Piątek, 26 kwietnia 202426/04/2024
690 680 960
690 680 960

Myślała, że rozmawia z pracownicą banku. Oszuści wyczyścili jej konta

Mieszkanka Lublina padła ofiarą oszustów. Z jej konta zniknęło łącznie 23 tys. złotych. Jak się okazało, kobieta zainstalowała na komputerze aplikację do zdalnego sterowania i tym samym dała przestępcom dostęp do środków na koncie w banku.

Policjanci z I komisariatu w Lublinie w miniony piątek otrzymali zgłoszenie o oszustwie na szkodę mieszkanki miasta. Kobieta odebrała telefon od rzekomej pracownicy jednego z banków.

Nieznajoma przekazała jej, że bank odnotował próbę włamania na jej konto i usiłowanie przelewu w kwocie 500 złotych. Powiedziała też, że niebawem ktoś zadzwoni do niej z działu technicznego banku w celu uniknięcia utraty pieniędzy. Przy kolejnym połączeniu, rzekomy pracownik powiedział mieszkance Lublina, że musi zainstalować aplikację do zdalnego sterowania komputerem. To wszystko miało na celu zabezpieczenie konta.

Lublinianka po zalogowaniu się, potwierdziła przesłane zabezpieczenie kodu BLIK. Tym samym potwierdzała wypłatę 5000 złotych z jej konta. Kiedy później kobieta sprawdziła posiadane trzy konta w banku, okazało się, że zniknęło łącznie 23 000 złotych. Natychmiast skontaktowała się z infolinią banku w celu zablokowania posiadanych kont. Wtedy dowiedziała się też, że na jej dane oszuści usiłowali zaciągnąć pożyczkę.

Sprawą zajmują się lubelscy policjanci i apelują o zachowanie ostrożności podczas kontaktów telefonicznych z osobami podającymi się za pracowników różnych instytucji.

(fot. pixabay.com)

9 komentarzy

  1. Intelektualistka...

    Myślała….zbyt daleko idące i mało prawdopodobne przypuszczenie.

  2. Że państwo nie zablokuje możliwości brania pożyczek on-line. tylko w placówce!

    • Nie ma takiej możliwości bo popaprani zdrajcy pójdą z płaczem do Brukseli – jak małe nieporadne dzieci.

  3. jak to mówią głupota i naiwność nie bolą lecz kosztują

  4. 10-letnie dzieci bywają mądrzejsze. dała BLIK (kod do potwierdzenia płatności – czyli przelew lub pobranie gotówki z bankomatu) oraz zdalny dostęp do komputera (po co do komputera, skoro to bank dzwonił i mają dostęp do konta bankowego?)
    i takie coś na wybory chodzi, mając głos o naszej wspólnej przyszłości…

  5. Jakby myślała to by nie straciła.
    Zły tytuł.

  6. Tych m@drym, którzy się z niej naśmiewają sugeruję puknąć się w swoje zakute łby. Te próby oszustw są przeprowadzane w bardzo perfidny i dający złudzenie działania pod presją czasu sposób. Do mnie też dzwonili może nawet Ci sami. Na telefonie wyświetlają się identyfikacje numerów Biura Informacji Kredytowej i PKO Bank Polski. Nawet numer telefonu jaki pokazuje się na wyświetlaczu jest identyczny jak ten na stronie banku. Ja się połapałem w chwili, w której kazali instalować w telefonie aplikację do zdalnego dostępu. Zadzwoniłem do banku i dokonałem zgłoszenia. Konsultant powiedział że zgłosi to. Od temtej pory nie dostałem żadnej wiadomości co dalej z moją sprawą. Pewnie tylko odnotowali próbę oszustwa i na tym się zakończyło. Nie czujcie się zbyt pewnie.

  7. no faktycznie, bardzo perfidny sposób – poprosić o zdalny dostęp do wszystkich swoich informacji.

Z kraju