Czwartek, 02 maja 202402/05/2024
690 680 960
690 680 960

Najpierw cena w górę, potem rabat. Nieuczciwa promocja w sieci Bershka, czy pomyłka?

W szale zakupów łatwo stracić głowę. Łatwo także nabrać się na nieuczciwe praktyki dużych sieci. Nasza Czytelniczka przysłała nam metkę z „podejrzaną” promocją w sieci Bershka.

42 komentarze

  1. To normalnie nie raz tak miałam nie polecam tego sklepu . Oni tak oszukują klientów .

    • Bardzo dobrze nalezy nagłaśniać tego typu oszustwa , niech ludzie wiedz z kim maja do czynienia w jakim sklepie.

      • Oszustwo? Gdzie tu oszustwo? Płaci się aktualną cenę – jeśli jestem w stanie tyle zapłacić, to kupuję. Jak nie to nie. Ile kosztowało wcześniej nie ma znaczenia. Jak ktoś ma w głowie sieczkę i działa na niego „promocja”, to jego sprawa. A że sklep w ten sposób wykorzystuje naiwniaków… No cóż, ja tu nie widzę żadnego oszustwa. Oszustwo byłoby wtedy, gdyby w systemie sklepu była rzecz za 30, a na metce 50 i tyle by wzięła laska za kasą. A tak? Naiwniakami jesteście, to i oszustwa szukacie tam, gdzie go nie ma.

        • Wpełni się zgadzam i popieram. Tu nie ma oszustwa tylko naiwniactwo.

          • dodam że nie znam sklepu, który by tak nie robił… toż to norma ale naiwniaki się zorientowały i „afera” na 18 fajerek…

        • Ależ trzeba być ślepym, by nie widzieć oszustwa. Wszystko ok, gdyby pojawiały sie kolejne metki. Ale ta z napisem -50% to już jawny kant. Bo jeśli coś kosztowało 49zł, to cena powinna w tym przypadku wynieść 24,50. A co gorsza z tego co tu widzę, cena podstawowa to było w rzeczywistości 19(?), więc ok, naklejamy, że jest 29, ale bez wałków typu obniżka 50%

      • Towar do momentu zakupu jest własnością sklepu i ma on prawo do manipulacji ceną. Nikt klienta nie zmusza do jego zakupu. Tu raczej nie powinniście 112 pisać o oszustwie a raczej o roszczeniowości, naiwności i głupocie klientki. Zaczynacie schodzić na psy, niektóre wasze artykuły promują tanie i szkodliwe donosicielstwo (pomijam oczywiście apele o rozpoznanie przestępców przyłapanych na przestępstwie). Nadmieniam poza tym że artykuł wyczerpuje znamiona pomówienia i nie zdziwcie się jak zostaniecie przez sieć pozwani o zniesławienie.

        • Odsyłamy do lektury przepisów dotyczących oznaczenia cena produktów w placówkach handlowych. W materiale została zawarta informacja uzyskana w biurze sieci. Materiał opisuje dany fakt, a nie ocenia lub wskazuje, że ktoś celowo oszukuje. Podobny temat był już poruszany z cenami walizek w jednym z hipermarketów w Lublinie.
          Pozdrawiamy

          • Przepisy dot. oznaczenia towarów są dla mnie jasne ale Wy pokazujecie nieprawdziwą wg mnie informację, widać na zdjęciu że cena jest zaklejona i zdrapana przez klientkę, a to oznacza że w momencie sprzedaży nie była widoczna, tym samym sieć raczej przepisów nie złamała bo wtedy klientka mogłaby zażądać sprzedania towaru po cenie widocznej na metce. Ja Was pozywać na pewno nie będę bo to nie moja broszka a i uważam ze robienie zakupów w galeryjnych sieciówkach to zwyczajne marnowanie pieniędzy, ale trochę to nie w porządku z Waszej strony, tak myślę. Nie róbcie sobie wrogów bez potrzeby, ludzie Was lubią.

        • Lepiej się nie dało tego ująć;) Dokładnie to samo chciałam napisać.

  2. buhaha! To dopiero odkrycie.
    Od zarania dziejów każde firmy z każdej branży tak postępują przy promocjach.

  3. fajny link do dysku C 😀

  4. Dobry wieczór. Ja chciałbym na wstępie podziękować redakcji lublin112 za takie artykuły na poprawę humoru. Widać jak niektórzy mieszkańcy Lublina mają problemy dnia codziennego … A to pewna sprytna Pani chciała za darmo parkować swoje auto pod Biedronka i ja skasowali na 100 zł za dzień(blokowała miejsce parkingowe klientom sklepu) a to druga Pani ma problem z hukiem fajerwerków….. Z kolei jeden Pan nie wiedział gdzie ma przednią szybę w swoim aucie i położył bilet z parkometru na siedzeniu za co musiał się grubo tłumaczyć bo dostał mandat. Odnośnie sklepów i przecen na towar to trzeba być czujnym ……. promocja nie zawsze jest promocją….. A co sklep miał odpowiedzieć na zarzuty…… że naiwnych klientów kroimy z pieniędzy a jak któryś się zorientuję to powiemy że pomyłka przy metkowaniu. Trochę dystansu do życia….. To tylko Polska.

  5. nie korzystam z żadnych "promocji{

    To są jeszcze naiwni nabierający sie na takie „promocje ” ? przecież dzieci już wiedzą że to lipa

  6. Chciałem kupić głośnik w Mediaexpercie. Była na nim cena 119zł po czym dzień później cena była już 179 a następnie zrobiono „PROMOCJĘ” na 109zł i opisano ile to procent obniżki (40). Czy to uczciwe podnosić ceny po to by zrobić niesamowitą promocję i nabierać w ten sposób ludzi? Wiele sklepów tak robi i trzeba by codziennie te ceny śledzić i takie nieuczciwe praktyki nagłaśniać.

    • dodam ze produkty oferowane tam w nizszych cenach to te ktore mialy zgloszenie naprawy gwaramcyjnej nie dajcie sie oszukac ze to sa nowe produkty, tylko przy zakupie pytajcie czy nie bylo zgloszenia naprawy gwarancyjnej. W innych marketach tez tak robia, walczmy z oszustwami.

  7. No tak, jasne, bo jakby napisali minus 45% a nie 50% to szanowna pani by nie kupiła. Cena 29,90 była dla niej atrakcyjna, to kupiła. I tyle.
    A z metkami to równie dobrze mogło być tak, że ktoś nakleił najpierw złą cenę, na która następie nakleił prawidłową. Więc nie bardzo wiem po co ten wywód na temat oznaczeń. Przecież tu ewidentnie widać, że nie było kilku cen, bo jedna zakrywała drugą.

    • Lublin112 stwierdził, że wtedy pracownicy powinni ODKLEJAC pomylona lub stara cene i naklejac aktualna 🙂 czyli jesli co jakiś czas jest „ciecie cen” to na całym sklepie na KAZDEJ jednej metce (czyli jakieś 2000szt) powinno się odklejac cene stara i wtedy dopiero naklejac nowa. Proponuję, aby podejść do tego sklepu i spróbować oderwać wszystkie ceny które są na jednej metce. Po pierwsze- ile czasu to zajmie, a po drugie czy da się tak łatwo usunąć wszystkie naklejki z metki. Akurat również pracuje w sklepie grupy Inditex dlatego mamy te same naklejki więc wiem, że takie coś jest niemożliwe do zrobienia. Nikt nie zmusza klienta do zakupu. No ale ze sami lecą jakby w życiu wyprzedaży nie widzieli, a po drodze mało się wzajemnie nie pozabijaja no to wybaczcie…

  8. Tak, na pewno to pomyłka. Zdecydowanie, bez dwu zdań.

  9. kiedyś kupiłem drukarkę w MediaExpert w standardowej cenie bez promocji za 279,- złotych, miesiąc później wielka promocja w MediaExpert, traf chciał, że akurat trafiła w moje ręce gazetka, na pierwszej stronie drukarka (dokładnie ten sam model) za uwaga…299,- złotych w promocji:) jak do nich napisałem z prośbą o info dlaczego okłamują klientów to odpisali mi tylko, że promocja była od ceny detalicznej sugerowanej przez producenta na dzień premiery produktu 🙂

  10. To to jeszcze nic. Zobaczcie „włączamy niskie ceny” albo inne promocje w Media Expercie. Tam to dopiero cyrk. Kilka dni wcześniej można kupić sprzęt o wiele taniej niż po promocjach. I co dziwne ludzie idą i kupują ..bo jest taniej w promocji. Podobnie jest w EuroAGD raty 0% a cena towaru o wiele większa niż w innych sklepach. Tak się zarabia na naiwnych ludziach z przyzwoleniem państwa.