Często nasuwa się pytanie. Czy pieszy zauważył nadjezdzajacy pojazd? Może pieszy wtargnął pod nadjezdzajacy pojazd? Niestety ustawodawca wyłączył u pieszego instynkt przetrwania.
Bezmajtek.
Czy kierowca widzi pieszych? Niektórzy kierowcy nie powinni posiadać uprawnień. A tego typu tłumaczenia że ustawodawca…to sobie włóż w bajki. Jeżeli nie widzisz co przed pojazdem się dzieje to nie powinieneś być kierowcą bo się nie nadajesz za fajerę.
LU88
Wielu pieszych również nie powinno dostać „uprawnień” do poruszania się w ruchu drogowym. Kierowca jest ble, chociaż siedzi w zamkniętej puszce i ma rozmazaną deszczem szybę, a często także oślepiony jest w takich warunkach światłami innych pojazdów, a pieszy jest OK, chociaż nie rozumie, że to jemu jest sięłatwoej zatrzymać, a i widoczność ma lepszą niż kierowca. Poza tym to pieszy ma więcej do stracenia, więc jakiś instynkt bezpieczeństwa powinien mieć wyczulony. Ale przeciez pieszy ma pierwszeństwo… po co mu rozwaga?
To opinia dot. ogółu sytuacji na drogach. Być może w tej sytuacji wina kierującej była oczywista, niemniej powyższy komentarz Bezmajtka to brednie. Widocznie nigdy nie był kierowcą, stąd brak obeiktywności i usprawiedliwianie bezmyślności pieszych.
Bezmajtek.
Ponad 40 lat mam bez kat.D PJ tak że nie prubój pouczać jeżeli nie masz wiedzy. Jeszcze raz wrócę do pseudo kieroFców którzy nie ogarniają drogi nie powinni być kierowcami. A tłumaczenia że szyba rozmazana, światła oślepiają itd. Prosta rada nie widzę nie jadę lub jadę z taką prędkością żebym mógł zareagować. W tym wypadku była osoba dorosła a równie dobrze mogło być dziecko.
LU88
I co z tych twoich uprawnień od 40 lat, skoro nijak nie przekładają się one na wiedzę i ocenę sytuacji. Nie każdy, kto posiada prawo jazdy posiada odpowiednie kompetencje. Nie widzisz, to nie jeździj. Proste? Łatwo powiedzieć. Nie potrafisz zrozumieć prostego faktu, że to pieszy widzi więcej i łatwiej mu się zatrzymać? Niech pieszy zachowuje się tak, aby unikać zagrożenia, a nie je potęgować. Wtargnie na jezdnię, straci życie, ale będzie cacy, bo miał przecież pierwszeństwo, a kierowca powinien zatrzymać się na przestrzeni 2 metrów na mokrej nawierzchni, tak?
Bezmajtek.
Jeżeli widzisz że ktoś się zbliża do przejścia zmniejszasz prędkość lub hamujesz i nie trzeba potrzeba 2 m żeby się zatrzymać bo masz więcej m i czasu na zatrzymanie. Nikt nie zaczyna hamować 2 m przed przejściem tylko dużo wcześniej podejmujesz decyzję. Ale to czas i życie zweryfikuje pseudo kieroFców. Za potrącenie pieszego jest 15pkt i jak się ma czyste konto to PJ nie trzeba zdawać od początku chociaż uprawnienia Policjant zatrzyma a sąd wyda decyzję na jaki okres.
X-X-X-X-X--X-X-X
Jest ciemno, pada deszcz, czy tak trudno kierowcom zwolnić przed przejściem dla pieszych?
Mam nadzieję, że kierującej odebrano prawo jazdy i nie będzie już widziana na drodze!
Gargamel
Właśnie dlatego że jest ciemno, pada deszcz, czy tak trudno pieszym jest pomyśleć i nie wchodzić przed nadjezdzajacy pojazd.
Kaszub
Jest ciemno, pada deszcz, ciekawe czy pieszy był widoczny czy jak zwykle – ubrany na czarno i bez jakiegokolwiek elementu odblaskowego, bo przecież ustawodawca nie nakazał noszenia ich w obszarze zabudowanym i dał pieszym przymiot nieśmiertelności. Czasem się zastanawiam, czy to nie śruba ZUS żeby trochę obecnych i przyszłych klientów zredukować…
... ps
… jest ciemno , pada deszcz , czy tak trudno pieszemu poczekać aż przejedzie auto ? … można ciągle gadać , pisać czyja wina a i tak nic nie zastapi zdrowego rozsądku
Paw.
Przed każdym przejściem auto ma jechać 20 km/h, żeby w razie konieczności bezpiecznie wymahować na mokrej nawierzchni? Czy pieszemu trudniej zrozumieć utrudnienia spowodowane warunkami pogodowymi dla kierowcy i zaczekać, aż auto przejedzie? Przecież to nie godzina szczytu, nie było sznuru samochodów – wystarczyło dwie sekundy poczekać, żeby przejść bezpiecznie. Nic nie irytuje tak, jak wszechwiedzący totakitaryści, którzy nigdy nie prowadzili samochodu, a wydaje im się, że auta to zło wcielone, a ludzie to jedynie biedni piesi, którzy w ich teorii powinni być jeszcze przez kierowców prowadzeni za rączkę przez PdP.
Brunner
A czy piszą miała odblask ?
Brunner
Piesza
Rowerofil
Dawniej pieszy bał się wchodzić na jezdnię – słusznie!
Szczególnie w nocy, gdy padał deszcz, a do tego nie nosił odblasków – będąc dosłownie niewidocznym. Trzymał się z dala od jezdni, oglądał się dziesięć razy i dodatkowo dwa w momencie przechodzenia – by w razie konieczności odskoczyć, albo przyspieszyć kroku.
Obecnie jest tak, że bez względu na to czy coś jedzie, czy nie – pieszy nie zachowuje ostrożności, ociąga się przechodząc na drugą stronę… bo co, bo może i kropka.
Rugajcie sobie kierowców, szczególnie te ciamajdy które nigdy za kółkiem nie siedziały, a pozjadały rozum wszystkich bezmózgów… gadajcie że kierująca zła, bo miała wypadek, gadajcie, aż sami wbiegniecie pod ciężarówkę – bo macie „pierwszeństwo”.
dziś pieszy/jutro kierowca
Pieszej życzę zdrowia, a kierującej spokoju i sprawiedliwego osoądu. A wszystkim świętym pieszym życzę, aby musieli kiedyś kierować autem w takich warunkach (noc, rozmazana deszczem szyba, mokra nawierzchnia, piesi bez odblasków). Może wtedy zrozumieją, że kierowca ma trudniejszą sytuację niż pieszy i to spacerowiczowi łatwiej się zatrzymać w miejscu i dostrzec nadjeżdżające auto, niż kierowcy pieszego, który w miejscu zatrzymać się nie może, niezależnie od dozwolonej prędkości.
LUB
Dobrze prawisz, rowerofilu.
MJ
Co ludzie mają w głowach żeby pchać się prosto pod samochód zwłaszcza po ciemku i w taką pogodę?! Aaa pierwszeństwo!!!
aa
Faktycznie części osób instynkt przetrwania się wyłączył, a że dodatkowo część osób jest przyspawana do smartfona i nie ważne czy kieruje czy idzie.
mama
Pierwszeństwo odbiera rozsądek i wyobraźnię? Przejście dla pieszych to nie przedłużenie chodnika. To że pieszy ma pierwszeństwo przejácia podczas sygnalizowania próby przedostani się a na drugą stronę jezdni, nie oznacza, że nie musi się rozejrzeć i widzieć, co się dzieje na ulicy.
,aa,boKrzycho.paPj
Dlatego , że ludzie włażą prawie w środku nocy bezmyślnie na przejście,trzeba bardzo uważać,bo można z wzorowego kierowcy stać się przestępcą z wyrokiem sądu i bez prawa jazdy
Często nasuwa się pytanie. Czy pieszy zauważył nadjezdzajacy pojazd? Może pieszy wtargnął pod nadjezdzajacy pojazd? Niestety ustawodawca wyłączył u pieszego instynkt przetrwania.
Czy kierowca widzi pieszych? Niektórzy kierowcy nie powinni posiadać uprawnień. A tego typu tłumaczenia że ustawodawca…to sobie włóż w bajki. Jeżeli nie widzisz co przed pojazdem się dzieje to nie powinieneś być kierowcą bo się nie nadajesz za fajerę.
Wielu pieszych również nie powinno dostać „uprawnień” do poruszania się w ruchu drogowym. Kierowca jest ble, chociaż siedzi w zamkniętej puszce i ma rozmazaną deszczem szybę, a często także oślepiony jest w takich warunkach światłami innych pojazdów, a pieszy jest OK, chociaż nie rozumie, że to jemu jest sięłatwoej zatrzymać, a i widoczność ma lepszą niż kierowca. Poza tym to pieszy ma więcej do stracenia, więc jakiś instynkt bezpieczeństwa powinien mieć wyczulony. Ale przeciez pieszy ma pierwszeństwo… po co mu rozwaga?
To opinia dot. ogółu sytuacji na drogach. Być może w tej sytuacji wina kierującej była oczywista, niemniej powyższy komentarz Bezmajtka to brednie. Widocznie nigdy nie był kierowcą, stąd brak obeiktywności i usprawiedliwianie bezmyślności pieszych.
Ponad 40 lat mam bez kat.D PJ tak że nie prubój pouczać jeżeli nie masz wiedzy. Jeszcze raz wrócę do pseudo kieroFców którzy nie ogarniają drogi nie powinni być kierowcami. A tłumaczenia że szyba rozmazana, światła oślepiają itd. Prosta rada nie widzę nie jadę lub jadę z taką prędkością żebym mógł zareagować. W tym wypadku była osoba dorosła a równie dobrze mogło być dziecko.
I co z tych twoich uprawnień od 40 lat, skoro nijak nie przekładają się one na wiedzę i ocenę sytuacji. Nie każdy, kto posiada prawo jazdy posiada odpowiednie kompetencje. Nie widzisz, to nie jeździj. Proste? Łatwo powiedzieć. Nie potrafisz zrozumieć prostego faktu, że to pieszy widzi więcej i łatwiej mu się zatrzymać? Niech pieszy zachowuje się tak, aby unikać zagrożenia, a nie je potęgować. Wtargnie na jezdnię, straci życie, ale będzie cacy, bo miał przecież pierwszeństwo, a kierowca powinien zatrzymać się na przestrzeni 2 metrów na mokrej nawierzchni, tak?
Jeżeli widzisz że ktoś się zbliża do przejścia zmniejszasz prędkość lub hamujesz i nie trzeba potrzeba 2 m żeby się zatrzymać bo masz więcej m i czasu na zatrzymanie. Nikt nie zaczyna hamować 2 m przed przejściem tylko dużo wcześniej podejmujesz decyzję. Ale to czas i życie zweryfikuje pseudo kieroFców. Za potrącenie pieszego jest 15pkt i jak się ma czyste konto to PJ nie trzeba zdawać od początku chociaż uprawnienia Policjant zatrzyma a sąd wyda decyzję na jaki okres.
Jest ciemno, pada deszcz, czy tak trudno kierowcom zwolnić przed przejściem dla pieszych?
Mam nadzieję, że kierującej odebrano prawo jazdy i nie będzie już widziana na drodze!
Właśnie dlatego że jest ciemno, pada deszcz, czy tak trudno pieszym jest pomyśleć i nie wchodzić przed nadjezdzajacy pojazd.
Jest ciemno, pada deszcz, ciekawe czy pieszy był widoczny czy jak zwykle – ubrany na czarno i bez jakiegokolwiek elementu odblaskowego, bo przecież ustawodawca nie nakazał noszenia ich w obszarze zabudowanym i dał pieszym przymiot nieśmiertelności. Czasem się zastanawiam, czy to nie śruba ZUS żeby trochę obecnych i przyszłych klientów zredukować…
… jest ciemno , pada deszcz , czy tak trudno pieszemu poczekać aż przejedzie auto ? … można ciągle gadać , pisać czyja wina a i tak nic nie zastapi zdrowego rozsądku
Przed każdym przejściem auto ma jechać 20 km/h, żeby w razie konieczności bezpiecznie wymahować na mokrej nawierzchni? Czy pieszemu trudniej zrozumieć utrudnienia spowodowane warunkami pogodowymi dla kierowcy i zaczekać, aż auto przejedzie? Przecież to nie godzina szczytu, nie było sznuru samochodów – wystarczyło dwie sekundy poczekać, żeby przejść bezpiecznie. Nic nie irytuje tak, jak wszechwiedzący totakitaryści, którzy nigdy nie prowadzili samochodu, a wydaje im się, że auta to zło wcielone, a ludzie to jedynie biedni piesi, którzy w ich teorii powinni być jeszcze przez kierowców prowadzeni za rączkę przez PdP.
A czy piszą miała odblask ?
Piesza
Dawniej pieszy bał się wchodzić na jezdnię – słusznie!
Szczególnie w nocy, gdy padał deszcz, a do tego nie nosił odblasków – będąc dosłownie niewidocznym. Trzymał się z dala od jezdni, oglądał się dziesięć razy i dodatkowo dwa w momencie przechodzenia – by w razie konieczności odskoczyć, albo przyspieszyć kroku.
Obecnie jest tak, że bez względu na to czy coś jedzie, czy nie – pieszy nie zachowuje ostrożności, ociąga się przechodząc na drugą stronę… bo co, bo może i kropka.
Rugajcie sobie kierowców, szczególnie te ciamajdy które nigdy za kółkiem nie siedziały, a pozjadały rozum wszystkich bezmózgów… gadajcie że kierująca zła, bo miała wypadek, gadajcie, aż sami wbiegniecie pod ciężarówkę – bo macie „pierwszeństwo”.
Pieszej życzę zdrowia, a kierującej spokoju i sprawiedliwego osoądu. A wszystkim świętym pieszym życzę, aby musieli kiedyś kierować autem w takich warunkach (noc, rozmazana deszczem szyba, mokra nawierzchnia, piesi bez odblasków). Może wtedy zrozumieją, że kierowca ma trudniejszą sytuację niż pieszy i to spacerowiczowi łatwiej się zatrzymać w miejscu i dostrzec nadjeżdżające auto, niż kierowcy pieszego, który w miejscu zatrzymać się nie może, niezależnie od dozwolonej prędkości.
Dobrze prawisz, rowerofilu.
Co ludzie mają w głowach żeby pchać się prosto pod samochód zwłaszcza po ciemku i w taką pogodę?! Aaa pierwszeństwo!!!
Faktycznie części osób instynkt przetrwania się wyłączył, a że dodatkowo część osób jest przyspawana do smartfona i nie ważne czy kieruje czy idzie.
Pierwszeństwo odbiera rozsądek i wyobraźnię? Przejście dla pieszych to nie przedłużenie chodnika. To że pieszy ma pierwszeństwo przejácia podczas sygnalizowania próby przedostani się a na drugą stronę jezdni, nie oznacza, że nie musi się rozejrzeć i widzieć, co się dzieje na ulicy.
Dlatego , że ludzie włażą prawie w środku nocy bezmyślnie na przejście,trzeba bardzo uważać,bo można z wzorowego kierowcy stać się przestępcą z wyrokiem sądu i bez prawa jazdy