Grupa mieszkańców Krakowskiego Przedmieścia w Lublinie zwróciła się do nas z prośbą o pomoc i interwencję w sprawie notorycznego zakłócania spokoju w rejonie deptaka. Jak mówią, mają już dość i dodają, że żadne służby w tej sprawie nie zrobiły nic, co pomogłoby rozwiązać ich problem.
Marian stoi murem za mieszkańcami miasta. Zlikwidowac te straż miejską !
Swawolnik pospolity
Chcesz powiedzieć że jaki Marian, taki mur ?
Marian
Jestem przeciwny łamanie prawa i psuciem życia mieszkańcom miasta. Jeżeli komendant SM nie jest w stanie wyegzekwować obowiązujących przepisów prawa, to winien zostać odwołany i powołany następny. Aż do skutku.
x
z cyklu: „jak mieszkać w ścisłym centrum i oczekiwać spokoju jak pośrodku lasu”
Lory
Śmiać mi się chce z ludu co w z piątku na sobotę byli tak spragnieni kebaba i piwa że o 00:05 byli na Krakowskim. HahHa
Lud zmanipulowany nie wie co dobre a co złe. 0 wartości, aby kicha była pełna, a jutro jakoś będzie.
Pan Kleks
Plandemia zrobiła swoje niestety, jak zabory.
.
no na pewno nie tęsknili za kebabem i piwem, bo jedno cały czas można było sobie do domu zamówić, a drugie w każdym sklepie kupić. tęsknili za wyjściem ze znajomymi, głównie ci, co z rodzicami mieszkają i nikogo nie mogą do siebie zaprosić.
Jasio (z III d)
A jak nasza, pożal się Boże, „przyszłość Narodu”, ma zawiadamiać wszem i wobec, że właśnie przepija zarobione przez ich rodziców pieniądze jak nie poprzez głośne wyrażanie emocji.
Tatuś z „mamusiom” nie nauczyli…
Wolność i swoboda
Dam dobro rade teraz mozna budować sie bez pozwolenia kupić kawałek ziemi w polach i mieć wolność i swobode wśród natury i bez hałasu
smieszek
to tak jakby oczekiwać żeby na środku jeziora było sucho:)
Dw
Ciekawe co byś cwaniaku powiedział gdyby nagle w twojej wsi pod oknem twojej obory miejscowi włodarze wygospodarowali „deptak” i krzewili do poźnej nocy „kulturę” w postaci tępej muzyki, śpiewu zarzynanej krowy w postaci karaoke albo zarzygiwania chodników. Zobaczymy jaki ty bedziesz zdolny do przeprowadzki na stare lata.
.
tak było. ktoś nagle w środku miasta postawił deptak. ludzie się osiedlili i im nagle zaczęli knajpy otwierać…
ten deptak był wcześniej niż każdy z mieszkańców pojawił się na świecie 🙂 także alegoria z kichy!
Ksu
Patologia z miasta inspiracji nie umie bawić się kulturalnie .
misiowata
Tu nie chodzi o istnienie tych lokali ale o brak elementarnej kultury osobistej gości .Chyba można zachowywać się na tyle kulturalnie aby wilk był syty i owca cała ? Może dla was obsikiwanie bram ,murków i ścian to norma ale dla większości ludzi nie .Można ciszej ustawić muzykę i egzekwować podstawy dobrego zachowania i wszyscy będą zadowoleni .
LU
Biedni mieszkańcy, daremny trud, tej trzody na deptaku nic nie spacyfikuje i nie wychowa. Dopóki tam będą knajpy to na spokój nie ma szans 🙁
Dorota
Skandaliczne zachowanie mieszkańców…. mogą zawsze wynająć mieszkania na Tatarach…
Marian stoi murem za mieszkańcami miasta. Zlikwidowac te straż miejską !
Chcesz powiedzieć że jaki Marian, taki mur ?
Jestem przeciwny łamanie prawa i psuciem życia mieszkańcom miasta. Jeżeli komendant SM nie jest w stanie wyegzekwować obowiązujących przepisów prawa, to winien zostać odwołany i powołany następny. Aż do skutku.
z cyklu: „jak mieszkać w ścisłym centrum i oczekiwać spokoju jak pośrodku lasu”
Śmiać mi się chce z ludu co w z piątku na sobotę byli tak spragnieni kebaba i piwa że o 00:05 byli na Krakowskim. HahHa
Lud zmanipulowany nie wie co dobre a co złe. 0 wartości, aby kicha była pełna, a jutro jakoś będzie.
Plandemia zrobiła swoje niestety, jak zabory.
no na pewno nie tęsknili za kebabem i piwem, bo jedno cały czas można było sobie do domu zamówić, a drugie w każdym sklepie kupić. tęsknili za wyjściem ze znajomymi, głównie ci, co z rodzicami mieszkają i nikogo nie mogą do siebie zaprosić.
A jak nasza, pożal się Boże, „przyszłość Narodu”, ma zawiadamiać wszem i wobec, że właśnie przepija zarobione przez ich rodziców pieniądze jak nie poprzez głośne wyrażanie emocji.
Tatuś z „mamusiom” nie nauczyli…
Dam dobro rade teraz mozna budować sie bez pozwolenia kupić kawałek ziemi w polach i mieć wolność i swobode wśród natury i bez hałasu
to tak jakby oczekiwać żeby na środku jeziora było sucho:)
Ciekawe co byś cwaniaku powiedział gdyby nagle w twojej wsi pod oknem twojej obory miejscowi włodarze wygospodarowali „deptak” i krzewili do poźnej nocy „kulturę” w postaci tępej muzyki, śpiewu zarzynanej krowy w postaci karaoke albo zarzygiwania chodników. Zobaczymy jaki ty bedziesz zdolny do przeprowadzki na stare lata.
tak było. ktoś nagle w środku miasta postawił deptak. ludzie się osiedlili i im nagle zaczęli knajpy otwierać…
ten deptak był wcześniej niż każdy z mieszkańców pojawił się na świecie 🙂 także alegoria z kichy!
Patologia z miasta inspiracji nie umie bawić się kulturalnie .
Tu nie chodzi o istnienie tych lokali ale o brak elementarnej kultury osobistej gości .Chyba można zachowywać się na tyle kulturalnie aby wilk był syty i owca cała ? Może dla was obsikiwanie bram ,murków i ścian to norma ale dla większości ludzi nie .Można ciszej ustawić muzykę i egzekwować podstawy dobrego zachowania i wszyscy będą zadowoleni .
Biedni mieszkańcy, daremny trud, tej trzody na deptaku nic nie spacyfikuje i nie wychowa. Dopóki tam będą knajpy to na spokój nie ma szans 🙁
Skandaliczne zachowanie mieszkańców…. mogą zawsze wynająć mieszkania na Tatarach…