Minionej nocy lubelskie powietrze, pod względem czystości, było najgorsze w całej Europie. Stacja przy ulicy Obywatelskiej w Lublinie odnotowała rekordowe zanieczyszczenie pyłami zawieszonymi.
Kilka tygodni temu wjeżdżałem rowerem poźną nocą do Lublina krajówką od Łęcznej. Kilka kilometrów przed miastem czuło się straszny smród spalenizny, a widoczność przez dym spadła do kilkudziesięciu metrów. Trwało to praktycznie do skryżowania Turystycznej z Mełgiewską. Ludzie palą po nocach w piecach gó**em i stąd to wszystko. Prawo tego zabrania i gdyby było ono egzekwowane, to po kilku wysokich mandatach nikt by się na takie zachowanie nie odważył.
Zenio
Jakieś bzdury, niech sprawdzą urządzenie do pomiaru
Mario
Dziecko… nie trolluj…
lubie_spac1984
A ja widzę, ze Białoruś i Ukraina to już nie Europa. Chyba, ze tam temperatura była +20 stopni to nie musieli palić w piecach i pomiar nic nie wykazał
lubex
Sądzę, że świadomość na Białorusi i ukrainie (u celowe z innych względów) jest większa niż u lubelskich wsioków.
Mietek
Przyszło ci do głowy, że np. tam nie ma stacji pomiarowych lub nie chcą udostępniać wyników z różnych powodów?
Ul .Spółdzielczości pracy godzina 22,30 straszny smród dymu na dworze nie dało się oddychać,
Pom
Mi ciezko bylo oddychac przez cala noc. Popelnilem blad i przewietrzylem sypialnie przez snem. Masakra. Ciezko sie oddycha, pluca bola, oczy pieka i lzawia. Od rana zastanawiam sie czy otwierac okno :/ Jesli kto nie wierzy w pomiary to niech zapyta dowolnego astmatyka jak mu sie dzisiaj oddycha.
kimi
Zabudować górki czechowskie, na pewno będzie jeszcze lepsze powietrze wtedy…
Mario
Lublin, jak Rzym, na siedmiu pagórkach rozmieszczony… Tyle że nie o górki a niecki chodzi (vide Kraków)
Mietek
Właśnie o te niecki się rozchodzi. Np.niecka jaką jest ul. Głęboka, od strony kraśnickiej została zaczopowana apartamentowcem. Podobnie jest z wąwozem pomiędzy LSM a Czuby. W Lublinie przeważają wiatry zachodnie, na efekty długo nie trzeba czekać. Co raz wyższa zabudowa zachodniej części miasta zatyka naturalne kanały przewietrzające miasto.
Piotrek
Niestety mentalność społeczna jest taka, że nie uda się inaczej niż przez wysokie mandaty zmusić ludzi do nietrucia siebie i innych.
Rzeszów stosuje różne rozwiązania (bezpłatna komunikacja, badanie powietrza z kominów dronami) a Lublin kopie dziury na placu litewskim
Ak
Po co tutaj to piszesz? pisz do prezydenta miasta
Król baraniny
Przed 3 wypaliły się w piecach wrzucone wieczorem opony, stare buty i plastikowe butelki to i stężenie spadło.
LPEC? Najdroższe ogrzewanie w mieście. Grzeję gazem, wychodzi tyle samo, co w zaliczkach wplacają znajomi, którzy mieszkają w domu 4- rodzinnym podłączonym do sieci. Jedyny szczegół to to, że mam ponad dwa razy większy metraż.
lubex
No i się nie dziwię. Jestem również niezależny od LPEC (dom wielorodzinny z własną kotłownią na gaz). Paradoksem jest to, że ogrzewanie jest tańsze niż u tych, co palą w domkach jednorodzinnych. Czym palą to już wiemy. Nosz głupki wiejszczańskie na całego.
W domku jednorodzinnym nie masz „efektu skali” domu wielorodzinnego. Ale – jak masz szczelne okna, ciepłe ściany i dobrze docieplony dach, to też da się przeżyć. No i gaz, choć drogi, ma jeszcze kilka zalet… raz – i tak jest tańszy niż LPEC czy prąd, dwa – masz normalną piwnicę.. nawet jak jest w niej piec a nie usyfione węglem pomieszczenie, do którego piątek świątek czy niedziela złazisz codziennie rano, jak nie chcesz się telepać z zimna przy porannej kawie.
lubex
Gdyby do tego dodać rekuperację i gruntowy wymiennik ciepła, to nie dość że zimą ww. efekt skali byłby nieistotny, latem miałbyś darmową klimę.
Mario
Niom… Około północy to chyba wszystkie diesle się zjechały do Lublina. Odpaliły silniki około czwartej i narobiły smrodu.
Tylko z jakiego powodu najwyższe poziomy ozonu (O3) sięgają godzin południowych? A w godzinach nocnych spadł do minimum? A, bo za dnia najwięcej aut na chodzie. Więc teorię o samochodach i ich znaczącym wpływie w Lublinie na poziom PM można o tyłek potłuc.
Pozdrawiam
Majak
Zgadzam się, dobry pomysł, i jestem za zakazem wjazdu do miast aut niespelniającyh norm czyli min wszystkie diesle i inne b. stare auta.
To prawda wczoraj wieczorem siedziało okropnie. Czego się dziwić w okolicy wszystkie stare kamienice Lubartowska gdzie palą czym popadnie do tego stare budowane z byle czego za komuny domki które szybko tracą ciepło więc właściciele palą czym mogą. O tej dzielnicy straż miejska nie pamieta a łatwo stwierdzić z którego komina śmierdzi palonym plastikiem. Zreszta nie roby nie interesują sie tym że przejść też nie ma jak bo bezkarnie samochody stoją gdzie się da
Kilka tygodni temu wjeżdżałem rowerem poźną nocą do Lublina krajówką od Łęcznej. Kilka kilometrów przed miastem czuło się straszny smród spalenizny, a widoczność przez dym spadła do kilkudziesięciu metrów. Trwało to praktycznie do skryżowania Turystycznej z Mełgiewską. Ludzie palą po nocach w piecach gó**em i stąd to wszystko. Prawo tego zabrania i gdyby było ono egzekwowane, to po kilku wysokich mandatach nikt by się na takie zachowanie nie odważył.
Jakieś bzdury, niech sprawdzą urządzenie do pomiaru
Dziecko… nie trolluj…
A ja widzę, ze Białoruś i Ukraina to już nie Europa. Chyba, ze tam temperatura była +20 stopni to nie musieli palić w piecach i pomiar nic nie wykazał
Sądzę, że świadomość na Białorusi i ukrainie (u celowe z innych względów) jest większa niż u lubelskich wsioków.
Przyszło ci do głowy, że np. tam nie ma stacji pomiarowych lub nie chcą udostępniać wyników z różnych powodów?
Ul .Spółdzielczości pracy godzina 22,30 straszny smród dymu na dworze nie dało się oddychać,
Mi ciezko bylo oddychac przez cala noc. Popelnilem blad i przewietrzylem sypialnie przez snem. Masakra. Ciezko sie oddycha, pluca bola, oczy pieka i lzawia. Od rana zastanawiam sie czy otwierac okno :/ Jesli kto nie wierzy w pomiary to niech zapyta dowolnego astmatyka jak mu sie dzisiaj oddycha.
Zabudować górki czechowskie, na pewno będzie jeszcze lepsze powietrze wtedy…
Lublin, jak Rzym, na siedmiu pagórkach rozmieszczony… Tyle że nie o górki a niecki chodzi (vide Kraków)
Właśnie o te niecki się rozchodzi. Np.niecka jaką jest ul. Głęboka, od strony kraśnickiej została zaczopowana apartamentowcem. Podobnie jest z wąwozem pomiędzy LSM a Czuby. W Lublinie przeważają wiatry zachodnie, na efekty długo nie trzeba czekać. Co raz wyższa zabudowa zachodniej części miasta zatyka naturalne kanały przewietrzające miasto.
Niestety mentalność społeczna jest taka, że nie uda się inaczej niż przez wysokie mandaty zmusić ludzi do nietrucia siebie i innych.
Rzeszów stosuje różne rozwiązania (bezpłatna komunikacja, badanie powietrza z kominów dronami) a Lublin kopie dziury na placu litewskim
Po co tutaj to piszesz? pisz do prezydenta miasta
Przed 3 wypaliły się w piecach wrzucone wieczorem opony, stare buty i plastikowe butelki to i stężenie spadło.
Podziękujcie Starym Bronowicom, Kośminkowi, Dziesiątej, Sławinkowi itp. osiedlom domków jednorodzinnych. Trzeba ich zacząć siłą przyłączać do LPEC
PS. Wpływ ma też przeogromna liczba samochodów! Zwłaszcza starego złomu z silnikami diesla
Żenada to co tu wypisujesz.
LPEC? Najdroższe ogrzewanie w mieście. Grzeję gazem, wychodzi tyle samo, co w zaliczkach wplacają znajomi, którzy mieszkają w domu 4- rodzinnym podłączonym do sieci. Jedyny szczegół to to, że mam ponad dwa razy większy metraż.
No i się nie dziwię. Jestem również niezależny od LPEC (dom wielorodzinny z własną kotłownią na gaz). Paradoksem jest to, że ogrzewanie jest tańsze niż u tych, co palą w domkach jednorodzinnych. Czym palą to już wiemy. Nosz głupki wiejszczańskie na całego.
W domku jednorodzinnym nie masz „efektu skali” domu wielorodzinnego. Ale – jak masz szczelne okna, ciepłe ściany i dobrze docieplony dach, to też da się przeżyć. No i gaz, choć drogi, ma jeszcze kilka zalet… raz – i tak jest tańszy niż LPEC czy prąd, dwa – masz normalną piwnicę.. nawet jak jest w niej piec a nie usyfione węglem pomieszczenie, do którego piątek świątek czy niedziela złazisz codziennie rano, jak nie chcesz się telepać z zimna przy porannej kawie.
Gdyby do tego dodać rekuperację i gruntowy wymiennik ciepła, to nie dość że zimą ww. efekt skali byłby nieistotny, latem miałbyś darmową klimę.
Niom… Około północy to chyba wszystkie diesle się zjechały do Lublina. Odpaliły silniki około czwartej i narobiły smrodu.
Tylko z jakiego powodu najwyższe poziomy ozonu (O3) sięgają godzin południowych? A w godzinach nocnych spadł do minimum? A, bo za dnia najwięcej aut na chodzie. Więc teorię o samochodach i ich znaczącym wpływie w Lublinie na poziom PM można o tyłek potłuc.
Pozdrawiam
Zgadzam się, dobry pomysł, i jestem za zakazem wjazdu do miast aut niespelniającyh norm czyli min wszystkie diesle i inne b. stare auta.
Ważne też jak palimy nie tylko czym, bo można i dobrym węglem ale źle
http://youtube.com/watch?v=pYn4rd2Lqlw
i Tu też jest prawda
To prawda wczoraj wieczorem siedziało okropnie. Czego się dziwić w okolicy wszystkie stare kamienice Lubartowska gdzie palą czym popadnie do tego stare budowane z byle czego za komuny domki które szybko tracą ciepło więc właściciele palą czym mogą. O tej dzielnicy straż miejska nie pamieta a łatwo stwierdzić z którego komina śmierdzi palonym plastikiem. Zreszta nie roby nie interesują sie tym że przejść też nie ma jak bo bezkarnie samochody stoją gdzie się da