Wtorek, 30 kwietnia 202430/04/2024
690 680 960
690 680 960

Nad ranem miał prawie trzy promile. Uciekając po kolizji doprowadził do wypadku

Najpierw wjechał w znaki drogowe oraz metalowe słupki z łańcuchami. Następnie zaczął uciekać z miejsca kolizji. Po chwili doprowadził do zderzenia z toyotą.

Zdarzenie miało miejsce w miniony piątek w Puławach. Poinformowali nas o nim czytelnicy. Wszystko zaczęło się po godzinie 7 rano przed bramą Zakładów Azotowych. Jak wskazują świadkowie, pracownik jednej z firm pod wpływem alkoholu doprowadził do kolizji oraz wypadku.

Na miejscu interweniowali policjanci. Z ustaleń funkcjonariuszy wynika, iż kierujący hyundaiem 52-latek stracił panowanie nad pojazdem i staranował znaki drogowe oraz metalowe słupki z łańcuchami. Następnie zaczął uciekać z miejsca kolizji.

Na ul. Tysiąclecia Państwa Polskiego, na łuku jezdni zjechał na przeciwległy pas jezdni. Tam doprowadził do zderzenia z toyotą. Kierująca autem kobieta została przetransportowana do szpitala.

Badanie alkomatem wykazało, że 52-latek miał 2,5 promila alkoholu w organizmie. Kolejne badanie dało jeszcze wyższy wynik. To oznacza, iż mężczyzna pił tuż przed ruszeniem w drogę. Zostało mu już zatrzymane prawo jazdy, niebawem odpowie przed sądem. Grozi mu do trzech lat pozbawienia wolności oraz wysoka grzywna.

11 komentarzy

  1. Gdyby był tor ❤️❤️❤️

  2. chłop ze Spiczyna

    co ma tor wspólnego z moczymordą?

  3. M orawiecki dzban w pażdzierniku obiecywał przecież bezpieczne drogi

  4. Spieszył się zanim alkohol zacznie działać, a tu najpierw znaki w porozumieniu ze słupkami uzbrojonymi w łańcuchy mu przeszkodziły, a potem droga się wykrzywiła w łuk no i łup 😉

  5. Żona w miejscowej milicji sprawie łeb się ukręci

  6. Za PiSu tak nie pili.

  7. Empatyczka sympatyczka

    I co w tym dziwnego, że nad ranem miał prawie trzy promile… przecież chlał całą noc. Miał prawo mieć !

Dodaj komentarz