Poniedziałek, 06 maja 202406/05/2024
690 680 960
690 680 960

Parczew: Wjechała rowerem na przejście, potrąciło ją auto. 14-latka trafiła do szpitala

W niedzielę w Parczewie doszło do potrącenia nastoletniej rowerzystki. Dziewczyna wjechała na przejście dla pieszych, wprost przed jadące auto.

22 komentarze

  1. Jeśli coś uszkodziła w aucie niech koszty pokryje! Owszem jest poszkodowaną w tym zdarzeniu ale tylko i wyłącznie ze swojej głupoty. Nauczy się jeździć dziewczynisko. Nie zdziwie sie jak jeszcze słuchawki w uszach miała .

    • W parczewie to strach przez przejscie przechodzic, tam zeby przejsc przez ulice trxeba uwazac bo w tej wsi to nikt nie ustapi pieszemu, jak ja komus w 'centrum’ ustapilem na pasach to samochod za mna mnie obtrąbił..

  2. Może była to próba samobójcza ? Przecież nikt świadomie nie wjeżdża pod samochód rowerem.

    • Pan Cieć z alei lubartowskich w Mieście Inspiracji k/Świdnika

      Pietrek – Nie dziw sie durnej małolacie bo niby skąd i od kogo w Parczewie mogła usłyszeć, że przez przejście się rowerem nie przejeżdża.
      Bardziej dziw się lubelskim „pedalistom” w różnym wieku – przedwczoraj na Kunickiego wjechała mi przed maskę, cała rodzinka z Matką Polką na czele, dwojgiem 5-9 gnoi i Tatą Polakiem zamykającym ten „konwój”.
      Jak wychyliłem się z uwagą, w chyba ramach spontanicznej wdzięczności za to, ze zdążyłem wyhamować, usłyszałem o moim pochodzeniu i prowadzeniu się mojej matki.

  3. Polska system samowolka

    Sezon rowerowy uważam za otwarty. W tym roku rowerzyści dalej bez OC, kasków, świateł i kamizelek. Pod koniec roku podsumujecie ile to zasiłków pogrzebowych Państwo Polskie musiało wypłacić i przyznać kilka tysięcy rent. Tak trzymać!!!

    • Weź się człowieku uspokój . Weź coś od głowy. Chyba za długo w Portugalii byłeś na wczasach.

  4. Swoją drogą dobrze, że żadnego pieszego nie rozjechała jadąc po chodniku. Będzie teraz ostrożniejsza, szkoda tylko tego kierowcy.

  5. To jak kierowca Renault potrącił, jak to kierująca rowerem „wtargnęła”?
    Przecież wjazd rowerem na przejście dla pieszych traktuje się jak manewr włączania się do ruchu.
    Dobrze, że się nic poważnego „chodnikowej rowerzystce” nie stało – ma szansę wyciągnąć z tego zdarzenia lekcję na przyszłość (zwłaszcza jak już tyłek przestanie boleć po tym, jak tato „wytłumaczy” ile kosztowało odszkodowanie dla właściciela Renault).

  6. Sprawa do sądu dla nieletnich i zawiasy . Ogłosić wyrok w gminie i wszyscy będą rowerki przeprowadzać przez jezdnię .

  7. Nie ładnie radiowozem zastawiać wjazd do komisariatu… oj koMendy:)

  8. Edek z fabryki kredek

    Miała już dość rządów pis-u bo jest gorszego sortu.
    Ps. Ojczyznę dojną racz nam wrócić panie

  9. I gdzie są wszyscy ci co tak krytykują kierowców samochodów?? Ewidentna wina rowerzystki i nikt już nic nie napisze.. Już nie ma nikogo chętnego do komentowania.. A ileż to razy taki pieszy nie patrząc czy samochód jedzie czy nie wychodzi na przejście i wtedy wina kierowcy, bo jest wszechwiedzący i doskonale wie że coś mu wyjdzie przed samochód. Kierowca jest winny bo nie zatrzymał się. Tylko kiedy miał to zrobić? Nieraz idąc widzę pieszych jak te święte krowy idzie i nie patrzy.. A jeszcze nieraz lepiej.. ze słuchawkami na uszach, albo z telefonem przy uchu.. Nie pomyśli, że dla samochodu nic się nie stanie, tylko przez głupotę ile będzie się miał kierowca. Idzie i nie patrzy bo pieszy może wszystko, tylko później może już może zostać jej czarny worek.. Nie bronię tu wszystkich kierowców, bo są i tacy co nawet jak dochodzę do środka jezdni to się nie zatrzyma, mimo że mnie już z daleka widzi. Ludzie są różni, ale proszę mi tu nie generalizować i nie obwiniać wszystkich kierowców co potrącą pieszego. Dużo jeżdżę i wiem że jest też dużo winy pieszych.. A po zmroku poza terenem zabudowanym to malutki odblask was nie ochroni.. Kamizelki już nieraz widziałem dopiero kilka metrów przed maską bo były nie zapięte i wiatr je rozwiał i odblasków widać nie było. Piesi rowerzyści pamiętajcie, że z samochodem nie wygracie. Rozwaga i myślenie.. Niektórym kierowcom też tego życzę.

    • Dokładnie tak jest. Jeżdżę i rowerem i samochodem i to czego brakuje to świadomości. Rowerzysta myśli, że jest najważniejszy, kierowca samochodu, że po co mi tu wieśniaki rowerem jeżdżą. Dopiero jak ktoś i jednym i drugim śmiga to się myślenie włącza. Jedziesz rowerem, dojeżdżasz drogą rowerową do skrzyżowania równolegle z kimś, zwolnij, przepuść skręcającego zamiast pedałować do oporu. Jedziesz samochodem przyhamuj przed przejściem a nie „no przecież się zmieszczę”. Głupotę i jednych i drugich widać na co dzień. Bezsensowne „nie wpuszczę”. A co do małolaty to powinna (rodzice) finansowo odpowiadać, bo rower się przeprowadza. Z drugiej strony uważam (z punktu widzenia kierowcy i pieszego), że jeśli nie ma drogi rowerowej to wolę, żeby 14 latka nie znająca przepisów ruchu drogowego jechała ostrożnie chodnikiem, niż jezdnią.

      Pozdrawiam

      • zgadzam sie w 100% co nie zmienia faktu że „wbijając” na przejście wypadałoby się rozejrzeć,zhamować troche czy by jechała rowerem,na rolkach czy piesza…. nauczy się na przyszłośc że się parzy troche a nie jak świeta krowa.

  10. Sama jest sobie winna