Ten news to doskonały asumpt dla niektórych do poopowiadania o „cmentarzach pełnych tych, co mieli pierwszeństwo”. Nie ulega bowiem wątpliwości, że motorowerzysta „za bardzo zaufał tu swojemu pierwszeństwu”, które przecież „nie zwalnia od myślenia”, gdyż żaden samochód „nie zatrzyma się w miejscu”, tym bardziej że kierowca „może się przecież zamyślić”.
Marek
Co to za przeproszeniem… @#$%&. Jak masz zamiar przejechać przez skrzyżowanie mając pierwszeństwo w momencie gdy pod samą maskę wjeżdża inne auto? ono nie jechało, stało i ruszyło z miejsca w ten skuter. Jak masz zielone i widzisz, że inne auta stoją na czerwonym no to też się zatrzymujesz bo na „cmentarzach pełnych tych, co mieli pierwszeństwo”?
Aaron Fleischman
Po polsku po proszę. Bo tego bełkotu nijak nie da się zrozumieć.
Aaron Fleischman
*poproszę
andrzej
oświetlony czy nie oświetlony – wina jest kierowcy samochodu. Ul Willowa jest dobrze oświetlona i wszystko widać aż pod Lidla , zabrać papiery bo słabo widzi i znowu kogo zabije
Drogowy Janusz
Wsiądź na skuter i zap…… bez świateł zobaczysz czy aż tak dobrze cię widać. Kierowca nie sowa nie widzi w ciemnościach
cc
a ja się zapytam co robiła policja żeby pokierować ruchem, zamiast wysłać jednego w góre w stronę lidla i kierować auta na dojazdówkę to nie robili absolutnie nic żeby zapanować nad tym chaosem
autosan
bez świateł? brawo pierszenstwoo nie ma tu wiec nic do rzeczy bo był zwyczajnie niewidzialny.
Mario
Skuter wygląda na wiarę świeży a w takich raczej nie ma możliwości jazdy bez świateł bo włączają się z automatu. Może w tym przypadku było inaczej. Miejmy nadzieje że wróci do zdrowia.
Podsiad Dawidło
Co? Automatyczne światła w skuterze? ?
moto
zdziwiony? pewnie, że automatyczne, od kilkunastu lat w motocyklach i skuterach światła są włączane po przekręceniu kluczyka w stacyjce na „start” chyba, że skuter silnie stareńki, ale po fotkach…
Czlowieczek
Mam skuter z 2009 i światła jakoś nie włączają się automatycznie :), nówka z salonu
Czlowieczek
Ogólnie po tyle wygląda jak Romet Retro model 6
aa
Jest jeszcze coś takiego jak spalona żarówka
Dewlo cwaniak
Zabawa komóreczką w czasie jazdy samochodzikiem?
Biała Topola zcięta z południa ogrodu
Już zaczyna się mataczenie ze strony winnego czyli kierowcy.Już nawet zdążył znaleźć świadków którzy widzieli,iż motorowerzysta jechał bez świateł.Zamknąć go na 3miesiące
Mieszkaniec Sławina
Wiadomo co z poszkodowanym?
ABC
Oczywiście ze miał światła, zwykłe mataczenie. Zamknąć kierowcę żeby w nikogo więcej nie zabił i tego oszusta świadka za obronę kolegi też. Moto po nocy bez świateł – słabe, ale tonący brzytwy się chwyta.
Kuba
Przy ksenonach czy LED-ach byłby kłopot, ale przy zwykłej żarówce biegły bez problemu ustali, czy w chwili jej rozbicia paliła się, czy też nie. Więc mogą sobie mataczyć do woli.
Najlepsze jest, że oskarżonemu wolno kłamać, żeby się bronić, to jego prawo.
Ale jak nakłonił do tego kogoś innego, to nie tylko sam popełnił przestępstwo, ale i zeznający nieprawdę je popełnia 🙂
Świadek
Wiadomo co z poszkodowanym? Wg mnie jechał na światłach, ewidentne wymuszenie pierwszeństwa przez kierowcę auta. Wyglądało to strasznie!!! Widziałem gościa na skuterku bo ustąpiłem mu pierwszeństwa, nie wiem jak ten kierowca go nie zauważył, a stał obok mnie, jeszcze z mojej lewej strony.
Bezstronny
Jak mogles ustapic pierwszenstwa skuterowi, jezeli stales obok, po prawej stronie auta, ktore wyjechalo z ulicy tarasowej. Przeciez ten kierowca wyjechal jako pierwszy i nastapilo zderzenie skutera z autem.To Ty chcac czy nie chcac, nie miales juz komu ustepowac pierwszenstwa. Nie broniac nikogo, ani nie oskarżając, mysle ze kazdemu kierowcy moze sie przytrafic taki wypadek, Pozostaje tylko życzyć, szybkiego powrotu do zdrowia kierowcy skutera.
Kuba
Tak mógł, że przy wyjeździe z Tarasowej jest dość miejsca, żeby zmieścili się obok siebie i skręcający w lewo (przy osi jezdni) i skręcający w prawo (przy prawej krawędzi).
Jeśli prawdą jest, że skuter widział gość po prawej (czyli stojący dalej, bo skuter jechał w stronę Sławinkowskiej a nie Poligonowej!), to gość z Pasata jest po prostu ślepym mordercą, a jego usprawiedliwianie to obrona bandyty drogowego.
brylka
Znam chłopaka osobiście i jestem pewien,że wina jest po stronie ślepego za kierownicą. Modlę się o życie i zdrowie kolegi……
Świadek
Może zle to zabrzmiało. Staliśmy obaj rownolegle ja stałem z prawej gość z białego auta z lewej na jednym pasie(prawym). Z Tarasowej da się wyjechać w lewo i w prawo z jednego pasa tak?(powiedzmy na raz) I widziałem ten skuter bo chciałem mu ustąpić skręcając z Tarasowej w PRAWO ale masz racje nie zdążyłem ustąpić bo gość mu wyjechał. Tak czy owak ja go zauważyłem i wg mnie miał włączone światła bo o to się rozchodzi tak?
Ulica oświetlona ,że widno jak w dzień. Jak ślepiec mógł go nie widzieć. Teraz będą mataczyć ,bo nie wiadomo kim jest ślepy i mimo wszystko zwalą winę na skuter. To kolejny wypadek ,gdzie kierowca tłumaczy się ,że nie widział, a to pieszego ,a to roweru, a to samochodu. Kto takim kretynom daje prawo jazdy? To potencjalni mordercy. Znam chłopaka osobiście i modlę się o jego życie i zdrowie…..
AdvoKat
Widoczność jest bardzo dobra i nie ma tu absolutnie żadnego tłumaczenia, czy jechał bez świateł, czy też miał włączone! Prosta droga i musiał go widzieć i obstawiam, że raczej na udrę chciał po prostu śmignąć przed skuterem. Już gorzej z widocznością jest na Relaksowej, gdzie jest wzniesienie, a jednak nie ma tam zdarzeń.
Ewidentnie chciał szybko wyjechać bo z prawej wolna i przeliczył się. Tego typu dzwony są dość często i właśnie najczęściej przy wyjeżdżaniu z Tarasowej w lewo. Często widzę różne podobne sytuacje, najczęściej właśnie po południu jak wszyscy wracając do domu robią zakupy i jest ogólnie spęd w Stokrotce.
Aaron Fleischman
„mysle ze kazdemu kierowcy moze sie przytrafic taki wypadek”
A ja myślę, że lansowane tutaj przez wielu „prawo silniejszego” na drodze zaczyna być stosowane coraz szerzej, czyli już nie tylko w stosunku do pieszych i rowerzystów, ale również do tych, którym na swoje nieszczęście zdarza się prowadzić silnikowe jednoślady.
Ten wypadek to skutek wyjątkowo parszywego i rażącego wymuszenia pierwszeństwa przez drogową mendę, która śmie relatywizować swoją oczywistą winę wymyślając bajeczki o „braku oświetlenia” u motorowerzysty.
Ten news to doskonały asumpt dla niektórych do poopowiadania o „cmentarzach pełnych tych, co mieli pierwszeństwo”. Nie ulega bowiem wątpliwości, że motorowerzysta „za bardzo zaufał tu swojemu pierwszeństwu”, które przecież „nie zwalnia od myślenia”, gdyż żaden samochód „nie zatrzyma się w miejscu”, tym bardziej że kierowca „może się przecież zamyślić”.
Co to za przeproszeniem… @#$%&. Jak masz zamiar przejechać przez skrzyżowanie mając pierwszeństwo w momencie gdy pod samą maskę wjeżdża inne auto? ono nie jechało, stało i ruszyło z miejsca w ten skuter. Jak masz zielone i widzisz, że inne auta stoją na czerwonym no to też się zatrzymujesz bo na „cmentarzach pełnych tych, co mieli pierwszeństwo”?
Po polsku po proszę. Bo tego bełkotu nijak nie da się zrozumieć.
*poproszę
oświetlony czy nie oświetlony – wina jest kierowcy samochodu. Ul Willowa jest dobrze oświetlona i wszystko widać aż pod Lidla , zabrać papiery bo słabo widzi i znowu kogo zabije
Wsiądź na skuter i zap…… bez świateł zobaczysz czy aż tak dobrze cię widać. Kierowca nie sowa nie widzi w ciemnościach
a ja się zapytam co robiła policja żeby pokierować ruchem, zamiast wysłać jednego w góre w stronę lidla i kierować auta na dojazdówkę to nie robili absolutnie nic żeby zapanować nad tym chaosem
bez świateł? brawo pierszenstwoo nie ma tu wiec nic do rzeczy bo był zwyczajnie niewidzialny.
Skuter wygląda na wiarę świeży a w takich raczej nie ma możliwości jazdy bez świateł bo włączają się z automatu. Może w tym przypadku było inaczej. Miejmy nadzieje że wróci do zdrowia.
Co? Automatyczne światła w skuterze? ?
zdziwiony? pewnie, że automatyczne, od kilkunastu lat w motocyklach i skuterach światła są włączane po przekręceniu kluczyka w stacyjce na „start” chyba, że skuter silnie stareńki, ale po fotkach…
Mam skuter z 2009 i światła jakoś nie włączają się automatycznie :), nówka z salonu
Ogólnie po tyle wygląda jak Romet Retro model 6
Jest jeszcze coś takiego jak spalona żarówka
Zabawa komóreczką w czasie jazdy samochodzikiem?
Już zaczyna się mataczenie ze strony winnego czyli kierowcy.Już nawet zdążył znaleźć świadków którzy widzieli,iż motorowerzysta jechał bez świateł.Zamknąć go na 3miesiące
Wiadomo co z poszkodowanym?
Oczywiście ze miał światła, zwykłe mataczenie. Zamknąć kierowcę żeby w nikogo więcej nie zabił i tego oszusta świadka za obronę kolegi też. Moto po nocy bez świateł – słabe, ale tonący brzytwy się chwyta.
Przy ksenonach czy LED-ach byłby kłopot, ale przy zwykłej żarówce biegły bez problemu ustali, czy w chwili jej rozbicia paliła się, czy też nie. Więc mogą sobie mataczyć do woli.
Najlepsze jest, że oskarżonemu wolno kłamać, żeby się bronić, to jego prawo.
Ale jak nakłonił do tego kogoś innego, to nie tylko sam popełnił przestępstwo, ale i zeznający nieprawdę je popełnia 🙂
Wiadomo co z poszkodowanym? Wg mnie jechał na światłach, ewidentne wymuszenie pierwszeństwa przez kierowcę auta. Wyglądało to strasznie!!! Widziałem gościa na skuterku bo ustąpiłem mu pierwszeństwa, nie wiem jak ten kierowca go nie zauważył, a stał obok mnie, jeszcze z mojej lewej strony.
Jak mogles ustapic pierwszenstwa skuterowi, jezeli stales obok, po prawej stronie auta, ktore wyjechalo z ulicy tarasowej. Przeciez ten kierowca wyjechal jako pierwszy i nastapilo zderzenie skutera z autem.To Ty chcac czy nie chcac, nie miales juz komu ustepowac pierwszenstwa. Nie broniac nikogo, ani nie oskarżając, mysle ze kazdemu kierowcy moze sie przytrafic taki wypadek, Pozostaje tylko życzyć, szybkiego powrotu do zdrowia kierowcy skutera.
Tak mógł, że przy wyjeździe z Tarasowej jest dość miejsca, żeby zmieścili się obok siebie i skręcający w lewo (przy osi jezdni) i skręcający w prawo (przy prawej krawędzi).
Jeśli prawdą jest, że skuter widział gość po prawej (czyli stojący dalej, bo skuter jechał w stronę Sławinkowskiej a nie Poligonowej!), to gość z Pasata jest po prostu ślepym mordercą, a jego usprawiedliwianie to obrona bandyty drogowego.
Znam chłopaka osobiście i jestem pewien,że wina jest po stronie ślepego za kierownicą. Modlę się o życie i zdrowie kolegi……
Może zle to zabrzmiało. Staliśmy obaj rownolegle ja stałem z prawej gość z białego auta z lewej na jednym pasie(prawym). Z Tarasowej da się wyjechać w lewo i w prawo z jednego pasa tak?(powiedzmy na raz) I widziałem ten skuter bo chciałem mu ustąpić skręcając z Tarasowej w PRAWO ale masz racje nie zdążyłem ustąpić bo gość mu wyjechał. Tak czy owak ja go zauważyłem i wg mnie miał włączone światła bo o to się rozchodzi tak?
Prosze o info od świadków na maila [email protected]
Ulica oświetlona ,że widno jak w dzień. Jak ślepiec mógł go nie widzieć. Teraz będą mataczyć ,bo nie wiadomo kim jest ślepy i mimo wszystko zwalą winę na skuter. To kolejny wypadek ,gdzie kierowca tłumaczy się ,że nie widział, a to pieszego ,a to roweru, a to samochodu. Kto takim kretynom daje prawo jazdy? To potencjalni mordercy. Znam chłopaka osobiście i modlę się o jego życie i zdrowie…..
Widoczność jest bardzo dobra i nie ma tu absolutnie żadnego tłumaczenia, czy jechał bez świateł, czy też miał włączone! Prosta droga i musiał go widzieć i obstawiam, że raczej na udrę chciał po prostu śmignąć przed skuterem. Już gorzej z widocznością jest na Relaksowej, gdzie jest wzniesienie, a jednak nie ma tam zdarzeń.
Ewidentnie chciał szybko wyjechać bo z prawej wolna i przeliczył się. Tego typu dzwony są dość często i właśnie najczęściej przy wyjeżdżaniu z Tarasowej w lewo. Często widzę różne podobne sytuacje, najczęściej właśnie po południu jak wszyscy wracając do domu robią zakupy i jest ogólnie spęd w Stokrotce.
„mysle ze kazdemu kierowcy moze sie przytrafic taki wypadek”
A ja myślę, że lansowane tutaj przez wielu „prawo silniejszego” na drodze zaczyna być stosowane coraz szerzej, czyli już nie tylko w stosunku do pieszych i rowerzystów, ale również do tych, którym na swoje nieszczęście zdarza się prowadzić silnikowe jednoślady.
Ten wypadek to skutek wyjątkowo parszywego i rażącego wymuszenia pierwszeństwa przez drogową mendę, która śmie relatywizować swoją oczywistą winę wymyślając bajeczki o „braku oświetlenia” u motorowerzysty.