Marsz Szlakiem Józefa Franczaka ps. „Laluś” ostatniego niezłomnego (zdjęcia)
09:50 24-10-2021
W sobotę odbył się marsz poświęcony pamięci Józefa Franczaka ps. „Laluś” i innych żołnierzy podziemia antykomunistycznego. Wydarzenie rozpoczęło się od Mszy Św. w intencji Józefa Franczaka „Lalusia” i innych żołnierzy II konspiracji.
Następnie uczestnicy marszu zebrali się przy kościele NMP Matki Kościoła, ul. Kardynała Stefana Wyszyńskiego 32 w Świdniku i wyruszyli w trasę. Złożyli kwiaty i zapalili znicze przy pomniku w Lesie Krępieckim, a także złożyli kwiaty i zapalili znicze w miejscu zamordowania Józefa Franczaka „Lalusia” w Majdanie Kozic Górnych.
Po południu nastąpiło złożenie kwiatów i zapalenie zniczy na grobie i przy pomniku Józefa Franczaka w Piaskach. Około godziny 17 marsz zakończył się i wręczono uczestnikom marszu odznaki za trzykrotny udział oraz pamiątkowe medale tym, którzy po raz piąty uczestniczyli w Marszu.
Galeria zdjęć
(fot. Powiat Świdnicki)
Szczekają pełowskie pomioty bo tylko to im pozostało hahahaha.
Widzieliśmy jak prawacy szanują historię nie tak dawno podczas przemówienia Wandy Traczyk-Stawskiej… Tylko tyle potraficie…
Nic dodać nic ująć
Ta Wanda to chyba rozum postradała na starość i została wykorzystana przez pełowskie hieny.
PANI WANDA! Przynajmniej dla ludzi posiadających odrobinę kultury,do których trudno takie coś jak autor komentarza zaliczyć.
I to usprawiedliwia brak szacunku dla takich osób przez ********* pokroju bąkiewicza czy onr. Dziękuję za taką Polskę.
To odpowiem ci sztandarowym hasłem Lempart, jak dziękujesz za taką Polskę.
Tak samo jak Komorowski wytarł sobie gębę Danutą Szaflarską. Jej wypowiedź o życiu na stare lata w bezpiecznej Polsce potraktowaliśmy raczej jako perfidne zmanipulowanie starszej kobiety przez miernego polityka i jego ekipę, niż szczere wyznanie tej pani. O Szymborskiej nie wspominam bo dla mnie ktoś kto wynosił pod niebiosa Stalina i podpisał Rezolucję Związku Literatów Polskich w Krakowie w sprawie procesu krakowskiego, przez którą wielu niewinnych ludzi zostało zabitych – i nigdy nie wyraziła z tego powodu żalu – to osoba całkowicie pozbawiona honoru i autorytetu.
PO trupach do celu.
Szkoda że przy okazji takich uroczystości nie mówi się prawdy o tym przez kogo ci żołnierze zostali wyklęci – ano przez kościół katolicki, który zaraz po wojnie zawarł pakt z diabłem, czyli z podległymi sowietom komunistami …i z którego to paktu po dziś dzień kościół się nie wycofał (bo musiałby najpierw oficjalnie przyznać się, że go zawarł). Nie kto inny, tylko kościół katolicki bardzo pomógł komunistom w tępieniu żołnierzy walczących po wojnie o niepodległość Polski. Stąd nazwa „wyklęci” – bo wyklęli ich katoliccy biskupi, zabraniając swoim podwładnym udzielania tym żołnierzom jakichkolwiek sakramentów, w tym ślubów i pogrzebów. I to – paradoksalnie – wbrew woli Watykanu. Ale o tym jest cichutko jak makiem zasiał. W mediach się o tym nie wspomina, bo to zburzyłoby jakże czcigodny wizerunek największego faryzejskiego kościoła w Polsce. A tak już na marginesie – nie „Laluś”, tylko „Lalek”. Wśród żołnierzy wyklętych był „Lalek”. A Laluś to był w bajce o Smerfach.
Bajki to Kobuszewski opowiadał.
Niedouk jesteś i siejesz zamieszanie. Nie Lalek tylko Laluś , a wywody nt dlaczego wyklęci odsyłam do pozycji Jerzy Ślaski Żołnierze wyklęci .
Znam jednego żyjącego żołnierza w stopniu majora, którego pseudonim to też „Laluś”. Inna jego ksywa to „Motylek”.
Onuca z marszu..
Cześć i Chwała Bohaterom bo to oni najpierw walczyli z okupantem niemieckim a później musieli walczyć z drugim pomocnikiem czyli Sowietami. Ich dążenie do życia w Niepodległej Ojczyźnie było w owym czasie niemożliwe a przyszłość rysowała się bardzo nieciekawie. Jeżeli zaufali sowietom to często czekała ich śmierć, jeżeli wybrali honor to też czekała ich śmierć ale bardziej żołnierska i bardziej honorowa. Po tylu latach wreszcie możemy powiedzieć co myślimy a nie to co nam każą i co kazali mówić naszym poprzednikom. Pewnie wśród nich też znajdowały się czarne owce jak wszędzie ale ona nie powinny mieć pierwszeństwa w ocenie historycznej. Nie uczestniczyłem w tym marszu ale doceniam trud i poświęcenie tych co uczestniczyli i organizowali.
Najgorszy bandyta jaki grasował po tej okolicy. Razem z drugim „żołnierzem” rabowali okoliczne domy, zabijali mieszkańców. Tak im pomagali….
Mieszkańcy bi im tak wdzięczni, że w końcu sami go zabili. A teraz wielki bohater. Powinien być zapomniany a już na pewno nie powinien mieć pomników i nie powinno być ulic jego imienia.