,nikt z policji czy z urzędów nie zainteresuje się losem człowieka, mało tego potrafią zastraszać, grozić więzieniem i odmawiają pomocy.Poszedlem np do dzielnicowego w szczebrzeszynie i prosiłem o pomoc, że ja pracuję ,a mnie ludzie od wielu lat na wiele sposobów prześladują,to dzielnicowy powiedział mi , że nic nie będzie robił.A dlatego tak ,bo to jego koledzy i znajomi i wszystko im wolno ,bo koledzy są w policji

Z kraju