Wtorek, 30 kwietnia 202430/04/2024
690 680 960
690 680 960

Nic sobie nie robi z sądowych zakazów. Pije i jeździ dalej

Na niektórych kierowcach sądowe zakazy prowadzenia pojazdów nie robią wrażenia. Zwłaszcza na 26-letnim mieszkańcu gminy Rudnik, który po raz kolejny został przyłapany na jeździe po alkoholu.

33 komentarze

  1. Moze dopiero gdy kogos po raz trzeci policja zlapie na jedzie po alkoholu, to sad wsadzi go do wiezenia, ale i to nie jest powiedziane, bo sady sa bardzo laskawe dla pijakow za kierownica i nie widza tu zadnego powaznego naruszenia prawa.

    • 5000 świadczenia na fundusz pokrzywdzonych i tak zapłaci obligatoryjnie.
      Czego w prawie nie będzie, tego sąd orzec nie może niestety.

      • Jesteś pewny, że zapłaci…?

        • Prawo nigdy nie będzie dokładne (np 5 lat za taki i taki czyn) bo co by wtedy adwokaci robili, druga sprawa dla niektórych osób trzeba stworzyć furtki… dlatego zawsze będzie „do 5 lat” czyli dla „wybranych” 3 m-ce w zawieszeniu a dla „innych wybranych” inaczej…

    • Wyjdzie z więzienia – tam ma zapewnione wyżywienie – mniam mniam, rozrywkę, ciepełko … i myślisz, ze nie usiądzie więcej za kierownice? Myślisz, że podejmie jakąś pracę by zapłacić grzywnę?
      Wyroki dla takich ludzi są śmieszne i żałosne, bo MY – podatnicy za nich płacimy. Dla takich ludzi żadne wyroki, czy wiezienie nie straszne. Wiem co mówię, bo mam takiego delikwenta w rodzinie – posiedział 3 mies za złamanie zakazu sądowego i pierwsze co zrobił po wyjściu to się nażłopał do nieprzytomności. A do tego nadal jeździ po pijaku – co mu zrobią. Znowu wsadzą do więzienia?

  2. 3 zakaz prowadzenia pojazdów mu grozi ? No bez żartów, to nic nie da jak czytamy.

    • 3-ci zakaz, haha, dobre! Zrozumiem, że na 3-ci pojazd, ale jeśli 3-ci zakaz na ten sam to jakaś farsa. Na buty powinien dostać zakaz. Boso może by za daleko nie zaszedł.

  3. Tylko zamiana aktywnego zakazu na bezwzględne więzienie przy kolejnej wpadce może moczymordy powstrzymać. Dawanie zakazów w nieskończoność nic w tej kwestii nie zmieni. Jeżeli, przykładowo miał 365 dni zakazu a 364 wsiadł za kółko pod wpływem alkoholu, powinien bezwzględnie trafić na te 365 dni do pierdla. Taki wyrok w zawiasach. Złamałeś prawo- idziesz do więzienia i nie ma zmiłuj się. Bardziej restrykcyjna opcja- jeden promil-z za kierownicy trafia bez wyroku na trzy miesiące do więzienia. Wychodzi przed oblicze Sądu, który zdecyduje co dalej.

    • Aaron Fleischman

      Jak najbardziej – zgoda. Pierwsza wpadka z promilami (min. 1) za kółkiem – 3 miesiące obligatoryjnego aresztu. Druga – rok pozbawienia wolności. Trzecia – 5 lat.

      Sąd, oczywiście, ma instrumenty prawne, by takie kary stosować (już za pierwszą „wpadkę” sąd może orzec nawet 3 lata mamra). Ale po co? Lepiej głaskać meneli i bandytów drogowych po główkach. Ku uciesze ich przyszłych naśladowców.

  4. W Norwegii gość miał 1,6 i dostał z miejsca :
    -21 dni aresztu .
    -30 tys koron grzywny / ponad 13 tys zł/.
    -stracił prawko na 3 lata.
    – ma zdać egzamin na następne.
    Kolejny zakaz dla tego pijanego bandyty drogowego można sobie spuścić w kiblu !

  5. Jedynie „dziewiątka” mogla by tu sprawę załatwić a koleś akurat uciekał …

    • niestety nie w naszym kraju, a to załatwiło by sprawę. Inni by się bali jakby taka konsekwencja groziła…

  6. Po 4 zakazie na pewno przestanie jeździć !!

  7. Sprzedać czym jeździ. Idzie zima więc pcha się do ciepłego miejsca. Jeść dadzą, palić w piecu nie trzeba, nadrobi lektury szkolne. – zakućwiczenia do łopaty od śniegu i do pracy bo tylko praca czuniknąć wolnym.

  8. brakuje tu info że zatrzymany po pijaku trafił na 3 miechy do aresztu -to powinno byc obligatoryjne .pozostałe kary sąd orzeka

  9. Ja bym znalazł na niego sposób: 1. Za każdorazowe przyłapanie go na jeździe po pijaku 3 lata pracy na rzecz miejscowości w której mieszka (żeby był większy obciach). 2. Bardziej doraźnie… Za każdym razem tak bym mu wpieprzył pałką policyjną w d..ę ze bolała by go na sam widok radiowozu.
    Myślę, ze przestał by kozaczyć.

  10. Jak czytam wasze komentarze to śmiać mi się z nich chce. Sądowy zakaz prowadzenia pojazdów nic nie da. Grzywny się nie zapłaci bo się nie ma pieniędzy. Aresztu i pracy na rzecz miejscowości w której mieszka to się wyjedzie za granicę. Jedyne słuszne rozwiązanie to konfiskata narzędzia zbrodni – w tym przypadku jego pojazdu. No chyba że ma pociąg do jazdy nieswoimi pojazdami to niech sąd umieści go w szpitalu psychiatrycznym. Niech się leczy z tej przypadłości.