Piątek, 03 maja 202403/05/2024
690 680 960
690 680 960

Odebrali gospodarzowi 39 skrajnie zaniedbanych kóz. Obok leżały szczątki kolejnych zwierząt (zdjęcia)

Warunki w jakich przebywały zwierzęta zagrażały ich życiu. Stado kóz zostało odebrane właścicielowi. Była to kolejna interwencja w tym samym miejscu.

16 komentarzy

  1. Tutaj w Lublinie miałem wątpliwą przyjemność ”poznać” jedną miejscową ”Lubliniakę” która jest z pod puławskich wsi. Ojciec z matką oczywiście na całą kilkuosobową rodzinę miał jedną parę butów. Kiedy widziałem jak Ona się zachowuje, jak pogardza ludzmi, jak kłamie na innych ludzi to szok. Pewnie z domu to wyniosła. Mieszka tutaj w blokach przy Spółdzielczości Pracy. Takie to STORY

  2. To jest Polsza , prymitywy były są i będą.Mam gdzie trzymać pieska , bo lubie zwierzęta ale nie moge sobie pozwolić , bo zwierzęciu trzeba zapewnić warunki lepsze niź czlowiekowi a na to mnie niestać , więc nie biore pod opiekę bo bym nie mógł patrzeć że wyrządzam jemu krzywdę.

  3. Ja pierd….średniowiecze i Amazonia razem wzięte = gdzie ten prymityw się uchował przecież jesteśmy w Ełropie podobno. Po huk trzymał te zwierzęta jak nie miał kasy na utrzymanie czyżby kolejny wiejski upośledzeniec ?

  4. Ochoho, niejeden gospodarz chciałby takiego zarobku. Bela siana na OLX ok 100 zl na dobę wystarczy. Może miasto zrobi jakiś przetarg, bo jak widzę to za 250 zł można kupić sporą kózkę, a to za utrzymanie 40 dni będzie kosztować co te wszystkie kozy. Dobijcie mentalnie dziadka karą a potem płaćcie za jego utrzymanie. Zlicytujcie od razu, bo grosza nie wciągniecie. Zdarzyło mi się słyszeć o stadach krów, zachwalanych w TV że nie potrzebują schronienia przez cały rok.

  5. „Bo ja panie lubię kozy ,to je trzymam ,co prawda nie mam kasy na ich utrzymanie ale lubię i trzymam” takie błędne koło obłąkanego czlowieka

  6. Wasze komentarze sa zenujace ja sam w tamtym roku przyjolem.6 krow od podobnego jak ten farmer i za ich utrzymanie leczenie placilo pewne miasto a sumaryczny rachunek byl nie waski .bo krowy byly przez rok sad odebral je farmerowi lecz ku memu zdumieniu na wniosek miasta sad przyznal mi je na wlasnosc .i dodam ze owe miasto jest mi wdzieczne za uratowanie tych krow ktore sa do dzis u mnie .i za kazda wizyte lekarza zobowiazalo sie miasto pokrywac koszta .sa mymi ulubienicami co nawet u krowy da sie zauwazyc wdziecznosc ze ktos sie nimi opiekuje i onie dba

    • O czym piszesz człowieku , o prechistorycznych warunkach? Czy o tym że dziadek żył jak prymitywny jaskiniowiec i dopuścił do śmierci zwierząt w męczarniach? Dostałeś zwierzaki to dobrze ten tam w ogóle nie powinien ich mieć. Nie wychwalaj się tu bo to właśnie jest żenujące i wracaj siana podłożyć farmerze za dychę !

  7. Nie znam się na kozach ( w domu były psy, koty ) ale na wychudzone nie wyglądają, na dworze spać nie muszą. Wiele lat jeździłem ciężarowym do Norwegii to tam baranice, kozy biegają cały rok po górkach.

  8. No to olo jak taki zes cwany to sam sobie wes 6 krow totalnie zaniedbanych brudnych niemal ze zaglodzonych z powrastanymi lancuchami licznymi chorobami to sie przekonasz jaka to jest udreka i koszt by uratowac zwierzaka od smierci tylko.ze wladze byly spiace a teraz staraja sie naprswiac swe bledy ja nie jestem.durniu farmer za dyche tylko tym.kto uwielbia zwierzaki i za ich krzywde moge takiego delikwenta zatluc .

  9. „gospodarzowi” … chyba śmieciowi

  10. jeśli miałbym żonę z wiochę to już bym był po rozwodzie !!!