Sobota, 27 kwietnia 202427/04/2024
690 680 960
690 680 960

Najpierw się pokłócili, potem razem zaatakowali policjantów

Dwaj mężczyźni w wieku 33 i 37 lat pokłócili się i wszczęli awanturę w mieszkaniu w jednej z miejscowości gminy Stary Zamość. Widząc policjantów połączyli siły i agresję skierowali wobec mundurowych. Atakując kopali i szarpali policjantów. Wkrótce za swoje czyny obaj odpowiedzą przed sądem.

Na początku tego tygodnia, dyżurny zamojskiej policji otrzymał zgłoszenie o awanturze w mieszkaniu w jednej z miejscowości gminy Stary Zamość. Dwaj mężczyźni pokłócili się i doszło między nimi do szarpaniny. Na miejscu interweniowali policjanci. Po wejściu do domu, zauważyli zniszczoną kanapę, rozbite elementy szkła różnych przedmiotów i bałagan, świadczący o awanturze. W mieszkaniu przebywali dwaj pijani młodzi mężczyźni, którzy nie potrzebowali pomocy medycznej.

Gdy zauważyli policjantów, obaj mężczyźni skierowali swoją agresję na interweniujących funkcjonariuszy. Wyzywali ich, używali wulgarnych słów, obrażali i grozili im pozbawieniem życia. Nie zadowalając się tylko słowami, zaczęli również szarpać i kopać policjantów.

Mimo próśb ze strony mundurowych, by zachowywali się zgodnie z prawem, mężczyźni stawiali aktywny i bierny opór. Byli bardzo pobudzeni i agresywni, ale funkcjonariusze szybko ich obezwładnili i przewieźli do jednostki Policji, a następnie osadzili w policyjnych celach. Agresorami byli dwaj mieszkańcy gminy Stary Zamość w wieku 33 i 37 lat, którzy obaj byli nietrzeźwi. Starszy miał prawie 2,5 promila alkoholu we krwi, a młodszy odmówił poddania się badaniu na zawartość alkoholu w organizmie.

Śledczy przedstawili im zarzuty. Odpowiedzą oni za to, że działając wspólnie i w porozumieniu, podczas gdy policjanci wykonywali swoje obowiązki służbowe, dopuścili się czynnej napaści na interweniujących funkcjonariuszy, grożąc im pozbawieniem życia oraz obrażając ich słowami wulgarnymi.

Po przeprowadzeniu analizy akt postępowania, Sąd Rejonowy w Zamościu zdecydował o zastosowaniu środka zapobiegawczego wobec 33-latka w postaci tymczasowego aresztowania na okres 3 miesięcy. Natomiast 37-latek został objęty policyjnym dozorem, zgodnie z decyzją sądu.

Zgodnie z kodeksem karnym kto, działając wspólnie i w porozumieniu z inną osobą lub używając broni palnej, noża lub innego podobnie niebezpiecznego przedmiotu albo środka obezwładniającego, dopuszcza się czynnej napaści na funkcjonariusza publicznego lub osobę do pomocy mu przybraną podczas lub w związku z pełnieniem obowiązków służbowych, podlega karze pozbawienia wolności od roku do lat 10. Natomiast naruszenie nietykalności cielesnej funkcjonariusza publicznego, jak też wywieranie wpływu na czynności urzędowe zagrożone są karą pozbawienia wolności do lat 3.

(fot. Policja Zamość)

7 komentarzy

  1. ” … grożąc im nielegalnym pozbawieniem życia …” – to można grozić też legalnym pozbawieniem życia ?
    Kto wydaje licencje na zabijanie ? Mam teściową do utylizacji.

  2. patologia z nich nie wyjdzie do konca zycia

  3. Młodzi mężczyźni? 33 i 37 lat ?

  4. To już po mordzie sobie dać nie można?

  5. przecież psy ślubowali służyć narodowi nawet z narażeniem życia, to teraz biedni bo zostali zaatakowani? za to pójdą po kilkunastu latach na emeryturę. coś za coś, najlepiej nieudańce życiowe by chcieli nic nie robić 20 lat i dostać emeryturę, ale nikt inny niż przegrywy życiowe nie pracują w PIESlicji.

Z kraju