Do nietypowego zdarzenia doszło dzisiaj po południu na ulicy Fulmana w Lublinie. Strażacy ratowali z opresji kolędników, którzy weszli do głębokiego dołu, by wydostać telefon.
czy to tylko ja mam wrażenie że to nie są żadni kolędnicy tylko zwyczajni młodzi cwaniacy ? Weszło ich tam aż 3 po jeden telefon ? Dla mnie sytuacja wygląda bardziej logicznie. 3 małolatów szukało łatwego „zysku” zauważyli otwarte okno od piwnicy i chcieli zmierzyć się z kratą. Niestety krata nie dała za wygraną a mur wysoki i nie było jak wyjść z powrotem więc na szybko wymyślili „bajkę” o telefonie. Bo najbardziej idiotyczne wymówki są najbardziej logiczne prawda ?
Sprawdził chociaż któryś mądry policjant czy znają więcej niż 3 kolędy ?
Ja bym sprawdził łapki małolatom i ostatnie włamy do piwnic i porównał odciski. Zauważył ktoś że jeden z nich nie ma skarpet? Ciekawe dlaczego w zimie bega bez skarpet ale za to z telefonem komórkowym 😉 Ponad to sprawdził pochodzenie telefonów chłopaczków. Niestety strój i
Janusz
Niestety strój nie sugeruje by byli to kolędnicy i nie sądzę by chłopcy z tej dzielnicy byli pasjonatami podtrzymywaniem tradycji
Wacek
Dokładnie,zgadzam sie z Tobą w 100 procentach, nie ma szkoły to kombinują gdzie tu wyrwać pare zeta na przyjemności, początkujące dresy, szkoda slow
@Janusz: Owszem, podtrzymują tradycję swojej dzielnicy, ale nie kolędniczą, tylko inną i całoroczną.
kumaty
No właśnie , dlaczego chodzili sami ? A przecież mogła eskortować ich policja , gdyby tylko poprosili .
fksjkfs
Dlaczego nie posiadali opieki.. może dlatego że nie są już dziećmi które muszą chodzić za rączkę. Ja jak miałem 7 lat już sam na dwór wychodziłem, i się chodziło daleko, a wieku 8 lat sam jeździłem rowerem np do ciotki która mieszkała 6km ode mnie, i trzeba było przejechać przez miasto. Jakoś nigdy nic mi się nie stało.
roman
Brawo ty
fksjkfs
Brawo ja
robert
Pomijam fakt prawdziwych intencji chłopców bo istnieje domniemanie niewinności to odnośnie śledztwa w sprawie braku opieki masz rację. Ja i wszyscy moi koledzy już w wieku 7 lat wychodziliśmy sami na dwór, najpierw pod blok później dalej, dalej dalej 😉 w wieku 12 lat z rodzicem to był obciach a teraz to brak opieki 🙂
wujek Kleofas
Za komuny wisiały na placach zabaw tablice, że dzieci do lat 12 powinny przebywać na nich pod opieką rodziców. Był podany jakiś paragraf na to. Oczywiście, mając te osiem lat uważałem to za absurd, bo żaden z moich kolegów nigdy żadnych rodziców na plac nie ciągał. No ale widać, że to prawo nie jest tak do końca martwe.
czytelnik_555
„którzy weszli do głębokiego dołu” – dziennikarska rzetelność
jjj
nie wygladaja na koledników…
megan
typowe stroje kolędników
Miglanc
Dać im ordery, za to że nie siedzą w domu przed kompem,brawo chłopaki.
Wiklinowy nocnik
i kto za to zaplaci ?
Wygryw
Pytanie: „Teraz policjanci ustalają, dlaczego nieletni nie posiadali żadnej opieki ze strony osób dorosłych.”
Odpowiedź: „Trzech młodych chłopców z Bronowic (…)”
jan
dlaczego brak jakiegokolwiek zabezpieczenia?co będzie jak ktoś inny tam wpadnie
Zocha
Na ostatnim zdjęciu widać, że murek sporej wysokości, chyba ,że to strażak liliput do zadań specjalnych. Fruwający telefon? Jak tam wleżli i po co , o to jest pytanie, bo wpaść raczej trudno.
toja
Wskoczyli sprawdzić, czy nie da się wejść do piwnicy i coś sobie wybrać .
Niestety nie dało się.
Haha
czy to tylko ja mam wrażenie że to nie są żadni kolędnicy tylko zwyczajni młodzi cwaniacy ? Weszło ich tam aż 3 po jeden telefon ? Dla mnie sytuacja wygląda bardziej logicznie. 3 małolatów szukało łatwego „zysku” zauważyli otwarte okno od piwnicy i chcieli zmierzyć się z kratą. Niestety krata nie dała za wygraną a mur wysoki i nie było jak wyjść z powrotem więc na szybko wymyślili „bajkę” o telefonie. Bo najbardziej idiotyczne wymówki są najbardziej logiczne prawda ?
Sprawdził chociaż któryś mądry policjant czy znają więcej niż 3 kolędy ?
Ja bym sprawdził łapki małolatom i ostatnie włamy do piwnic i porównał odciski. Zauważył ktoś że jeden z nich nie ma skarpet? Ciekawe dlaczego w zimie bega bez skarpet ale za to z telefonem komórkowym 😉 Ponad to sprawdził pochodzenie telefonów chłopaczków. Niestety strój i
Niestety strój nie sugeruje by byli to kolędnicy i nie sądzę by chłopcy z tej dzielnicy byli pasjonatami podtrzymywaniem tradycji
Dokładnie,zgadzam sie z Tobą w 100 procentach, nie ma szkoły to kombinują gdzie tu wyrwać pare zeta na przyjemności, początkujące dresy, szkoda slow
@Janusz: Owszem, podtrzymują tradycję swojej dzielnicy, ale nie kolędniczą, tylko inną i całoroczną.
No właśnie , dlaczego chodzili sami ? A przecież mogła eskortować ich policja , gdyby tylko poprosili .
Dlaczego nie posiadali opieki.. może dlatego że nie są już dziećmi które muszą chodzić za rączkę. Ja jak miałem 7 lat już sam na dwór wychodziłem, i się chodziło daleko, a wieku 8 lat sam jeździłem rowerem np do ciotki która mieszkała 6km ode mnie, i trzeba było przejechać przez miasto. Jakoś nigdy nic mi się nie stało.
Brawo ty
Brawo ja
Pomijam fakt prawdziwych intencji chłopców bo istnieje domniemanie niewinności to odnośnie śledztwa w sprawie braku opieki masz rację. Ja i wszyscy moi koledzy już w wieku 7 lat wychodziliśmy sami na dwór, najpierw pod blok później dalej, dalej dalej 😉 w wieku 12 lat z rodzicem to był obciach a teraz to brak opieki 🙂
Za komuny wisiały na placach zabaw tablice, że dzieci do lat 12 powinny przebywać na nich pod opieką rodziców. Był podany jakiś paragraf na to. Oczywiście, mając te osiem lat uważałem to za absurd, bo żaden z moich kolegów nigdy żadnych rodziców na plac nie ciągał. No ale widać, że to prawo nie jest tak do końca martwe.
„którzy weszli do głębokiego dołu” – dziennikarska rzetelność
nie wygladaja na koledników…
typowe stroje kolędników
Dać im ordery, za to że nie siedzą w domu przed kompem,brawo chłopaki.
i kto za to zaplaci ?
Pytanie: „Teraz policjanci ustalają, dlaczego nieletni nie posiadali żadnej opieki ze strony osób dorosłych.”
Odpowiedź: „Trzech młodych chłopców z Bronowic (…)”
dlaczego brak jakiegokolwiek zabezpieczenia?co będzie jak ktoś inny tam wpadnie
Na ostatnim zdjęciu widać, że murek sporej wysokości, chyba ,że to strażak liliput do zadań specjalnych. Fruwający telefon? Jak tam wleżli i po co , o to jest pytanie, bo wpaść raczej trudno.
Wskoczyli sprawdzić, czy nie da się wejść do piwnicy i coś sobie wybrać .
Niestety nie dało się.